No z 'pańskimi' się udało, ale sen z powiek spędzają mi kolejne:
viewtopic.php?f=1&t=135808
viewtopic.php?f=1&t=135567
I codziennie odbieram telefony o różnych podobnych sytuacjach, już nie wiem co robić
W domu mam inwazję grzyba

i 21 kotów na stanie
Czasem są dni, że żałuję, że się tak wciągnęłam w te koty, wiem, że nie mogę pomóc wszystkim - ale tak trudno sie z tym pogodzić...
Patrzę na koty wygrzewające się u mnie przy kominku a inne gdzieś na zimnie...