Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:Agnieszko, dzięki za dobre chęci, ale ja robię budki dla wolszczaków, więc na razie się wstrzymaj. Stawiać od razu za dużo, żeby wywalili, to nie ma sensu.
A jest tyle kotów, którym nikt nie zrobi....
Pani Wiesia to 80-letnia rencistka , poruszająca sie o kuli
bardzo schorowana osoba .
Pani Wiesia wychodząc w obchód 3 razy w tygodniu na karmienie kociej biedy na cmentarz zabiera ze sobą:
- 12 puszek
- 2,5 kg suchego jedzenia
- 2 litry przegotowanego mleka
- 2 litry wody
- ok. 2,5 kg nerek
to wszystko nieraz nie starczy na obdzielnie 30 kotów na cmentarzu, 8 kotów na ul. Pustola , ok 10 kotów przy ul. Sowinskiego pod schodami.
To wszystko ledwo ciągnie wózkiem około 1km w jedną strone i z powrotem.
Zeby dojechac autobusem na cmentarz musi się przesiadac
z takiej formy nie korzysta ,bo nie ma siły wciągać wózka do środków komunikacji miejskiej.
W domu ma 9 kotów do wykarmienia i leczenia i 2 pod blokiem.
Pomimo swojego wieku i chorób
we wtorki, czwartki i soboty pokonuje kilometry do swoich podopiecznych.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 109 gości