[Białystok11]nadal kociakowo :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 18, 2011 8:24 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5-próbowałam i na szprotki,na makrelę,tuńczyka , na surową rybę i na sardynki supreme Whiskasa i nic :evil:.Oczywiście inne jedzonka oprocz rybnych też były przerabiane.Ich mama przepada za suchą karmą bo tego też próbowałam.Spryciula jedna chodzi wkoło klatki i łapką wybiera ze środka.Wczoraj pierwszy raz sama prawie cała weszła do srodka.
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Pt lis 18, 2011 8:26 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ja mam dobre doświadczenia w łapaniu na nerki.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 18, 2011 8:33 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

:roll:
Ostatnio edytowano Wto lis 22, 2011 16:45 przez J.D., łącznie edytowano 1 raz

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lis 18, 2011 9:10 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

J.D. pisze:Może jest ktoś chętny na odkupienie klatki-łapki?
Obrazek

A jaka cena?
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pt lis 18, 2011 9:33 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

***********
Ostatnio edytowano Wto lis 22, 2011 16:46 przez J.D., łącznie edytowano 1 raz

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lis 18, 2011 10:22 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

marzena68 pisze:asika5-próbowałam i na szprotki,na makrelę,tuńczyka , na surową rybę i na sardynki supreme Whiskasa i nic :evil:.Oczywiście inne jedzonka oprocz rybnych też były przerabiane.Ich mama przepada za suchą karmą bo tego też próbowałam.Spryciula jedna chodzi wkoło klatki i łapką wybiera ze środka.Wczoraj pierwszy raz sama prawie cała weszła do srodka.

drugi pomysł to je przegłodzić trochę wtedy nie bedą się zastanawiać

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 18, 2011 10:32 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pt lis 18, 2011 12:15 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

J.D. pisze:
kassja pisze:
J.D. pisze:Może jest ktoś chętny na odkupienie klatki-łapki?
Obrazek

A jaka cena?

piszę pw

Napisz też do mnie, jeśli rzecz aktualna.
"Niczyje" bardzo potrzebuja klatki.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lis 18, 2011 13:49 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

magaaaa pisze:
J.D. pisze:
kassja pisze:
J.D. pisze:Może jest ktoś chętny na odkupienie klatki-łapki?
Obrazek

A jaka cena?

piszę pw

Napisz też do mnie, jeśli rzecz aktualna.
"Niczyje" bardzo potrzebuja klatki.

oj-już nie aktualna :(

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lis 18, 2011 15:43 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Cześć, dzwoniła do mnie Pani która opiekuje się małymi kociętami mieszkającymi na działkach.
Dokarmia je i dba o nie, ale idzie do szpitala na operację i prosiła o pomoc w dokarmianiu tych kotków podczas jej nieobecności.

Gdyby ktoś był tak dobry, miał chwilę i w ogóle to podaję telefon do tej pani: 85 741 52 81
- ona powie dokładnie co, jak i gdzie.

Ja niestety pracuję od rana do wieczora i nie bardzo mogę pomóc, ewentualnie mogę dorzucić się do karmy.

pozdr,

val

 
Posty: 17
Od: Śro kwi 27, 2011 17:29

Post » Pt lis 18, 2011 17:35 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pt lis 18, 2011 19:00 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Byłam dziś z Gackie u dr.Marysieńki na kontroli.Pysio się goi -dalej smarować Linomagiem-mordka w środku też- są jeszcze małe zmiany zapalne -stosować po kropelce żelu.

Agatko - rozmawiałam o Rudasku.Tak podawać unidox - przez 4 dni po połówce, a przez 3 dni po ćwiarteczce.Całe leczenie 7 dni.Gdyby nie chciał np.jeść czy był osowiały leczenie przerwać.

A Czarusiowi chce się już koteczki i może z tego powodu ma biegunkę (podaję smectę) - moje rodzone nie bardzo to akceptują, a Gacek ze złości macha ogonkiem. :)
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 18, 2011 20:43 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

NORALNIE SZOK!!!!!!!!!!!!!!
Pamietacie pisałam o tym kotku co go samochód potrącił i wyrwał mi sie i uciekł w szoku.
Ja tu przeżywałam, że napewno zginął a kotek w całkiem dobrej formie przychodzi sobie na jedzenie . Co prawda daleko trzyma sie od szosy :ok:
Czyli miał wsztrząs, gdzieś sie zaszył i doszedł do siebie. Ciesze sie bardzo :1luvu:

Zapomniałam wspomniec o wizycie wspaniałych szczęśliwych posiadaczy Kropeczki, czego to oni nie nawieżli :strach: . Ja chyba zabronie wam przyjeżdzać :twisted:
A moje koty jak dziady wlazły do torby i dobrały sie do karmy. No ale Bursztyn to pokazał klase był niesamowicie gościnny :ryk: :ryk: :ryk: podszedł do Adama i zrobił siku.

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 18, 2011 21:21 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 to z miłości obsikał. Musiał przecież zaznaczyć, że to swój :ryk:

Vil46

 
Posty: 145
Od: Nie kwi 20, 2008 16:27
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 18, 2011 21:39 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 pisze:NORALNIE SZOK!!!!!!!!!!!!!!
Pamietacie pisałam o tym kotku co go samochód potrącił i wyrwał mi sie i uciekł w szoku.
Ja tu przeżywałam, że napewno zginął a kotek w całkiem dobrej formie przychodzi sobie na jedzenie . Co prawda daleko trzyma sie od szosy :ok:
Czyli miał wsztrząs, gdzieś sie zaszył i doszedł do siebie. Ciesze sie bardzo :1luvu:

Zapomniałam wspomniec o wizycie wspaniałych szczęśliwych posiadaczy Kropeczki, czego to oni nie nawieżli :strach: . Ja chyba zabronie wam przyjeżdzać :twisted:
A moje koty jak dziady wlazły do torby i dobrały sie do karmy. No ale Bursztyn to pokazał klase był niesamowicie gościnny :ryk: :ryk: :ryk: podszedł do Adama i zrobił siku.



Miałam dobre przeczucia co do tego kota ;) No np nowego miziaka Ci nie przywieźliśmy;p Gacek przynajmniej pokazał, że karma mu smakuje;p A Adam powinien czuć się bardzo zaszczycony, ja bym się czuła na jego miejscu xD Ja Ci z kolei czekoladę wyżarłam 8)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Marta_od_Kropeczki

 
Posty: 650
Od: Nie paź 16, 2011 14:26
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Majestic-12 [Bot] i 357 gości