Koty i psy - znalezione, podrzucone, bezdomne

ślicznoty! :1luvu:

Sabinka i Karol już w swoim domu, razem.
Jedne z ostatnich zdjęć u mnie - jeszcze z małą szarą.

Ale, żeby nie było pustki na drapaku :kotek:

te kociaki ( 1 szary i 1 biało bury) już są ze mną.
Niestety, jeden z szarych kotków nie przeżył.
To jeszcze zdjęcia ze schroniska.

Witam właśnie wróciliśmy od weterynarza Oskar ma już kilogram a Mania 0,75 kilo zostały odrobaczone za miesiąc na szczepienia

Mania

Mania Oskar

grzes78b pisze:To nie jest reklama to jest tylko stwierdzenie faktow

Oczywiście potwierdzamy te fakty

Korespondentka pisze:Mania i Oskar już tydzień w swoim domu.
Maniutek się leni i zdjęć nie wstawia na wątek......

Dostałam też zdjęcia Luny, ale nie potrafię ich zgrać

Nie leni się a nadzoruje podział ról (tak to się teraz nazywa) - dzieciaki bawią kociaki, a ja je pieszczę i miziam (poza nadzorem), zaś żonka jest od spraw żołądkowo - czystościowych

maniutek pisze:Witam właśnie wróciliśmy od weterynarza Oskar ma już kilogram a Mania 0,75 kilo zostały odrobaczone za miesiąc na szczepienia

Czyli macie dodatkowo 1,75 kg szczęścia w domu :mrgreen:

Mam nadzieję, że nie żałujecie decyzji o podwójnym zakoceniu :wink:

Chyba bym nie poznała ze zdjęć, która Mania, a który Oskar.
Na zdjęciu opisanym Mania ja widzę Oskara

Dzisiaj zostały adoptowane te kociaki, zamieszkały razem w Rudzie Śląskiej.
Kurcze, tak krótko u mnie były, że nawet do imion nie zdążyłam się przyzwyczaić.

Dzisiaj ze schroniska wzięłam Szymona, szarego kocurka, ma ok. 3 miesiące, może być problem - na psa się rzuca

, a jamniol głupol zapomniał chyba, że mu kiedyś kot oko rozłupał i na siłę chce się z Szymkiem zaprzyjaźnić.

Korespondentka pisze:Dzisiaj zostały adoptowane te kociaki, zamieszkały razem w Rudzie Śląskiej.
Kurcze, tak krótko u mnie były, że nawet do imion nie zdążyłam się przyzwyczaić.

Dzisiaj ze schroniska wzięłam Szymona, szarego kocurka, ma ok. 3 miesiące, może być problem - na psa się rzuca , a jamniol głupol zapomniał chyba, że mu kiedyś kot oko rozłupał i na siłę chce się z Szymkiem zaprzyjaźnić.

no to super :ok:

I jeszcze ten chłopak został adoptowany ze schroniska, wprawdzie ludzie przyszli po Cekinka, który parę dni temu został adoptowany, ale ten kocurek też im się bardzo spodobał.

* Mam pytanie do osób bardziej obeznanych z miau niż ja

Jeżeli coś napiszę w jakimś temacie, to cały wątek mogę zobaczyć w "zobacz swoje posty", a jak to usunąć ?? niektóre wątki już są zamknięte, albo nieaktualne - a cały czas "wiszą" i przeszkadzają, bo ja gapa nie wiem jak to usunąć. :roll:

Wczoraj do domu ( tymczasowego, ale z opcją na dom stały

) zawiozłam 2 kotki : Białą i Burą.
Białą znacie, a Bura nie była chętna w schronisku, żeby jej zdjęcia robić.
Do schroniska trafiły razem, Biała spokojna, sama przychodziła, żeby ją pogłaskać, Bura - no cóż, wyciągała pazurki.
W domu - nie ta kotka. Jest cudowna.

Biała - jeszcze w schronisku