Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2011 13:54 Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Witam wszystkich.
Dawno mnie tu nie było, ale ostatnio u Avy pojawiło się zapalenie dziąseł, byłyśmy dziś u weterynarza i dostałyśmy do stosowania Meloxidyl w formie zawiesiny. Mam ją dawać Avie dopyszcznie przez 3 dni. Oprócz tego mam jej dawać rutinoscorbin i pastę na zęby.
Zapalenie nie jest duże, raczej chucham na zimne, a kiedyś coś mi się obiło negatywnego na temat Metacamu - to podobne leki.

Czy ktoś stosował może Meloxidyl? Czy to bezpieczny lek?

Z góry dzięki za pomoc!

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lis 12, 2011 21:14 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Nie. To nie jest bezpieczny lek.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2011 22:23 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

PcimOlki, a jakieś konkrety?

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lis 12, 2011 22:31 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

To jest NSAID. W pewnych warunkach (np. hypowolemia) może doprowadzić do ARF/AIRF (ONN). Dlatego nie jest lekiem bezpiecznym, bo wymaga upewnienia się (czyli badań), czy takie warunki nie wystąpiły. NSAID's zabiły już wiele kotów.

Do poczytania:

Bergh MS, Budsberg SC: The coxib NSAIDs: Potential clinical and pharmacologic importance in veterinary medicine, J Vet Intern Med 19:633–643, 2005.

Forsyth SF, Guilford WG, Pfeiffer DU: Effect of NSAID administration on creatinine clearance in healthy dogs undergoing anaesthesia and surgery, J Small Anim Pract 41:547–550, 2000.

Jones RD, Baynes RE, Nimitz CT: Nonsteroidal anti-inflammatory drug toxicosis in dogs and cats: 240 cases (1989-1990), J Am Vet Med Assoc 201:475–477, 1992.

Jones CJ, Budsberg SC: Physiologic characteristics and clinical importance of the cyclooxygenase isoforms in dogs and cats, J Am Vet Med Assoc 217:721–729, 2000.

Lascelles BD, Court MH, Hardie E: Nonsteroidal anti-inflammatory drugs in cats: A review, Vet Anesth Analg 34:228–250, 2007.

Lascelles BD, McFarland JM, Swann H: Guidelines for safe and effective use of NSAIDs in dogs, Vet Ther 6:237–251, 2005.

Poortinga EW, Hungerford LL: A case-control study of acute ibuprofen toxicity in dogs, Prev Vet Med 35:115–124, 1998.

Robson MC, Chew D, van Aalst S: Intrinsic acute renal failure (ARF) associated with non-steroidal anti-inflammatory drug (NSAID) in juvenile cats undergoing routine desexing – 16 cases 1998-2005 (abstract), J Vet Intern Med 20:740, 2006.

Stichtenoth DO, Frolich JC: COX-2 and the kidneys, Curr Pharm Des 6:1737–1753, 2000.

Wilson JE, Chandrasekharan NV, Westover KD, et al: Determination of expression of cyclooxygenase-1 and -2 isozymes in canine tissues and their differential sensitivity to nonsteroidal anti-inflammatory drugs, Am J Vet Res 65:810–818, 2004.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2011 22:41 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Dzięki wielkie.

W takim razie zostaniemy przy rutinoscorbinie, wołowinie i maści do zębów.

Niech się wet sam tym świństwem leczy.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 13, 2011 0:02 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Może lepiej podpytaj innego weta, co z tym zapaleniem dziąseł zrobić. Zostawić bez leczenia też niedobrze. Ja ci odpowiedziałem tylko na konkretne pytanie dot. bezpieczeństwa tego leku - w żadnym wypadku nie odradzam jego zastosowania. Wskazuję tylko realne, bo dowiedzione, niebezpieczeństwo. Tym niemniej NSAID's stosuje sie u zwierzaków - tylko wydaje mi się, że często dość niefrasobliwie. Jak zwykle koniecznym jest rozważne oszacowanie ryzyka względem spodziewanych efektów oraz tegoż ryzyka minimalizacja.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 13, 2011 10:27 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Oprócz tego "syropku" wet zalecił właśnie podawanie rutinoscorbinu i używanie pasty czyszczącej do zębów. Meloxidyl dał nam na trzy dni - że niby przy tak słabym zapaleniu nie ma sensu dawać antybiotyków. W ogóle patrzył na mnie jak na wariatkę, że kota nic nie boli, dziąsła lekko zaczerwienione, a ja panikę sieję.

