Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 17, 2011 17:55 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Lilianna J-wie pisze:Coś jest nie tak, skoro to się tak długo już ciągnie :?

Właśnie :( to na nosku było przed rujką o dużo wcześniej.Na początku mniej było widać,ale po tym smarowaniu na grzyba paskudnie wyglądało.Dobrze że to odstawiłam szybko i zrobiłam jednak ten pełny wymaz.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 17, 2011 17:57 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

I co ten wymaz wykazał?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Czw lis 17, 2011 18:08 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
Lilianna J-wie pisze:Coś jest nie tak, skoro to się tak długo już ciągnie :?

Właśnie :( to na nosku było przed rujką o dużo wcześniej.Na początku mniej było widać,ale po tym smarowaniu na grzyba paskudnie wyglądało.Dobrze że to odstawiłam szybko i zrobiłam jednak ten pełny wymaz.

Plączesz się.
Najpierw panikę siałaś, że po co robiłaś drogie badanie - wymaz jak kot dostaje lek.
Teraz się dowiadujemy, że samowolnie odstawiłaś lek...
Zero logiki napisz jeszcze raz spokojnie, bo nie rozumiem.
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 18:20 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Już pisałam wczoraj co to za paciorkowiec wyszedł,a lek dzięki Bogu że odstawiłam.Wet nie opieprzył mnie za to.To jednak nie grzyb.Już to pisałam.Oczywiście najszczęśliwsza by nie odstawiła bo weci się nie mylą?By patrzyła aż kot ranę sobie zrobi i weta by słuchała do końca.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 17, 2011 18:26 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Już pisałam wczoraj co to za paciorkowiec wyszedł,a lek dzięki Bogu że odstawiłam.Wet nie opieprzył mnie za to.To jednak nie grzyb.Już to pisałam.Oczywiście najszczęśliwsza by nie odstawiła bo weci się nie mylą?By patrzyła aż kot ranę sobie zrobi i weta by słuchała do końca.

Najszczesliwsza jak jej się wet nie podobał, to zmieniała nie patrząc na to jakie ma opinie.
I dzięki temu kot nadal żyje!
Nie jeden.
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 18:32 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Już pisałam wczoraj co to za paciorkowiec wyszedł,a lek dzięki Bogu że odstawiłam.Wet nie opieprzył mnie za to.To jednak nie grzyb.Już to pisałam.Oczywiście najszczęśliwsza by nie odstawiła bo weci się nie mylą?By patrzyła aż kot ranę sobie zrobi i weta by słuchała do końca.

Najszczesliwsza jak jej się wet nie podobał, to zmieniała nie patrząc na to jakie ma opinie.
I dzięki temu kot nadal żyje!
Nie jeden.

Ja jeśli przerywam leczenie to idę i mówię wetowi.Nie tak że nie wie.Wczoraj byłam w klinice na Broniewskiego i co?Zilexis dawać jak wiem że nie pomoże?Nie znam tych wetów i nie wiedzą o co chodzi.Kupuję tam karmy i czasem o coś zapytam.Koszt pierwszej wizyty bez zastrzyków ot tak 60zł. jeśli coś by dostała dopłacam.Potem ok.od 30-40zł. za wizytę i też + co by dostała,a jak nic to nie wiem od czego cena jest zależna.O IBD nie bardzo poinformowani.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 17, 2011 19:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Jak się czuje dziewczynka?
Gosiara
 

Post » Czw lis 17, 2011 19:34 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Już pisałam wczoraj co to za paciorkowiec wyszedł,a lek dzięki Bogu że odstawiłam.Wet nie opieprzył mnie za to.To jednak nie grzyb.Już to pisałam.Oczywiście najszczęśliwsza by nie odstawiła bo weci się nie mylą?By patrzyła aż kot ranę sobie zrobi i weta by słuchała do końca.

Najszczesliwsza jak jej się wet nie podobał, to zmieniała nie patrząc na to jakie ma opinie.
I dzięki temu kot nadal żyje!
Nie jeden.

Ja jeśli przerywam leczenie to idę i mówię wetowi.Nie tak że nie wie.Wczoraj byłam w klinice na Broniewskiego i co?Zilexis dawać jak wiem że nie pomoże?Nie znam tych wetów i nie wiedzą o co chodzi.Kupuję tam karmy i czasem o coś zapytam.Koszt pierwszej wizyty bez zastrzyków ot tak 60zł. jeśli coś by dostała dopłacam.Potem ok.od 30-40zł. za wizytę i też + co by dostała,a jak nic to nie wiem od czego cena jest zależna.O IBD nie bardzo poinformowani.

A skąd wiesz, że Zylexis nie pomoże?
A Lydium dostawała?
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 19:38 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Gosiara pisze:Jak się czuje dziewczynka?

