Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 18, 2011 21:33 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

dzięki za przekazanie info o papudze ... każdy czegoś szuka :(
kciuki za poszukiwania :ok:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lis 18, 2011 21:59 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Każde ogłoszenie, to kolejna szansa dla Ogryni. Liczba osób, które o niej wiedzą, jest już spora. Może ktoś wypatrzy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 19, 2011 0:10 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

mziel52 pisze:Każde ogłoszenie, to kolejna szansa dla Ogryni. Liczba osób, które o niej wiedzą, jest już spora. Może ktoś wypatrzy.

Oby wypatrzył! :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 19, 2011 3:25 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

mziel52 pisze:Każde ogłoszenie, to kolejna szansa dla Ogryni. Liczba osób, które o niej wiedzą, jest już spora. Może ktoś wypatrzy.

A ja zaczynam wątpić, coraz bardziej. I nie mam już pomysłu co jeszcze mogę zrobić.
Z utratą tej koteczki, ze skazaniem jej na poniewierkę i śmierć przez ludzką rutynę i brak wyobraźni nie pogodzę się do końca życia. I nie wiem jak sobie z tą świadomością poradzić.
Jak mam z nią dalej żyć. Nie daruję sobie tego, że nie sprawdziłam dokąd koteczka jedzie spod mojego domu, że nie dopilnowałam aby ją zamknąć w klatce po złapaniu, zamiast wypuścić luzem w źle zabezpieczonej piwnicy.
Czy jeszcze będę umiała ufać?

Jest w tym i pozytyw, szkoda tylko że zbudowany na nieszczęściu tej biednej kociny, której życie jest (było?) tak trudne i smutne. To, że Was tu poznałam, że mnie tak wspieracie i okazujecie tyle serca. Dlaczego najczęściej poznajemy się na ludziach w obliczu nieszczęścia?
To jest niesprawiedliwe.
W każdym razie nikomu nie życzę mojego nastroju, moich myśli, mojej rozpaczy. Nie wiem kiedy będę mogła w miarę normalnie funkcjonować. W ciągu ostatnich 3 miesięcy, co miesiąc traciłam kota, w sierpniu Justynkę - jedną z trzech kocich przyjaciółek, ratowałam ją ale przegrała walkę o życie, we wrześniu Piglunię, zabraną z ulicy koteczkę przed 11 laty, umarła po ciężkiej chorobie, w październiku Ogrynię.... :cry: :cry: :cry:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 9:17 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Tak ale co innego stracić kota po walce z chorobą to można sobie wytłumaczyć ,że choroba była silniejsza.
Dużo trudniej gdy traci się kota przez zaniedbanie czy coś innego na co miało się niewielki wpływ.
Ufać może będziesz umiała ale dużo ostrożniej na pewno ,sto razy będziesz sprawdzała gdzie idzie kot.
Bardzo ciężki czas, ciężkie emocje.
Jesteśmy tu.
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lis 19, 2011 12:50 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Miałam odzew na moją wczorajszą akcję ogłoszeniową. Ogłoszenia wieszałam tam po raz pierwszy.
Na ulicy Dantyszka karmicielka widziała wczoraj kota burego (Ogrynia jest bura) z ewidentnie połową lewego ucha (Ogrynia ma takie), ma chore oko (Ogrynia nie miała w momencie zaginięcia), ogona pani nie widziała, kotka była dość duża (Ogrynia jest spora), siedziała przed domem, gdy pani się zbliżyła, to uciekła, ale nie sprawiała wrażenia bardzo lękliwej (Ogrynia jest lękliwa). Wczoraj widziała ją po raz pierwszy. Widziała jakiś czas temu także obcego burego kota ale nie wydaje jej się, że to był ten sam kot co wczoraj. Chociaż ten pierwszy zaglądał przez okienko piwniczne tak jak to robiła Ogrynia gdy wypatrywała mnie z ulicy przez drzwi wejściowe do mojego budynku.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/44c ... 4fba1.html
Zastanawiam się, czy Ogrynia za mną tam nie przyszła, na tego Dantyszka, bo ona lubiła za mną chodzić po Narbutta.
Pojadę tam dzisiaj pod wieczór i poszukam. Nie podniecam się, aby się nie rozczarować, i być spokojną, bo już i wczoraj i dzisiaj swoją porcję łez wylałam.
Zdaję też sobie sprawę z tego, że mogę jej nie spotkać, a nawet jeśli spotkam i to jest ona to wyzwaniem byłoby jej złapanie, ja tego nie potrafię.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 12:57 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

