

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotx2 pisze:ożesz ale małajak trufla
birbarka pisze:kotx2 pisze:ożesz ale małajak trufla
W pierwszym dniu faktycznie, strach był, jak toto wziąć, jak zadbać. Maleńkie, bezwładne, taka kukiełka. A teraz to raczej jest zwinna łasiczka.
Pisałam, ze nie mogła się wykupkać jako osesek, więc masowałam, masowałam, wciąż masowałam brzuszek, a kotek zasypiał podczas tego procederu. Teraz Mrusia gdy robi się senna, nadal pakuje się na ręce, wywala brzuszkiem do góry i trzeba ją po nim głaskać, a ona rozmruczana zasypia. Chcę powoli z tym skoczyć, by kotek nie uzależnił się od zasypiania w objęciach.
Mam pytanko kolejne: kiedy odstawić butelkę (w sobotę Mrusia skończy 6 tyg.)? Z butelki żłopie najchętniej, rano jeszcze daję butelkę, a talerzyki w dzień, je z nich, gdy ją pozachęcam, zlizuje najpierw z palców - ale z butelki najbardziej lubi. chyba już pora odstawiać?
Poker71 pisze:Z 3 kukułów zeszłorocznie z balkonu zgarniętych jeden do 3miesiąca żądał butliŻĄDAŁ KATEGORYCZNIE, mimo że diabelec dawno sam umiał pić
i nie szło drania odzwyczaić, potrafił taką aferę zrobić że klękajcie narody
![]()
W końcu się poddałam i od butli go musiał odzwyczajać nowy dom
birbarka pisze:Poker71 pisze:Z 3 kukułów zeszłorocznie z balkonu zgarniętych jeden do 3miesiąca żądał butliŻĄDAŁ KATEGORYCZNIE, mimo że diabelec dawno sam umiał pić
i nie szło drania odzwyczaić, potrafił taką aferę zrobić że klękajcie narody
![]()
W końcu się poddałam i od butli go musiał odzwyczajać nowy dom
U nas tez jest awanturka, gdy mleczko ląduje w talerzyku, zamiast w butelce, ale nasz kotek już nie będzie miał innego domu, zastanawiam się, czy do starości (kota i mojej) będę latać z butelką i niańczyć "dzidziusia" do snu na rękach
![]()
No i kwestia nadal aktualna, jak go nauczyć jeść stały pokarm, a nie papki. Zęby ma i umie doskonale nimi gryźć nasze palce, kapcie, próbuje kabelki - ale nie mięsko
birbarka pisze:Poza kotkiem mamy dwa owczarki niemieckie - jak ich oswoić?
kalair pisze:Cudna kretusia. Moje wszystkie w wieku 4 tyg. wciagalaly jedzonko stale az milo.A 6 tyg. to juz powinien bez problemu.Tylko nie ma ochoty pewnie..
Musisz powalczyc z uparciuszkiem. I powodzenia w oswajaniu z piesiami.
OlaLola pisze:Kotka jest pięknaCudo
![]()
Moje oseski też szybko odstawiałam od mleka, tzn Tomcie, bo Lucusia nie zdążyłam....
Trzymam kciuki za malutką i będę zaglądać
birbarka pisze:a może przydałby się koleżka?
RAnia pisze:Oczywiscie, ze kolezka (kolezanka) to doskonaly pomysl. I to teraz, gdy kociak jeszcze jest maly, latwiej bedzie je przyzwyczaic i beda sobie razem szalaly. Nie wyobrazam sobie miec tylko jednego kota.
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 46 gości