Teraz wstała bo TŻ coś robi i ją zainteresowało.Cały dzień spała.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 17, 2011 19:41 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
Gosiara pisze:Jak się czuje dziewczynka?

Teraz wstała bo TŻ coś robi i ją zainteresowało.Cały dzień spała.

U mnie też koty cały dzień śpią :piwa:
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 19:42 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Już pisałam wczoraj co to za paciorkowiec wyszedł,a lek dzięki Bogu że odstawiłam.Wet nie opieprzył mnie za to.To jednak nie grzyb.Już to pisałam.Oczywiście najszczęśliwsza by nie odstawiła bo weci się nie mylą?By patrzyła aż kot ranę sobie zrobi i weta by słuchała do końca.

Najszczesliwsza jak jej się wet nie podobał, to zmieniała nie patrząc na to jakie ma opinie.
I dzięki temu kot nadal żyje!
Nie jeden.

Ja jeśli przerywam leczenie to idę i mówię wetowi.Nie tak że nie wie.Wczoraj byłam w klinice na Broniewskiego i co?Zilexis dawać jak wiem że nie pomoże?Nie znam tych wetów i nie wiedzą o co chodzi.Kupuję tam karmy i czasem o coś zapytam.Koszt pierwszej wizyty bez zastrzyków ot tak 60zł. jeśli coś by dostała dopłacam.Potem ok.od 30-40zł. za wizytę i też + co by dostała,a jak nic to nie wiem od czego cena jest zależna.O IBD nie bardzo poinformowani.

A skąd wiesz, że Zylexis nie pomoże?
A Lydium dostawała?

Skoro scannomune i immunodol dawały odwrotny skutek to nie pomoże.Lydium nie wiem czym się różni.Nie znam tylko nazwę.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 17, 2011 19:43 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Już pisałam wczoraj co to za paciorkowiec wyszedł,a lek dzięki Bogu że odstawiłam.Wet nie opieprzył mnie za to.To jednak nie grzyb.Już to pisałam.Oczywiście najszczęśliwsza by nie odstawiła bo weci się nie mylą?By patrzyła aż kot ranę sobie zrobi i weta by słuchała do końca.

Najszczesliwsza jak jej się wet nie podobał, to zmieniała nie patrząc na to jakie ma opinie.
I dzięki temu kot nadal żyje!
Nie jeden.

Ja jeśli przerywam leczenie to idę i mówię wetowi.Nie tak że nie wie.Wczoraj byłam w klinice na Broniewskiego i co?Zilexis dawać jak wiem że nie pomoże?Nie znam tych wetów i nie wiedzą o co chodzi.Kupuję tam karmy i czasem o coś zapytam.Koszt pierwszej wizyty bez zastrzyków ot tak 60zł. jeśli coś by dostała dopłacam.Potem ok.od 30-40zł. za wizytę i też + co by dostała,a jak nic to nie wiem od czego cena jest zależna.O IBD nie bardzo poinformowani.

A skąd wiesz, że Zylexis nie pomoże?
A Lydium dostawała?

Skoro scannomune i immunodol dawały odwrotny skutek to nie pomoże.Lydium nie wiem czym się różni.Nie znam tylko nazwę.

Ceną.
Działaniem też.
Ale dobrze robi, wspomaga odporność.
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 19:45 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
Gosiara pisze:Jak się czuje dziewczynka?

Teraz wstała bo TŻ coś robi i ją zainteresowało.Cały dzień spała.

U mnie też koty cały dzień śpią :piwa:

To czary mary bo Bejbi nigdy nie spała cały dzień,a wczoraj zamiast uciec za kanapę jak szliśmy do weta,nawet się nie obudziła.Na śpiąco dała się zabrać bez protestu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 17, 2011 19:47 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Skoro scannomune i immunodol dawały odwrotny skutek to nie pomoże.Lydium nie wiem czym się różni.Nie znam tylko nazwę.


U mnie też ani scanomune, ani immunodol nie pomogły (to chyba jest właściwie to samo -tzn. betaglukan), a zylexis pomógł ... Lydium nie stosowałam, ale to podobno bolesny zastrzyk ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5638
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 17, 2011 19:55 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

katarzyna1207 pisze:
vailet pisze:Skoro scannomune i immunodol dawały odwrotny skutek to nie pomoże.Lydium nie wiem czym się różni.Nie znam tylko nazwę.


U mnie też ani scanomune, ani immunodol nie pomogły (to chyba jest właściwie to samo -tzn. betaglukan), a zylexis pomógł ... Lydium nie stosowałam, ale to podobno bolesny zastrzyk ...

Dzięki Kasia piszesz że bolesny i też zastrzyk :? Nigdy mi Lydium nie proponowano.Jesteś pewna że pomógł Zylexis,a może u Ziabolka sterydy pomogły?Już nie pamiętam co najpierw dostawał.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2 i 45 gości