jozefina1970 pisze:psiama pisze:o Fłaśnie
A nie takie coś do przepychania zlewów? Taka guma dzwonowata na drążku drewnianym?
Ew. tonfa - policyjna pała.
Otoz to drogie Siostry, tonfa to taka palka uzywana przez rozne sluzby m.in. ochrone.
To moze tak po kolei:
1. meza sasiadki kojarze ale do tej pory nie odwiedzili nas razem, tym razem odwiedzili i dopelnilismy takiego sasiedzkiego rytualu (picie czarnej kawy do rantu i przelamywanie barier

tonfe przyniosl bo on jest w ochronie, ona zreszta tez. fajna sprawa .tlumaczyl nam ze sluzy nie tylko do obrony i bicia - mozna nia np otworzyc zakleszczone drzwi pojazdu i wyjac ofiare wypadku, mozna wyciagnac topielca, mozna odsunac kabel przy porazeniu pradem bo wykonana jest z poliestru ktorego nawet sie siekiera nie przetnie. sa tez modele ktore maja w srodku pret zbrojeniowy dziesiatke ale one sa uzywane w specsytuacjach. ja zawsze marzylam o tym zeb ysie nauczyc ja machac i dowiedzialam sie ze mozna w bytomiu taka kupic za 20-30zl wiec se sprawie i bede cwiczyc

2. sznurki na pranie - bo mam taka suszarke pod sufitem w lazience ona ma sciagane sznurki. a ze montujacy ja los powiesil ja tak ze sznurkow nei siegne to tonfa sie przyda rowniez do tego

3. nie wiem jak jest pala w slaskiej gwarze tzn wiem jak sie mowi na inna pale nie policyjna (chodzi o siusiaka) - pulok lub onok, co poniektorzy mowia ze to bardz obardzo brzydkie okreslenie ale ja mysle ze bez przesady skoro rzucanei miechem na ulicy kogos nie razi to piekne gwarowe slowo rowniez nie. a ze okresla pale to coz.. pala tez musi miec swoje okreslenie

a propos okreslen gwarowych - sasiadka uswiadomila mnie ze jak sie powie na slasku do kobiety "ty stara motyko" to jest to gorsze obrazenie jej niz zwyzywanie od kurew, pi... itakich tam. jest to takie przeklenstwo ktore naprawde ale to naprawde zniewaza kobiete.
4. od dzis mam urlop bezplatny na miesiac tj nie mam sprzedazy na oczekiwanym poziomie wiec mialam do wyboru albo przemyslec swoja motywacje albo zrezygnowacz pracy. wybralam pierwsza opcje, bo na razie nie stac mnie na rezygnacje z pracy. w kazdym razie przepracowalam kilkanscie godzin w tym miesiacu imam dwie sprzedaze............ "inni robia wiecej i ciebie tez na to stac" ten argument do mnie nie trafia, nie mam duszy telemarketera wciskacza, nie umiem tak sprzedawac. szukam innej pracy i nie mysle o tym ze ida swieta, konczy sie olej i trzeba bedzie zwir zamowic. mysle ze teraz to chwilowe i przejdzie i znajde cos i wypali w koncu moj genialny plan na zycie. dobrze mysle??

5. a poza tym to mam dola jak jasna cholera. ale mi przejdzie:)
6. bede ukladac horoskopy licze na wasze wsparcie w tym zakresie

7. nauczylam sie dzis jednej waznej rzeczy o sobie. nigdy przenigdy nie zasypiac w tramwaju linii 6 na trasie katosy - bytom, gdy wolne jest tylko poldupne siedzenie i siedzi sie z tega uma piastujaca w objeciach jebitna taske z bogatymi zdobieniami. mina wspolpasazerow gdyw trakcie spadania z siedziska przez sen wyrzucilam w gore rece z wrzaskiem - bo sie obudzilam akurat - bezcenna

kocham slask, kocham kzk gop, no fajnei tu
