Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2011 9:47 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

PcimOlki, nocne polaków rozmowy się zakończyły. Jest nowy dzień ja Ja w każdym razie już nie zamierzam się babrać w dniu wczorajszym. Prosiłam moda o wycięcie tychże dywagacji do odpowiedniego wątku. Ja juz rzekłam co rzec miałam, a nawet za dużo, i życzę sobie by ten wątek z dniem dzisiejszym wrócił do normalności.
Ostatnio edytowano Sob lis 12, 2011 10:03 przez najmysia, łącznie edytowano 1 raz

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 9:54 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Oj, PcimOl, grabisz sobie na kolejnego ignora. U mnie. :mrgreen:

A gdzie Twoje poszanowanie dla inteligencji i zdroworozsądkowego myślenia?
Jaki `tłumok` informuje hodowcę o [i:3mus5fh2]zespole [u:3mus5fh2]obniżonej [/u:3mus5fh2]odporności[/i:3mus5fh2] na podstawie dodatniego wyniku testu paskowego na FIV? Nawet jeśli w kolejnym zdaniu podważa wiarygodność tego testu? A dlaczego nie informuje o [i:3mus5fh2]wątpliwym wyniku testu na zespół [u:3mus5fh2]nabytego braku[/u:3mus5fh2] odporności[/i:3mus5fh2]?

No bez jaj...
O `słabej wiarygodności` testów wie.
O PCR też wie.
A nie wie, że dokonuje manipulacji informacją?
Bez kitu.

Niezależnie od tego, czy wiarygodność testów paskowych na FIV jest wątpliwa, czy nie.

Mnie interesuje jedno. I tu posunę się do insynuacji całkiem świadomie.
Dlaczego nie było testu PCR? Czyżby nie było już komu tego testu zrobić?

Najmysiu - przepraszam. Ale w oczekiwaniu na przeniesienie tych postów z Twojego wątku, zaczęło mi narastać kwestii `do odpowiedzi` i nie wytrzymałam. :oops:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:39 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 12, 2011 10:06 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Agn pisze:Najmysiu - przepraszam
chyba jakoś przezyję.... Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 10:10 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Agn pisze:Oj, PcimOl, grabisz sobie na kolejnego ignora. U mnie. :mrgreen:

No nie rób mi tego - 102 to taka fajna liczba. :lol:

Agn pisze:A gdzie Twoje poszanowanie dla inteligencji i zdroworozsądkowego myślenia?....

No właśnie domagam sie poszanowania powyższego i wyskakiwania z argumentacja, nie z histeryczną jazdą nie na temat.

Agn pisze:...Jaki 'tłumok' informuje hodowcę o zespole obniżonej odporności na podstawie dodatniego wyniku testu paskowego na FIV? Nawet jeśli w kolejnym zdaniu podważa wiarygodność tego testu? A dlaczego nie informuje o wątpliwym wyniku testu na zespół nabytego braku odporności?

Agn, ale dla ciebie powyższa terminologia jest oczywista, bo w tym siedzisz. Dla mnie oba te terminy wyglądają na to samo. Podobnie jak niektórzy azotemię utożsamiają z mocznicą, co jest oczywistą bzdurą.

Agn pisze:...Dlaczego nie było testu PCR? Czyżby nie było już komu tego testu zrobić?

A dlaczego żaden z moich kotów nie miał nawet testu Elisa w kierunku FIV/FeLV? (Może Olek miał - nie pamiętam, ale raczej chyba nie.)

P.S> Przyjdzie mod i wytnie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2011 10:30 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

PcimOlki pisze:P.S> Przyjdzie mod i wytnie.
Aha, przyjdzie spychacz i wyrówna Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 10:31 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

