Szansa - dorosła, płochliwa buraska adoptowana!

[Ag_konin]

Szansa trafiła do konińskiego schroniska 2 maja 2011r, z ul. Sosnowej. To dorosła koteczka, ma około 2 lat. Na początku pobytu była bardzo wystraszona i dzika, jest teraz troszkę spokojniejsza, ale nadal trzyma duży dystans do człowieka. Toleruje inne koty, spokojna, łagodna koteczka. Szansa jest już po sterylizacji.








Kontakt:
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie
ul. Gajowa 7a
tel. /63/ 243 80 38
email: ag@schronisko.konin.pl

[cypisek]

Ślicznotka podobna do mojej Dzikusi.

[Ag_konin]

Podrzucę małą.

[Ag_konin]

Podrzucę małą.

[cypisek]

Domku gdzie jesteś??

[Ag_konin]

Kawał kocicy z niej jest. Bardzo sycząca, bijąca i uciekająca...

[Ag_konin]

Podrzucę dziką ślicznotkę

[cypisek]

Skoro taka dzikawa i nie pragnie kontaktu z człowiekiem, to może lepiej jej będzie na stajni, czy na wolności w jakimś bezpiecznym miejscu.
W miejscu z dostępem do jedzonka , wody...

[Ag_konin]

No właśnie to jest trudna decyzja.
Bo ja mam w domu 2 takie dzikusy, które były takie jak Szansa a dzisiaj to tylko wspomnienia. A z drugiej strony - kto wie jaka będzie w domu? Może rzeczywiście lepiej jej będzie na wolności.

[cypisek]

Masz rację , decyzja trudna. W domu może być całkiem inna. Mam takiego dzikusa w domu już 8 lat...nigdy jej nie głaskałam jak coś to tylko w locie.Co ja muszę robić , aby podać jej choćby tabletki na robale..

[Ag_konin]

Poszczęściło jej się. Znalazła się osoba chętna na 3 koty, które nie tolerują w swoim najbliższym otoczeniu człowieka. Szansa wraz z 2 kocurków pojechała do stajni, bardzo nowoczesnej z cudowną właścicielką. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie. Będzie miała swojego człowieka, ale na dystans, dogodne warunki, towarzyszy, ciepły kąt, jedzenie i zero zagrożenia ucieczki czy śmierci. Trzymajcie kciuki, będą wieści!

[cypisek]

Poszczęściło jej się. Znalazła się osoba chętna na 3 koty, które nie tolerują w swoim najbliższym otoczeniu człowieka. Szansa wraz z 2 kocurków pojechała do stajni, bardzo nowoczesnej z cudowną właścicielką. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie. Będzie miała swojego człowieka, ale na dystans, dogodne warunki, towarzyszy, ciepły kąt, jedzenie i zero zagrożenia ucieczki czy śmierci. Trzymajcie kciuki, będą wieści!

Super, powinna być szczęśliwa . Czekamy na wieści.

[Ag_konin]

Z tego co wiem jest ok
Trzymają się w trójkę, przychodzą na jedzonko, ale potem zwiewają. Ponoć jest coraz lepiej, więc to chyba była dobra decyzja