Tymczasem Ava od czasu do czasu ma takie lekkie zapalenia, kiedy trochę zaniedbam jej dietę i nie siałabym paniki, gdyby nie to, że wtedy zżera nam mieszkanie. Tym razem doczepiła się do kabli - wolałam więc zadziałać, zanim ją prąd porazi. Jakbym wcześniej wiedziała, co za świństwo nam przepisuje, to bym mu tę strzykawkę z "syropkiem" w tyłek wbiła i zażądała czegoś innego :[

Wkurzona jestem, bo jak można przepisywać coś takiego i nie mówić o ewentualnych skutkach ubocznych? Przecież skoro ten lek może powodować takie zagrożenie, to chyba należałoby chociaż wspomnieć, żeby kota obserwować.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 13, 2011 11:21 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Wspomnieć by należało - fakt.
Niewiele wiem o zapaleniach dziąseł, ale jeśli kotka ma nawroty, może warto by poszukac przyczyny tegoż, a nie zaleczać objaw i czekać na kolejny epizod. Może jakieś badania - nie wiem. Sama musisz ocenić, czy gra warta świeczki - tj. męczenia kota ciąganiem po wetach. Zwłaszcza, że im zwykle nie chce się dociekać przyczyn problemu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 13, 2011 12:07 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Jej się to zdarza średnio raz na rok, właśnie koło listopada i raczej z różnych przyczyn. Jak była mała, to było to naturalne od zmiany zębów, ale u niej się trochę ciągnęło - zaleczyliśmy maścią antybiotykową po tym, jak zjadła nam drzwi balkonowe. Rok temu dostawała tabletki, bo coś jej utkwiło między zębami i bidula nam spuchła. Znów jest listopad i znów problem z dziąsłami, ale siedzi dużo na balkonie, chodzi na spacery, podejrzewam, że po prostu odporność jej spadła.
Ostatnio Ava zastrajkowała, przestała jeść wołowinę i Cosmę, i przez dwa tygodnie jadła Felix'a przeplatanego kurczakiem. Wcześniej moja Mama się pochorowała i nie miałam czasu ani siły, by bawić się w odmierzanie suplementów czy wmawianie kotce, że lubi pastę na zęby. No i mamy efekty w postaci czerwonych dziąseł.

Na razie tragedii nie ma, nic jej nie boli, tylko gryzie jak szatan. Może być tak, że to ja mylę przyczynę ze skutkiem - Ava uwielbia gryźć, ostatnio obgryzała twardy karton i plastikowy patyk od zabawki, może podrażniła dziąsła w ten sposób.
Obserwuję, jak nie będzie poprawy, zabiorę ją do innego weta.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 13, 2011 13:39 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Nie demonizowałabym niesterydowych przeciwzapalnych.
U moich kotów akurat meloxicam sprawdza się dość dobrze, w przeciwieństwie do znacznie częściej używanej tolfedyny.
Jednak nie za bardzo w ogóle widzę sens podawania niesterydowych przeciwzapalnych przy problemach z dziąsłami - problemach niewielkiego stopnia, bo zdarzają się takie stany zapalne, że wprowadzenie czegoś przeciwbólowego/przeciwzapalnego jest konieczne.

Co do przyczyn.
Ha.
Tu nie ma zidentyfikowanych przyczyn.
W wyszukiwarkę można wrzucić `plazmocytarne zapalenie jamy ustnej/przyzębia`.
Albo `eozynofilowe zapalenie dziąseł`.
Zakłada się najczęściej, że są to przyczyny tła autoimmunologicznego i tak naprawdę [statystycznie] najczęściej drogi leczenia są dwie - sterydy i/lub ekstrakcja zębów [wszystkich, bez względu na stan samych zębów].

Jeśli na dziąsłach, tuż nad zębami tworzy się zaczerwienienie - to czyszczenie zębów i odpowiednia dieta może na jakiś czas przystopować narastanie problemu. Jednak jest to kwestia wynikająca ze specyfiki samego organizmu, a nie czynników zewnętrznych, więc może to być rozwiązanie na krótką metę.
Jeśli zaś dziąsła są rozpulchnione i krwawią przy dotyku - podaje się steryd. Czasem wystarczy jedna dawka na jakiś czas, by wyciszyć zapalenie. Niekiedy, niestety kończy się na usuwaniu zębów, które dodatkowo ranią obrzękłe dziąsła i powodują ból, niechęć do jedzenia i narastającą infekcję bakteryjną.

To wszystko z własnych doświadczeń - nie tylko z lektur. 8)
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:35 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 13, 2011 14:18 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Agn, o plazmocytarnym zapaleniu czytałam już wcześniej, gdy problem rzeczywiście nie znikał, a Avie zaczęło brzydko pachnieć z pyszczka. Jednak po pewnym czasie, wprowadzeniu Orozyme i surowego mięsa zamiast puszek, wszystko wróciło do normy.
No może nie wszystko, bo mój kot pokochał gryzienie - Ava nie drapie, Ava gryzie. Jak się nudzi, to obgryza kijek, jak pies. Jak nie ma kijka, to zjada klamki. Uwielbia książki i kartony. Teraz pogryza kable, co już nie jest zabawne. Co innego mieć zjedzone krzesło, a co innego kota pod napięciem.

