Mycha- chłoniak i kardiomiopatia [*] Żegnaj :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2011 20:30 Re: Mycha- bardzo potrzebny Bezo-pet str. 11 !!

No tak.. jak chciałam to mam :ryk: wczoraj wieczorem kładę się do łóżka, a tu... :ryk: ale to moja wina, bo zamknęłam ją w pokoju, ponieważ inne żarłoki jadły w kuchni i nie chciałam, żeby Myszka się czegoś niedobrego dla niej dopadła :roll:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie lis 13, 2011 22:02 Re: Mycha- bardzo potrzebny Bezo-pet str. 11 !!

Nie chcę nic zapeszać, ale Myszunia już troszkę lepiej po antybiotykach w tabletkach. I zasmakowała jej karma RC Sesitivity 8O Może to wyniesie nas troszkę taniej.
Biedulka ma mnie już dość :/ Cały czas wciskam jej coś do ziapki :( Za godzinę znowu tabletka :(
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pon lis 14, 2011 19:57 Re: Mycha- bardzo potrzebny Bezo-pet str. 11 !!

Dzisiejsza Myszka
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A może jest ktoś, kto chciałby zaadoptować Myszkę wirtualnie ? a/d już się skończyło.......................
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Czw lis 17, 2011 11:11 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Mogę trochę pomóc, choć to nie jest deklaracja adpcji wirtualnej, bo nie mogę przewidzieć jak się będzie rozwijała sytuacja :wink:
Napisz pw jakie są potrzeby, ale bez skrótów, bo się na wielu "nie łapię"
Pozdrawiam

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob lis 19, 2011 11:00 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

zjawka pisze:Mogę trochę pomóc, choć to nie jest deklaracja adpcji wirtualnej, bo nie mogę przewidzieć jak się będzie rozwijała sytuacja :wink:
Napisz pw jakie są potrzeby, ale bez skrótów, bo się na wielu "nie łapię"
Pozdrawiam

wysłałam priva :D

Mam kilka zdjęć Myszki zrobionych aparatem, ale wrzucę gdzieś dopiero we wtorek/środę.

Ten kot jest niemożliwy :roll: zaczyna kręcić nosem na a/d 8O woli ziemniaki...... i zwykłą karmę. W dodatku ona już się mnie boi i mówię poważnie. W sumie, nic dziwnego jak co chwilę wciskam jej coś do pyska :cry:

Kupiłam chyba 2/3 dni temu 2 puszeczki Hillsa.
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie lis 20, 2011 23:06 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Kinia skąd wiesz, że woli ziemniaki? Ja bym mojej zdrowej nie odważyła się dać ziemniaka, a Mycha ma specjalne potrzeby żywieniowe... lepiej nie ryzykować. Może polewać jej karmę śmietanką 18% lub czymś innym co jej nie zaszkodzi, a tabletkę może można skruszyć, ropuścić w wodzie i podac w strzykawce/pipecie. W końcu tabletke podac kotu to nie takie łatwe no i na pewno mało dla niej przyjemne, proponuję tez podac jakiś smakołyk po takiej aplikacji. Pozytywne skojarzenia sa :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 20, 2011 23:13 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Amanli pisze:Kinia skąd wiesz, że woli ziemniaki? Ja bym mojej zdrowej nie odważyła się dać ziemniaka, a Mycha ma specjalne potrzeby żywieniowe... lepiej nie ryzykować. Może polewać jej karmę śmietanką 18% lub czymś innym co jej nie zaszkodzi, a tabletkę może można skruszyć, ropuścić w wodzie i podac w strzykawce/pipecie. W końcu tabletke podac kotu to nie takie łatwe no i na pewno mało dla niej przyjemne, proponuję tez podac jakiś smakołyk po takiej aplikacji. Pozytywne skojarzenia sa :ok:

Amanli, ale ja jej nie dawałam na siłę suchych ziemniaków, ona sama wskoczyła na stół... :cry: nie mam pojęcia, ile się tego nażarła, ale mam nadzieję, że niedużo. Dzisiaj jednak coś kiepsko z kupką i jedzeniem :| nie zjadła w sumie nic, prawie cały dzień przespała :| ale ziemniaki to już były jakiś czas temu; ze 3/4 dni. Jak rano nie będzie kupy, to jutro znowu do weta.
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie lis 20, 2011 23:22 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Niektóre koty, przyzwyczajone do domowych resztek tak mają...w gromadce dzałkowców, które dokarmiam pojawił się nowy, dziki kocur, wygłodniały, więc jadł co było ( była kocia karma), ale natychmiast ją porzucił jak sąsiadka zaproponowała troszkę zupy i ziemniaczków z sosem... :lol:
a gotowane ziemniaczki dla przewodu pokarmowego wcale szkodliwe nie są, więc może i kotu krzywdy by nie zrobiły - tak od czasu do czasu...w końcu można tu na forum przeczytać, że niektóre koty korniszony jedzą :ryk:
Zdrówka dla Mychy...

