Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Jaaga pisze:Domyslam się, na schroniskowym zdjęciu nie poznałabym ich . W rzeczywistosci są śliczne, puchate i rozrabiaki, a w schronisku wyszły jak ostatnie sierotki.

Bardzo puchate już były w schronie...

Arabella26 pisze:O kurczaczek dawno nie zaglądałam na najbardziej szukające domków Jak się czuje Szprotek Te wiadomości są najaktualniejsze

Szprotek jest na DT - jest kotem wychodzącym jak jest cieplo nie ma zamiaru wracać do domu, bardzo fajny DT - Pani Ireno wielkie dzięki za pomoc:) - kociasty ma się bardzo bardzo dobrze.....

wolontariusz pisze:Znalazł się domek rudo białego kota, który wypadł z okna - Facet mi się tłumaczył, że teściowa nie zamknęla okna i kociasty wyleciał za muchą..... nie komentuję.... ale balkon mają osiatkowany...itd....

Piotrek to ten połamaniec :?:

Dorota Wojciechowska pisze:
wolontariusz pisze:Znalazł się domek rudo białego kota, który wypadł z okna - Facet mi się tłumaczył, że teściowa nie zamknęla okna i kociasty wyleciał za muchą..... nie komentuję.... ale balkon mają osiatkowany...itd....

Piotrek to ten połamaniec

Tak

Czy moge prosić o wstawienie zdjęć ślicznotek od mamy na schroniskową stronę?
Zrobiłam im ogłoszenia, ale bez odzewu, a one mamie razem z Zofijką (buraską) i tymczasowym szczeniakiem Szpilką roznoszą dom. Mnie się słabo robi, jak widzę ich akrobacje i wspinaczki. Ciągle skądś spadaja i lecą dalej.

Jaaga pisze:Czy moge prosić o wstawienie zdjęć ślicznotek od mamy na schroniskową stronę?
Zrobiłam im ogłoszenia, ale bez odzewu, a one mamie razem z Zofijką (buraską) i tymczasowym szczeniakiem Szpilką roznoszą dom. Mnie się słabo robi, jak widzę ich akrobacje i wspinaczki. Ciągle skądś spadaja i lecą dalej.

Jaga nie wymiękaj u nas tak samo skacze w Chatce mała kruszynka Inka. Kurdupelek taki, ale duzym kotom dorównuje- a jak michę poczuje to juz na złamanie łapek

Wymiękam, bo u mnie zabiła się dorosła kotka maine coon, jak źle zeskoczyła ze stolika, a druga kotka spadła z parapetu na podłogę i trwale uszkodziła sobie mózg. Zaczęła funkcjonować po 2 mies. leczenia u neurologa i kilkudziesięciu zastrzykach. Może małe są bardziej elastyczne, bo lekkie, ale i tak boję sie patrzeć na te akrobacje.

Jedna z koteczek jest już zamówiona, tylko skończył mi się tusz w drukarce i nie miałam jak wydrukować umowy, więc do odbioru ma byc jutro.

A no po takich przezyciach i doświadczeniu to rozmię ten stres

Jaaga pisze:Czy moge prosić o wstawienie zdjęć ślicznotek od mamy na schroniskową stronę?
Zrobiłam im ogłoszenia, ale bez odzewu, a one mamie razem z Zofijką (buraską) i tymczasowym szczeniakiem Szpilką roznoszą dom. Mnie się słabo robi, jak widzę ich akrobacje i wspinaczki. Ciągle skądś spadaja i lecą dalej.

Jaga jeżeli chodzi o miot 246 to już dawno jest uzupełniony łacznie z namiarami na was

Sprawdź proszę może cos pominęła z twoich tymczasów?

Persiczka w zlym stanie - tak poklejonego kota jeszcze nie widzialem, problem z pazurami pod ktorymi jest sama ropa - jest juz na leczeniu, szukamy odpowiedzialnego domku

Do domu wczoraj pojechał Ray (Ślepaczek).... napiszę tylko tak:
Jesli każdy nasz kot znalazłby TAKI DOM JAK MA RAY to byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na Zimi....

mar_tika pisze:
Jaaga pisze:Czy moge prosić o wstawienie zdjęć ślicznotek od mamy na schroniskową stronę?
Zrobiłam im ogłoszenia, ale bez odzewu, a one mamie razem z Zofijką (buraską) i tymczasowym szczeniakiem Szpilką roznoszą dom. Mnie się słabo robi, jak widzę ich akrobacje i wspinaczki. Ciągle skądś spadaja i lecą dalej.

Jaga jeżeli chodzi o miot 246 to już dawno jest uzupełniony łacznie z namiarami na was Sprawdź proszę może cos pominęła z twoich tymczasów?

Rzeczywiście. Zagladnęłam i zobaczyłam schroniskowe zdjęcie i tekst, że koteczki, nie wpadłam na to, zeby kliknac na fotkę. Mogłabyś zmienić pierwsze zdjecie? Do domu poszła ta ciemniejsza koteczka. Została kotka i kocurek. Takie cuda, a nie ma dalej o nie żadnego telefonu. Ta wyadoptowana, to przez znajomą panią, a tak z ogłoszeń cisza kompletna.

Piotrek, odnosnie ropy pod pazurami u persiczki, to proponuje podać kotce Convenię. Tak samo ma mój onek i podobno jesli infekcja jest stara, to inne antybiotyki nie docierają do miejsca, gdzie tworzą się pazury. Takie stany nazywaja się pododermatitis i jesli trwaja kilka lat nieleczone, to praktycznie nie są do wyleczenia. u nas z wymazu wyszły drozdżaki i e.coli. Pomaga tez moczenie łapek w środkach odkażających np. roztworze abacilu.

Jaaga pisze:Piotrek, odnosnie ropy pod pazurami u persiczki, to proponuje podać kotce Convenię. Tak samo ma mój onek i podobno jesli infekcja jest stara, to inne antybiotyki nie docierają do miejsca, gdzie tworzą się pazury. Takie stany nazywaja się pododermatitis i jesli trwaja kilka lat nieleczone, to praktycznie nie są do wyleczenia. u nas z wymazu wyszły drozdżaki i e.coli. Pomaga tez moczenie łapek w środkach odkażających np. roztworze abacilu.

Dzięki za info przekażę Pani Dr...

Super, że Ray znalazł dom :ok:

Ktoś się zgłosił z ogłoszenia, czy jacyś znajomi?

The Szops pisze::D Super, że Ray znalazł dom
Ktoś się zgłosił z ogłoszenia, czy jacyś znajomi?

Państwo znalezli ogłoszenie na stronie schroniska...

Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kto przegląda forum