Ty mieszkasz na samym końcu świata, nie?
Wydaje mi się, że Zirrael mieszka obok Ciebie.
A też czasem wyjeżdża i potrzebuje pomocy.
Może warto pomyśleć o nawiązaniu takiej wzajemnej pomocy sąsiedzkiej?
Słuchajcie, to może zabrzmieć dziwnie, ale myślę o spotkaniu w celu omówienia korzystania z facebooka. Jakaś kawka, herbatka i ciasteczka w centrum Warszawy w któryś weekend, a przy okazji - opowiedziałabym, jak to robić samemu, dodawać zdjęcia, fotografie, coś o najlepszych godzinach, jak działa WKDT na fejsbuku, ogólnie o tym, jak działa fanpage trochę też.
Nie wiem, czy to jest dobry pomysł? Nawet potencjalnie mam miejsce na coś takiego, mam czas, mogłabym przygotować proste materiały też, żeby się utrwaliło.
Ktoś jest zainteresowany?