A może ta karmicielka miałaby możliwość pstryknąć jej fotkę? Bo skoro karmi to częściej ją może tam spotkać niż Ty. Miałabyś pewność
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 19, 2011 13:02 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Warto sprawdzić każdy sygnał
z tym zdjęciem to dobry pomysł, żeby ta karmicielka zrobiła
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lis 19, 2011 13:10 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

marta-po pisze:A może ta karmicielka miałaby możliwość pstryknąć jej fotkę? Bo skoro karmi to częściej ją może tam spotkać niż Ty. Miałabyś pewność

Niestety, ludzie którzy dzwonią nie są skłonni do jakiejś szczególnej współpracy.
Wolę nie wymagać niczego od tej pani, przynajmniej na razie. Kota widziała wczoraj po raz pierwszy. Poza tym zdjęcie musiałoby być robione z lampą błyskową, a ta mogłaby kota wystraszyć. Nowe miejsce, obca kobieta i do tego ta lampa.
Pojadę, zobaczę sama. Jeśli nie spotkam kota, wtedy będę próbować prosić tę panią o pomoc.
Marta, takich ludzi jak Ty nie ma tak wielu :1luvu:

Oczywiście nie poprzestanę na dzisiejszej tylko wizycie, będę tam jeździć w te okolice.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 13:39 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Podczas poszukiwania mojego zbiega wielokroć dopadała mnie czarna rozpacz, raz nawet usiadłam w środku nocy pod płotem i ryczałam jak bóbr...
Warto sprawdzać kazdy, nawet najmniej prawdopodobny sygnal. Wiadomość, że ktoś widział podobnego kota pomaga utrzymać determinację w poszukiwaniach. Mnie duchowo pomagało też wypisywanie się na forum i swiadomość, że ktoś nas wspiera, chcociaz wirtualnie (bo w realu, niestety zdana bylam wyłacznie na własne siły).

Ja też jestem z Wami i, chociaż rzadko piszę zagladam codziennie na Wasz watek. I nieustająco zaciskam kciuki. Moje koty maja prikaz zaciskać pazurki za Ogrynię.
Trzymajcie się...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob lis 19, 2011 14:06 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

ja także trzymam :ok: :ok: :ok: cały czas!!!!! a takich ludzi jak Marta to trzeba klonować - to cudna dziewczyna i wiele Jej zawdzięczam!!! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob lis 19, 2011 14:35 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

No wiecie? :oops: Głupio mi . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 19, 2011 14:43 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

marta-po pisze:No wiecie? :oops: Głupio mi . . .

Niech Ci nie będzie głupio, jesteś wspaniała, bezinteresowna i tyle w Tobie empatii.
To ogromna rzadkość, wierz mi, parę lat przeżyłam już na tym świecie. :1luvu:

Chatte pisze:Podczas poszukiwania mojego zbiega wielokroć dopadała mnie czarna rozpacz, raz nawet usiadłam w środku nocy pod płotem i ryczałam jak bóbr...
Warto sprawdzać kazdy, nawet najmniej prawdopodobny sygnal. Wiadomość, że ktoś widział podobnego kota pomaga utrzymać determinację w poszukiwaniach. Mnie duchowo pomagało też wypisywanie się na forum i swiadomość, że ktoś nas wspiera, chcociaz wirtualnie (bo w realu, niestety zdana bylam wyłacznie na własne siły).

Ja też jestem z Wami i, chociaż rzadko piszę zagladam codziennie na Wasz watek. I nieustająco zaciskam kciuki. Moje koty maja prikaz zaciskać pazurki za Ogrynię.
Trzymajcie się...


Podpisuję się rękami i nawet nogami pod tym, co piszesz. Forumowe dziewczyny są nieocenione, wspaniałe, dają poczucie wspólnoty i niesamowicie mobilizują. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
W realu także jestem sama, nie zliczę ile ja już przemierzyłam kilometrów na własnych nogach. I codziennie, ja nie - ryczę, ja wyję, bo to już nie jest płacz. Z bólu, żalu i bezsilności.

I tak już przez 42 dni.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 15:30 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

:ok: także ode mnie :)
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lis 19, 2011 17:49 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Gdyby to Ogrynia była tam na Dantyszka, to przede wszystkim nie należy jej płoszyć. Można karmicielkę wspomóc puszkami i mlekiem, żeby przyzwyczajała kotkę do jedzenia. A kiedy zacznie się stawiać regularnie, to wtedy zorganizować łapankę. Jakiś zapach Babuni też by się przydało zostawić. Coś z kuwety i trochę jej futerka zebranego z miejsca, gdzie siaduje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 28 gości