DT Smarti 7-domku dla Fila -gdzie jesteś ?!?

Właśnie wróciliśmy. Dostała antybiotyk, kroplówkę wzmacniającą. Jutro rano conv z probiotykiem, a wieczorem o tej samej porze jedziemy na antybiotyk. Małą słabiutka, w porównaniu z poprzednimi dniami i wczorajszym. Po antybiotyku w zależności od tego jak się będzie czułą dostanie Profender na karczycho. Bidusia mała

A... mam się spodziewać biegunki i wyłażenia robaków drugą stroną. Wetka powiedziała że musi być bardzo zarobaczona jeśli taką ilością robaków wymiotowała. I że to dopiero początek odrobaczania... :roll:

Gibutkowa
Merytorycznie nie pomogę :oops:

Mogę tylko trzymać kciuki za malutką (biedactwo) :ok:

Jeśli możesz, to antybiotyk na co? (kto wie, wiedza zawsze się przyda).
Edit: probiotyk koniecznie, ja u swojego zawsze tego pilnuje i (odpukać) nie mam problemów :ok:

O matko

Za skuteczne pozbycie się obcych :ok:

pwpw pisze:Gibutkowa
Merytorycznie nie pomogę Mogę tylko trzymać kciuki za malutką (biedactwo)
Jeśli możesz, to antybiotyk na co? (kto wie, wiedza zawsze się przyda).

Bakterie jelitowe (wymioty bez robaków dzisiaj za dnia były)? Nie pamiętam już dokładnie, gadaliśmy o różnych rzeczach i jeszcze o jakimś takim pasożycie co jak to leczenie nie pomoże to jakieś tam specjalne badanie na to jest. Mała wylazła z transporterka i udała się za kibelek. Jak jej zejdzie bania z kroplówki to dziś jej podam już troszkę tego probiotyku i conva.
Kciuki się baaardzo przydadzą :roll:

Gibutkowa
Nie zazdroszczę, bo najgorzej nie wiedzieć, jak zwierzakowi ulżyć

Kciuki zawsze :ok:

i wiele ciepłych myśli :1luvu:

I spokojnie, malutka przeżyła TAKIE zarobaczenie

, to teraz nie ma wyjścia, musi dać radę :ok:

Probiotyków przy antybiotykach zawsze pilnuje przy moim białym, bo o niego ciągle się trzęsę (nawet gdy nic się nie dzieje), a troszkę antybiotyków w swoim życiu u mnie zjadł i nie mamy dzięki temu żadnych z tym problemów

Za malutką :ok:

Nie dziękuję, jak to się mówi, coby nie zapeszyć

ech... znów mnie żołądek boli

A chłop taki fajny obiad zrobił :roll:

biedne śliczne maleństwo :roll:

trzymaj się dzielnie piękności-jesteś pod najlepszą opieką Pierdoło jedna :kotek:

Gibutkowa, trzymamy :ok:

za małą. Musi być dobrze!

@Smarti mój kolega będzie jechał do Stolicy dopiero na początku grudnia. Gdyby się nikt nie znalazł, weźmie kociaki. Żaden dla niego problem. I powiedział, że może służyć też za kuriera dla transporterów. ;-)

Mruśkowo pisze:Gibutkowa, trzymamy za małą. Musi być dobrze!

@Smarti mój kolega będzie jechał do Stolicy dopiero na początku grudnia. Gdyby się nikt nie znalazł, weźmie kociaki. Żaden dla niego problem. I powiedział, że może służyć też za kuriera dla transporterów.

to pewnie odwiezie transporterki do coś się szykuje na ten piątek chyba

dzięki wielkie :1luvu:

no problem :mrgreen:

miała zjazd temp. do 36,5, już ją dogrzałam do 38... zejdę na zawał :roll:

O rany, Ty to się masz z tym Maluchem. :roll:

trzymaj się. Musi być dobrze.

38,6 i spierdziela

ufff...
tak wiem dogrzewać mimo wszystko

po czym mogła mieć taki zjazd?? po antybiotyku? bo chyba nie po ciepłej kroplówce... :roll:

Gibutkowa pisze:38,6 i spierdziela ufff...
tak wiem dogrzewać mimo wszystko

i psytulać, psytulać, psytulać

Na razie ma przepustkę - siedzi w transporterku. Może coś mi się jednak uda zjeść i potem zmierzę jeszcze raz. Swoją droga elektroniczny termometr coś mi nawala, jak dobrze że jeszcze się gdzieś w czeluściach apteczki uchowała rtęciówka

EDIT: Nawet miaukoliła. Dostała do transportera poduchę grzewczą (z granulatem styropianowym), a na ulubionym miejscu za kiblem jest termofor. Ja może w końcu coś zjem... :roll:

Jednak grzanie podwójne - na dole termofor, na górze poducha, między nimi kot w ręczniku a to wszystko jeszcze zawinięte w dwa koce przynosi efekty... oby stałe... zejdę na zawał jak nic, w sumie tak planowałam ale jeszcze nie teraz

DT Smarti 7-domku dla Fila -gdzie jesteś ?!?

Kto przegląda forum