Maluchy nauczyły się sprawnie opuszczać i wracać do klatki. Coraz pewniej szaleją po łazience. Przetestowane, że Maja w każdych okolicznościach korzysta z kuwety. Podczas biegania luzem, wskoczyła do klatki za potrzebą i po wszystkim dalej szaleństwo po łazience.

Gucia bez obawy mogę już oddać, myślę, że szybko zaaklimatyzowałby się w nowym miejscu. Maja jest wciąż przestraszona i ona musi trafić do doświadczonego domku, najlepiej na dokocenie. To tyle pobożnych życzeń, bo odzew na ogłoszenia jest zerowy.

Chciałam samodzielnie zrobić pszczółkom ogłoszenia, ale sprawy osobiste mnie pokonały. Napisałam do Catangel w sprawie pakietu ogłoszeń.
Przede mną najtrudniejszy okres w życiu. Nie wiem, czy znajdę czas i siły na forum. Wiem, że muszę pilnować bazarku. Postaram się też dać znać, gdyby coś ważnego się wydarzyło...