[quote="PcimOlki":dxryt9xc]
[quote="Agn":dxryt9xc]...Jaki `tłumok` informuje hodowcę o [u:dxryt9xc]zespole obniżonej odporności[/u:dxryt9xc] na podstawie dodatniego wyniku testu paskowego na FIV? Nawet jeśli w kolejnym zdaniu podważa wiarygodność tego testu? A dlaczego nie informuje o wątpliwym wyniku testu na zespół [u:dxryt9xc]nabytego braku odporności[/u:dxryt9xc]?[/quote:dxryt9xc]
Agn, ale dla ciebie powyższa terminologia jest oczywista, bo w tym siedzisz. Dla mnie oba te terminy wyglądają na to samo. Podobnie jak niektórzy azotemię utożsamiają z mocznicą, co jest oczywistą bzdurą. [/quote:dxryt9xc]
Nie o to chodzi, co jest dla mnie oczywiste, a co dla Ciebie wygląda tak samo.
Chodzi o to, że ludzie niezorientowani, czym może grozić poinformowanie hodowcy o wyniku testu paskowego u jednego z rezydentów w domu, do którego ma trafić kot z hodowli, mówią zwykle, że `wynik testu na FIV/FeLV był taki a taki`. Fiesta doskonale wiedziała, czym może grozić taka informacja [nie dostałaby kota z hodowli]. Jednocześnie doskonale wiedziała, że pierwsze o co zapytana zostanie na forum, to o to, czy poinformowała hodowcę o tym, że rezydentka miała taki test i o jego wyniku.
Stąd ten jej [i:dxryt9xc]wymyk[/i:dxryt9xc].
No bo jak to? Poinformowała przecież. A w ogóle to te testy są do bani. O.


[quote="PcimOlki":dxryt9xc][quote="Agn":dxryt9xc]...Dlaczego nie było testu PCR? Czyżby nie było już komu tego testu zrobić?[/quote:dxryt9xc]
A dlaczego żaden z moich kotów nie miał nawet testu Elisa w kierunku FIV/FeLV? (Może Olek miał - nie pamiętam, ale raczej chyba nie.)

P.S> Przyjdzie mod i wytnie.[/quote:dxryt9xc]

Moja insynuacja miała na celu coś zupełnie innego.
Fiesta sama pisała, że zrobi kotce test PCR. Do tej pory nie zrobiła. Z jakiegoś względu.
Nie interesuje mnie, czy czyjeś koty miały testy, czy nie.

Przyjdzie mod i wytnie.
[Walec, Najmysiu, walec to był. :mrgreen: ]
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:38 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 12, 2011 10:37 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Agn pisze:Walec, Najmysiu, walec to był. :mrgreen:
ups, ale wtopa Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 12:11 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

PcimOlki pisze:Marta - czy ty czasem za bardzo nie jedziesz po bandzie na podstawie informacji o nieokreśłonej wiarygodności? Wiesz, że rozwijanie bezpodstawnej nagonki upodabnia cie do ludków których tak nienawidzisz - stajesz się zła z głupoty, nie z wyboru złej drogi.

jeśli okazałoby się w jakiejkolwiek sprawie, że zarzuty są bezpodstawne i sytuacja wygląda zupełnie inaczej, niż na to wszystko wskazuje - pierwsza swoje burczenie odszczekam.
Ale tu przydzwoniłam się do czegoś innego - do postawy "jestem ponad wami, możecie mi najwyżej nalać na buty" - w sytuacji, gdy ktoś ma za uszami swoje, a jeszcze się indyczy i puszy, ja zwykłam burczeć.
I tego prawa mi, drogi panie P, nikt nie odmówi :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Sob lis 12, 2011 12:51 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Doberek, i prosze o posty dotyczace KOTKOW, KOCUROW, ewentualnie KOCIAT. :mrgreen:
Moze jakies foteczki Najmysiu??
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 12, 2011 14:14 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

kalair pisze:prosze o posty dotyczace KOTKOW, KOCUROW, ewentualnie KOCIAT. :mrgreen:
bardzo mi miła jest Twoja prośba :wink:

kalair pisze:Moze jakies foteczki
niewiele, ale dzisiejsze:

Oczekiwanie na śniadanko:

Obrazek

Biełca się wietrzy:

Obrazek

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 14:15 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:Oczekiwanie na śniadanko:

Ach! :1luvu:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 12, 2011 14:48 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
kalair pisze:prosze o posty dotyczace KOTKOW, KOCUROW, ewentualnie KOCIAT. :mrgreen:
bardzo mi miła jest Twoja prośba :wink:

kalair pisze:Moze jakies foteczki
niewiele, ale dzisiejsze:

Oczekiwanie na śniadanko:

Obrazek


Rany, jaka fantastyczna foteczka! :D :1luvu:

A jakie pajaki na balkonie! :mrgreen: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 12, 2011 15:04 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Obrazek

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16636
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 12, 2011 16:41 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Ale piękny kwiatek w tej doniczce :1luvu: :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 20:46 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

kurczę, patrzę na fotę oczekiwania na śniadanie, patrzę, patrzę, patrzę i się zastanawiam co to za rudy kot :oops:
Ucałowanie dla Jaśki ode mnie :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, elkaole, Google [Bot], Lifter, Marmotka, Sigrid i 13 gości