Dziąsła ma ogólnie ładne, lekko zaczerwienione w kilku miejscach, w jednym wyraźnie mocniej, ale tragedii nie ma. Nic jej nie boli, nadal uwielbia chrupać suche i zjadać suchy bambus na balkonie. Równie dobrze mogła je podrażnić podczas zjadania kijka, dlatego na razie nie biorę plazmocytarnego zapalenia pod uwagę. Lubię mojego gryzaka, nie chcę jej pozbawiać radochy z posiadania zębiszczy, więc poobserwuję, co dalej.

O Meloxidylu i pochodnych też już poczytałam - wygląda, że skrajnie różnie działa w różnych przypadkach - od zachwytów, po tragedie. Tym bardziej jestem wkurzona na weta - o takich rzeczach TRZEBA informować, żeby właściciel wiedział, na co zwracać uwagę.

Dziękuję Wam za odzew.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 13, 2011 14:45 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Usagi, jeśli to taki problem, który dało się przystopować działaniem `zewnętrznym` to chyba nie ma konieczności podawania czy to niesterydowych, czy sterydowych przeciwzapalnych.
Jeśli odkażanie miejscowe Orozyme przyniosło efekt, to ja bym przy tym została. I w razie nawrotów najpierw odkażała miejscowo, a potem waliła dopiero leki ogólnie, jak nie podziała.

Co do gryzienia.
A próbowałaś takie gumowe gryzaki dla psów? 8)
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:34 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 13, 2011 16:20 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Jeszcze nie - na razie szukałam kocich rozwiązań, bo te psie gryzaki są dość duże. Niestety dla kotów nic takiego nie ma, więc przytargałam jej z dworu kija, a sama rozglądam się za czymś dla psów ale mniejszym. Zastanawiałam się też nad przysmakami do gryzienia, ale dla kotów są tylko miękkie kabanosy, a chyba kotom psiego jedzenia nie powinno się dawać...

W sumie to nie wiem, dlaczego dla kotów nie robią gryzaków - przecież jak rosną im ząbki, to maluchy też gryzą.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 30, 2022 21:43 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

PcimOlki pisze:To jest NSAID. W pewnych warunkach (np. hypowolemia) może doprowadzić do ARF/AIRF (ONN). Dlatego nie jest lekiem bezpiecznym, bo wymaga upewnienia się (czyli badań), czy takie warunki nie wystąpiły. NSAID's zabiły już wiele kotów.

Do poczytania:

Bergh MS, Budsberg SC: The coxib NSAIDs: Potential clinical and pharmacologic importance in veterinary medicine, J Vet Intern Med 19:633–643, 2005.

Forsyth SF, Guilford WG, Pfeiffer DU: Effect of NSAID administration on creatinine clearance in healthy dogs undergoing anaesthesia and surgery, J Small Anim Pract 41:547–550, 2000.

Jones RD, Baynes RE, Nimitz CT: Nonsteroidal anti-inflammatory drug toxicosis in dogs and cats: 240 cases (1989-1990), J Am Vet Med Assoc 201:475–477, 1992.

Jones CJ, Budsberg SC: Physiologic characteristics and clinical importance of the cyclooxygenase isoforms in dogs and cats, J Am Vet Med Assoc 217:721–729, 2000.

Lascelles BD, Court MH, Hardie E: Nonsteroidal anti-inflammatory drugs in cats: A review, Vet Anesth Analg 34:228–250, 2007.

Lascelles BD, McFarland JM, Swann H: Guidelines for safe and effective use of NSAIDs in dogs, Vet Ther 6:237–251, 2005.

Poortinga EW, Hungerford LL: A case-control study of acute ibuprofen toxicity in dogs, Prev Vet Med 35:115–124, 1998.

Robson MC, Chew D, van Aalst S: Intrinsic acute renal failure (ARF) associated with non-steroidal anti-inflammatory drug (NSAID) in juvenile cats undergoing routine desexing – 16 cases 1998-2005 (abstract), J Vet Intern Med 20:740, 2006.

Stichtenoth DO, Frolich JC: COX-2 and the kidneys, Curr Pharm Des 6:1737–1753, 2000.

Wilson JE, Chandrasekharan NV, Westover KD, et al: Determination of expression of cyclooxygenase-1 and -2 isozymes in canine tissues and their differential sensitivity to nonsteroidal anti-inflammatory drugs, Am J Vet Res 65:810–818, 2004.


Można tak w pigułce prosić o podanie tych wszystkuch warunków w których taki lek jest niebezpieczny?

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Sob gru 31, 2022 11:45 Re: Lek Meloxidyl - bezpieczny?

Paulusku - to jest wątek z 2011 roku, PcimOlki już od wielu lat nie bywa na forum.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16653
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 128 gości