ile kosztuje uśpienie kota?

[jimmy_lodolamacz]

Dziewczyny proponuję wrzucić na luz i wrócić do sedna tematu wątku. Zrobił się koszmarny Oftop

tak, wracamy.
Ile kosztuje uśpienie kota?

Resztę dziewczyny na pw niech załatwiaja.

U mnie moja wetka bierze 10 zł, dowiedziałam sie przypadkiem gdy znajomy pytał o uśpienie swego shorowanego psa. Wszystko też zależy od wagi.

Nie pamiętam ile to kosztowało. Pamiętam za to, że jak leżał na moich kolana i patrzył tak jak zawsze. Tylko trochę bardziej zmęczonym wzrokiem. Potem pierwszy zastrzyk i usnął. Na udzie czułem bicie jego serduszka....potem drugi zastrzyk. Serduszko zabiło dużo mocniej i szybciej...a potem nic. Leżał taki spokojny...a my ryczeliśmy.

[Lilianna J-wie]

Co tu się porobiło?

[meg11]

jimmy, lata temu moja przyszywana ciocia poprosiła mojego brata żeby poszedł z nią do weterynarza uśpić kotkę. Miała raka, wet kazał bratu trzymać kocinę za łapki, wtedy mój brat widział jak leciały jej łzy i toczyły się po pyszczku. Wtedy też powiedział że był po raz pierwszy i po raz ostatni uśpić jakieś zwierzę. Od tamtej pory minęło 28 lat. Nie był z żadnym od tamtej pory.

[Amanli]

Myślę, że jeżeli zwierzak cierpi to tylko wtedy należy uśpić i jestem za tym aby weterynarz przyjechał do domu....

[meg11]

Amanli prawie 30 lat w tył to była inna epoka. Taksówkę było trudno złapać a co dopiero marzyć o przyjeżdzie weterynarza do domu. Świadomość ludzi co do leczenia zwierząt była też całkowicie inna. Teraz jest koszmarnie a wtedy

Dziś usłyszałam od sąsiadki z, którą nota bene leczymy kocią znajdę (jej mąz o tym że ona leczy, nic nie wie) jej mąż powiedział że ludzie robią rózne dziwne rzeczy. To na temat tego że leczę bezdomne zwierzęta i znajduję im domy. Dla niego to jest dziwne. Niby człek wykształcony, jest ratownikiem medycznym a ma takie zdanie.

[Gretta]

Co z kotką? Pojedzie do Agneski?

[Agneska]

Tristania przeczytała moje pw. Ale nie odpowiedziała.

[jimmy_lodolamacz]

Fifek też miał raka. Moja żona była bardzo z nim związana. Miała go od szczeniaka. Kiedy usłyszeliśmy diagnozę nie mogliśmy uwierzyć. Klasyczne wypieranie. Próbowaliśmy go leczyć mimo, iż nie było żadnych szans. Pod koniec schudł ponad trzy kilo w niecałe dwa tygodnie. Kiedy przestał jeść dotarło do nas, że to koniec...
No ale to inna historia. Mam nadzieję, że uda się uratować kociaka z tego wątku.

[andorka]

A czy ktoś zwrócił uwagę na taki drobiazg, ze wątek był załozony w 2007 roku i nie przez Tristanię?

[Nemi]

A czy ktoś zwrócił uwagę na taki drobiazg, ze wątek był załozony w 2007 roku i nie przez Tristanię?

Nie, ja nie zwróciłam na to uwagi. Tristania go odkopała. Więc wygląda na to, że szukała informacji na temat możliwości eutanazji i jej ceny ...

[mikela]

ile kosztuje uśpienie małego kota?...

Do 2 lat. Przy łagodzących okolicznościach może być w zawiasach.

doczytam wątek później, jak ogarnę 2 koty i moje 14mkw

[Mary_Poole]

Kolezanka poszla ostatnio z 18 letnim kocurem do weta bo zaczal sikac na lozko i uslyszala, ze tak starego kota sie nie oplaca leczyc i eutanazja kosztuje 50 zl.

