Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

MaryLux pisze:Miaudoberek, Fasolciu Duża wczoraj była na koncercie, siedziała w pierwszym rzędzie i złościła się, że baba koło niej co chwilę przysypiała i prawie chrapała. Też się zgadzam, że tak nie wypada. Jak się chce spać, to trzeba iść do łóżka, a nie do filharmonii.
Inka

W takim wypadku moja duża w ogóle nigdzie nie może chodzić.
F.

jolabuk5 pisze:Cześć Fasolko,
Jak tam dziurki w futerku - zminiejszają się? One chyba nie sąduże, bo na zdjęciu ich nie widać, widać tylko śliczną Fasolkę
Wszystkie jesteście śliczne!
Sabcia

Sabciu. Tu duża Fasoli. Te rany są okropnie wielkie . Na zdjęciach ich nie widać, bo są na karku.
Duża Fasolki

Chyba nie doczytałam, od czego Fsolka ma te rany? Bidusia :cry:

Fasoliś wydrapuje się nerwowo

O to biedactwo

. Ciężko zwalczyć taki nawyk.

znowu sie drapiemy? Fasolinka, no co ty... :roll:

pyszczku zloty

Witaj Fasolko :1luvu:

Fasolko, Fasolinko :1luvu:

przepraszam, nie chciałam cię urazić :cry:

nie gniewaj się :cry:

Figusia zasmucona

puszatek pisze:Fasolko, Fasolinko
przepraszam, nie chciałam cię urazić
nie gniewaj się
Figusia zasmucona

Coś Ty, nie gniewam się

jestem przecież miłą kicią, tylko nie zrozumiałam. Bo jestem nerwowa.
Fasolka
ps. duża właśnie wróciła, bardzo się cieszyła, bo była na fajnym koncercie (i lajtowym - czyli krótkim :wink:

), a po drodze zobaczyła i usłyszała, że nad Odrą fajerwerki puszczają. No i się zdenerwowała. Nienawidzimy fajerwerków. Duża martwi się o ptaki i nadodrzańskie zwierzęta.
Fasolka

Fasolko, nie drap się!
Martwię się o Ciebie, czarnuszko!
Badylek

Duża mnie właśnie nasmarowała.
Fasolka
i zobaczyłam, że właśnie przed chwilą (świeżość) pazurek i skóra były w robocie. Załamać się można

duża Fasolki

wiem, że jesteś milutką kicią :1luvu:

nie słyszałam nigdy fajerwerków i chyba ich nie polubię...skoro ty nie lubisz :cry:

coś ci powiem w tajemnicy...Kropek mizia się do tego włączonego potwora jak duża sprząta...
ja się go boję a on się mizia :roll:

nasza Pchełka też się denerwuje bo Kisia ją goni ale się nie wydrapuje
za to biały miś się liże i mała duża założyła mu ubranko i nie może sięgnąć pod nie
nasze życie to same problemy...co nie :?:

Figusia

puszatek pisze:nasze życie to same problemy...co nie
Figusia

Właśnie

Fasolka

Właśnie, problemy. Z sąsiadką od zaginionej kotki - dziś urosły.
Mam dość.

duża Fasolki

Oj, widzę, że niedobrze się dzień zaczął.

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Kto przegląda forum