Dzień dobry

i podwójne mizianki dla futrzastej czwórki

zawczoraj i za dziś. A samopoczucie pańci jak?
Ja kąpałam Kubę tak minimum raz w roku, gdy jechałam z nią do weta na uśpienie- wtedy był full serwis kosmetyczny

pazurki, wycinanie brudnej sierści przy dupce i kąpiel, bo zawsze była taka dziwnie tłusta. Od 2 lat już tego nie robię, bo stara żle zniosła ostatnie uśpienie, pewnie ze względu już na wiek.
Nanę kąpałam 2 razy- 1 jak do mnie tylko trafiła i nawet nie było tak żle, a drugi raz nie wiem z jakiego to było powodu
Obecnie teraz tylko osraniec-kochaniec ma dupcię kąpaną i ogonek z łapkami i wsio!
