WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2011 11:33 WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Witam, na forum piszę pierwszy raz a i z kotami nie mam żadnego doświadczenia... Na naszym ogrodzie zamieszkał kot i w końcu po krótkim czasie dokarmiania dał się wczoraj wieczorem złapać; przenieśliśmy go do garażu - ostatni dzwonek przed mrozami. Kot jest skrajnie chudy, sam kręgosłup prawie, dostaje teraz puszkę dwa razy dziennie i picie i siedzi w umoszczonym legowisku. Niestety si i ku zrobił dziś w nocy pod siebie (ma ustawiony obok posłania żwirek ale nie korzysta). Smród panuje w garażu nieopisany. Po południu podjedziemy z nim do weta. Proszę o pomoc osoby od adopcji/ domów tymczasowych, u nas w domu są dwa psy i królik więc nijak się kot nie wpisuje w to towarzystwo... Co robić?
Ostatnio edytowano Pt gru 16, 2011 9:48 przez MagdaCh, łącznie edytowano 1 raz

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Pon lis 14, 2011 12:37 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

Zabrać do weta, jak najbardziej.Zobaczymy, co powie.To robienie pod siebie i skrajne wychudzenie jest niepokojące.Napisz, co wet powiedział i wtedy się będziemy zastanawiać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 14, 2011 14:32 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

nie mam pojęcia co zrobić z tym kotem... Oddanie go do schroniska wydaje mi się niedźwiedzią przysługą

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Pon lis 14, 2011 14:37 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

Oddanie do schronu, szczególnie w taki stanie = śmierć.Na razie poczekajmy, co powie wet.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 14, 2011 18:31 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

Po wizycie u weterynarza: bardzo nieciekawie... Stary kastrat, kulejący lub wręcz z niedowładem tylnej nogi (albo źle zrośnięte złamanie, albo nowotwór rozdął kość), stąd być może nietrzymanie moczu i kupy, do tego podejrzenie niewydolności nerek albo wątroby. katastrofa

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Pon lis 14, 2011 18:33 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

Doradzał eutanazję?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 14, 2011 18:37 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

nie od razu, po zrobieniu badania krwi. Ten kot ma ogromny apetyt a co się z tym chyba wiąże nie chce umierać. Ale weterynarz minę miał nietęgą.

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Pon lis 14, 2011 18:58 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

W moim podpisie jest Bazyli, już ma potencjalny domek, jest świetnym kotem.Kiedy go poznałam, wyglądał jak sto tysięcy nieszczęść.Warto spróbować, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 14, 2011 19:02 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

domownicy chcą kota jutro usypiać. Ja chciałam poczekać do wyników badania krwi ale nie mam co zaoferować temu kotu jeśli nawet nie byłby śmiertelnie chory - musiałby siedzieć w ciemnym i raczej zimnym garażu cały czas. Na dwór nie wyjdzie bo poruszając się tak kiepsko nie uciekłby przed psami. Więc obydwa scenariusze niedobre. Może ktoś zaproponuje coś innego?

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Pon lis 14, 2011 23:29 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

MagdaCh pisze:domownicy chcą kota jutro usypiać. Ja chciałam poczekać do wyników badania krwi ale nie mam co zaoferować temu kotu jeśli nawet nie byłby śmiertelnie chory - musiałby siedzieć w ciemnym i raczej zimnym garażu cały czas. Na dwór nie wyjdzie bo poruszając się tak kiepsko nie uciekłby przed psami. Więc obydwa scenariusze niedobre. Może ktoś zaproponuje coś innego?



Daj mu szanse.Ja pomoge.Badania koniecznie.
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 15, 2011 11:31 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

W garażu zimno, ale można zrobić mu coś w rodzaju domku.Nie może być za duży, raczej taki, aby kot go ogrzał swoim ciałem.Termofor, butelka z gorącą wodą też się sprawdzi.Ważne, że kot je.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 15, 2011 18:04 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

Co z kiciem?
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 15, 2011 18:11 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

hej, właśnie czekam na telefon od weterynarza z wynikami badania krwi. Pobraliśmy dziś rano do badania przesiewowego. Sam kot w porządku, tylko kupy dawno nie robił (ostatni raz poprzedniej nocy) i czekam, chcę zobaczyc czy znowu zrobi pod siebie czy może jakoś sobie poradzi. Si zrobił dziś do koszyka w drodze powrotnej od lekarza.

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Wto lis 15, 2011 18:20 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

MagdaCh pisze:Po wizycie u weterynarza: bardzo nieciekawie... Stary kastrat,

stary - to znaczy ile ma lat?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 15, 2011 18:32 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

MagdaCh pisze:hej, właśnie czekam na telefon od weterynarza z wynikami badania krwi. Pobraliśmy dziś rano do badania przesiewowego. Sam kot w porządku, tylko kupy dawno nie robił (ostatni raz poprzedniej nocy) i czekam, chcę zobaczyc czy znowu zrobi pod siebie czy może jakoś sobie poradzi. Si zrobił dziś do koszyka w drodze powrotnej od lekarza.



Ciesze sie,ze dalas mu szanse.Czekamy zatem na wyniki.Wlasciwie,ile kot ma lat?
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości