Kicia ma 5 mies. Do tej pory mieszkała na działce koło mojej babci, przychodziła do niej na pieszczoty i po jedzenie, łasiła się do nóg. Zawiozłam ją do lecznicy samochodem, w transporterze schowanym do bagażnika. Przejechałyśmy ok. 2 km. Czy jest jakaś szansa, że ona sama znajdzie drogę do miejsca, z którego ją zabrałam? Nie oddalała się nigdy zbyt daleko od tej działki na której mieszkała. Trzymała się blisko matki i naszych działkowych kociąt

Dzisiaj rozwiesiłam na Wolskiej i na pobliskich działkach ok. 20 ogłoszeń ze zdjęciem.

To zdjęcie zrobione w poczekalni u weterynarza, jakieś 40 min. przed jej ucieczką

Czy jeśli nawet jej nie znajdę, poradzi sobie?
Ogłoszenie: http://tablica.pl/oferta/zaginela-5-mie ... DtPUW.html