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pon lis 21, 2011 11:17 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

zjawka pisze:Niektóre koty, przyzwyczajone do domowych resztek tak mają...w gromadce dzałkowców, które dokarmiam pojawił się nowy, dziki kocur, wygłodniały, więc jadł co było ( była kocia karma), ale natychmiast ją porzucił jak sąsiadka zaproponowała troszkę zupy i ziemniaczków z sosem... :lol:
a gotowane ziemniaczki dla przewodu pokarmowego wcale szkodliwe nie są, więc może i kotu krzywdy by nie zrobiły - tak od czasu do czasu...w końcu można tu na forum przeczytać, że niektóre koty korniszony jedzą :ryk:
Zdrówka dla Mychy...

Dzwoniłam do wetki, a raczej wetka do mnie :oops:
Kotka ew. może jeść bardzo rozgotowany ryż z rosołkiem :roll: Jeśli będzie jadła coś innego, znowu może narobić się nieciekawie :(
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pon lis 21, 2011 20:29 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Czyli dieta, a można to na kurczaczku ugotowac? Jeśli tak to może i marchwekę wkroić, można ugotować więcej, poporcjować, zamrozic, a potem odgrzać i gotowe, może też można byłoby ją poogłaszać, jakieś pakiety u CatAngel, może ktoś by wziął Mychę, żeby się nią zaopiekowac, skoro stan jest stabilny, a czasem ludzie właśnie takie bidy przyjmują, bo Mycha jest do adopcji jak mniemam czy u Ciebie ma DT ?
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 21, 2011 20:33 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Śliczna Mycha :love:
Jak jej uszka?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 21, 2011 20:52 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

kinia098 pisze:
zjawka pisze:Niektóre koty, przyzwyczajone do domowych resztek tak mają...w gromadce dzałkowców, które dokarmiam pojawił się nowy, dziki kocur, wygłodniały, więc jadł co było ( była kocia karma), ale natychmiast ją porzucił jak sąsiadka zaproponowała troszkę zupy i ziemniaczków z sosem... :lol:
a gotowane ziemniaczki dla przewodu pokarmowego wcale szkodliwe nie są, więc może i kotu krzywdy by nie zrobiły - tak od czasu do czasu...w końcu można tu na forum przeczytać, że niektóre koty korniszony jedzą :ryk:
Zdrówka dla Mychy...

Dzwoniłam do wetki, a raczej wetka do mnie :oops:
Kotka ew. może jeść bardzo rozgotowany ryż z rosołkiem :roll: Jeśli będzie jadła coś innego, znowu może narobić się nieciekawie :(

Nie wiem dlaczego ryż na zaparcia ? Gotowany ryż, albo kleik ryżowy podaje się przy biegunkach.....Ryż podaje się na zatrzymanie. Oby po ryżu nie było gorzej z robieniem kupy.....
Gotowany kurczak jak najbardziej, ale samo mięsko podlane rosołkiem.

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Wto lis 22, 2011 11:21 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Witam z rana :? przelew poszedł
Jak Myszka dzisiaj?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Wto lis 22, 2011 12:53 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Amanli pisze:Czyli dieta, a można to na kurczaczku ugotowac? Jeśli tak to może i marchwekę wkroić, można ugotować więcej, poporcjować, zamrozic, a potem odgrzać i gotowe, może też można byłoby ją poogłaszać, jakieś pakiety u CatAngel, może ktoś by wziął Mychę, żeby się nią zaopiekowac, skoro stan jest stabilny, a czasem ludzie właśnie takie bidy przyjmują, bo Mycha jest do adopcji jak mniemam czy u Ciebie ma DT ?

Marchewki nie może :| Będę dziś u weta, bo znowu mamy problemy. Rozwolnienie, wymioty.... :( Ja już nie wiem :( ..Ona musi żyć, bo za wiele przeszłam, walcząc o nią. Ale jak ją upilnować, jak ? Wracam dziś z miasta, a na ziemi chleb, bułki. Już chowamy wszystko, ale czasami po prostu nie da rady. Zapomni się, nie ma czasu, bo wszystko w biegu... Owszem, można ją ogłaszać, ale ja od razu mówię, że będę strasznie męczyć domki i nawet zniechęcać, bo obawiam się zwrotu z adopcji przy jej stanie zdrowia. U mnie na DS nie zostanie, bo w życiu nie dałabym rady finansowo :(

Z uszkami trochę lepiej, ale dalej będę smarować oridermylem.

zjawko, jak dojdzie, to dam znać :1luvu:

Obrazek

Obrazek
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto lis 22, 2011 20:08 Re: Mycha- adopcja wirtualna ?

Ręce mi opadają.
Zostawiłam dziś u wetki 77,40zł za Myszkę. Puszeczka a/d, 2 saszetki Urinary, Stronghold, antybiotyk. Tzn. nic nie zostawiłam, bo w sumie wydałam 117,40zł ale 40zł poszło na Stronghold dla drugiej kici.
Kotka ma strasznie powiększone nerki.
Jutro z rana badanie krwi. Kolejny wydatek- około 50zł.

Doszło 100zł !! od zjawki :1luvu: Bardzo, bardzo dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto lis 22, 2011 20:16 przez kinia098, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, Google [Bot] i 70 gości