Zmienila weta - wyleczyl jej kota. Bardzo sie z tego cieszy bo kocur juz pelnoletni wiec moze po fajke i flaszke skoczyc do sklepu tylko zeby go na reszcie nie oszukali

[izka53]

Doczytałam, jestem chora, podwójnie chora, bo wszystko wróciło....Nie wiem ile płaciłam , chyba 50, co było pryszczem w porównaniu z wcześniejszym leczeniem, pamiętam utylizacja 90. To słowo - utylizacja. Jak moge swoje ukochane zwierzę zutylizowac. Nie byłam wtedy jeszcze na miau,to było prawie 3 lata temu, nie wiedziałam, ze takie jest prawo, na szczęście wet wydał mi ciałko i Kocur jest z nami, lezy pod choinką, ze swoja miseczką, poduszeczką i ręczniczkiem. I pamiętam jeszcze jak leżałam na podłodze w poczekalni u weta i wyłam z bólu, że musiałam TĘ decyzję podjąć
Moja kotka ma astmę, co rodzi tez okreslone koszty, niedawno dokociłam się , świadomie , kociak z wydarzenia na FB.Koty traktuję, jak członków rodziny, jak własne dzieci / których mam troje, dorosłych, zakoconych /. Dwóch moich wnuków jest dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie, no cóż , Spartanie dzieci niepełnosprawne zrzucali ze skał do morza, nawet utylizacja nie była potrzebna.Więc , czemuż nie , jaka ulga dla społeczeństwa, bo oni nigdy nie będą w pełni samodzielni, bo z naszych podatków to idzie...Ale jak patrze na roześmianą bużkę 4 -letniego Artura, na sypiący się wąs 14-letniego Adriana, jak widzę ich miłośc do kotów, ich delikatnośc, to myśle sobie, że moje dzieci wychowałam dobrze, skoro ich dzieci tez zwierzeta kochają.
I życzyłabym tristanii, aby , mając moje lata, mogła powiedziec o sobie to samo..

Opieka i miłość do zwierzęcia / tak, miłość / nie jest kwestią rozsądku, to empatia, a empatia jest uczuciem wyższym, którego , niestety wielu tym normalnym brakuje, a o dziwo odczuwają je niepełnosprawni

[Lidka]

Jego kotka była wysterylizowana, moje nie są.

ciach

Co do sprzątania-nie da się zmyć ze ściany moczu, który najzwyczajniej wsiąka. Musiałby zeskrobać jakąś warstwę gipsu ze ściany. Ale co ja będę się tłumaczyć...

Mój kot tez sika.
Ale w domu nie ma zapachu moczu. Uzywam bio stalfris.

http://germapol.istore.pl/pl,category,1 ... lfris.html

Bondzio sika kiedy kuweta jest nie sprzatnięta wystarczająco dokładnie co jest dość trudne przy dziesięciu kotach ale do zrobienia. Maleńka tez czasem sobie pozwoli, bo ja gonia chłopaki.
Miluś i Amiś posikiwali kiedy mieli zapalenie pęcherza. Ale myślę, że każdy kto to miał rozumie w czym rzecz. I pewnie to nieładnie ale coś życze temu znajomemu. Ciekawe, czy go wtedy rodzina uśpi.
Mnie nie przyszło by do głowy pozbywac sie problemu w taki sposób.

[Lidka]

Nie, są na to specjalne preparaty

Skoro tak, to podaj nazwę chociaż jednego.

Erin- ja zarabiam 1500 zł miesięcznie. Sama wychowuję córkę i gdyby mi przyszło zapłacić 3 tys za leczenie kota to niestety nie dałabym rady..W życiu są jakieś priorytety i każdy z nas ma pewnie inne. Nie mozecie krytykować kogoś tylko dlatego, że nie weźmie kredytu w banku po to, żeby wyleczyć zwierzę.

Kupiłam na spółke duże opakowanie w ubiegłym roku, wykorzystałam trochę więcej niz pol litra koncentratu.
Preparat jest lepszy i tańszy niż vitopar.
Pół l vitoparu kosztuje tyle co pół l koncentratu biostalfrisu. A te pól l starcza naprawdę na długo.