Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 11, 2011 22:04 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Niektóre tlumoki z forum nie znają angielskiego. Musiałabyś przetłumaczyć te 50 stron wątku.


No cóż... Okazuje się, że jestem tłumokiem, pomimo wyższego wykształcenia, bo nie znam angielskiego... Ale wyobraź sobie, ze z Translatorem nieźle sobie radzę i nawet potrafię go poprawić. :twisted: :evil:
Nutka, Muza, Amber, Evo, Bonnie Blue, Demi, Goran oraz Gama pozdrawiają wszystkich.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=137690 - Bazarek na Kotylion Viva!

mojekoty

 
Posty: 1522
Od: Pon maja 03, 2010 13:57

Post » Pt lis 11, 2011 22:43 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

No to ja jestem tłumokiem do kwadratu bo nawet Translatora nie używam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ale uważam, że to iż ktoś zna inny język jeszcze z niego nie czyni inteligentnego człowieka!
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 22:45 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

może założymy klub tłumoków :twisted:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 22:53 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Tez nie znam :twisted: :mrgreen:
Klub? Jestem za! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lis 11, 2011 23:36 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Monika, weszłam, żeby napisać, że zgłębiłam dogłębnie Twoją stronę, a nie tylko po łebkach i wpadam w środek awantury :cry:
Pamietam wątek poświęcony cudownej przemianie złej cameo w nawróconą 8O fiestę
I wiecie co - czegos nie rozumiem. Biorąc teraz do domu Gucia , sama przedstawiłam opiekunce książeczkę zdrowia Misi z wynikami testów FIV i FeLV, oraz szczepieniem przeciwko białaczce.
Nie jestem hodowcą , nie znam się na takich niuansach , ale czy hodowca takich rzeczy nie powinien sprawdzić , wiedząc, ze w domu są juz inne koty ?
Ja w rozmowach przed adopcją wspominałam o tym , o czym wcześniej pisałam na forum - ze Misia ma obniżoną odporność, że z tego względu bałam się dokocenia. Dlatego uważałam za stosowne przedstawienie wyników badań, że kota jest wolna od wirusów, a przecież to nie chodziło o kota hodowlanego, tylko zwykłego kochanego buraska.
I tak , jako postronny obserwator i podczytywacz, zaczęłam sie zastanawiać, czy fiesta nie jest chora - jej wiek i zachowanie mogłyby na to wskazywać - na chorobę dwubiegunową, kiedys nazywaną psychozą maniakalną - depresyjną.
Nie jest to jakaś ironia, złośliwośc, czy cos podobnego z mojej strony, po prostu miałam koleżankę, której mąż i syn byli dotknięci tą przypadłością.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16636
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 11, 2011 23:48 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

izka53 pisze:zaczęłam sie zastanawiać, czy fiesta nie jest chora - jej wiek i zachowanie mogłyby na to wskazywać - na chorobę dwubiegunową, kiedys nazywaną psychozą maniakalną - depresyjną.
ja już dawno o tym myślałam, ale pod względem rozszczepienia osobowości. Nie jesteśmy psychiatrami, a odmian tego typu chorób jest wiele, mogą one też występować w formach złożonych. Ale ja uważam również (tu bez zlośliwości i na spokojnie) że tak jest.
I chyba nie jesteśmy jedyne w tym twierdzeniu.

kiche_wilczyca pisze:może założymy klub tłumoków :twisted:
ja też jestem za :ok:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 23:50 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
kiche_wilczyca pisze:może założymy klub tłumoków :twisted:
ja też jestem za :ok:


...a prezeską zostanie Święta Fiesta Od Kociego Szczęścia - jak dobrze pójdzie, to wyrośnie konkurencja dla Jestem-Kocim-Aniołem-milińskiej :twisted:
KotkaWodna
 

Post » Sob lis 12, 2011 0:25 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

KotkaWodna pisze:a prezeską zostanie Święta Fiesta Od Kociego Szczęścia
oj nie sądzę by zechciała przyjąć tą zaszczytną funkcję. Jej niedościgniona skromność, by na to nie pozwoliła. Toż prezesem musi być tłumok nad tłumokami. Myślę że proponowana przez Ciebie kandydatka sądzi, iż nie spełnia wymaganych, wysokich kryteriów :twisted:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 0:33 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

a ja mam właśnie dziwne poczucie, że panienka uważa, że jest szczytem drabiny ewolucji i gwoździem w du....
ee, diamentem w koronie. Względnie w popiele :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Sob lis 12, 2011 0:44 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

KotkaWodna pisze:a ja mam właśnie dziwne poczucie, że panienka uważa, że jest szczytem drabiny ewolucji i gwoździem w du....
ee, diamentem w koronie. Względnie w popiele :mrgreen:
taaaak, więc nie może być prezesem Klubu Tłumoków, to własnie usiłowałam napisać, tylko od dupy strony :mrgreen:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 0:46 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

..cała ta sytuacja jest od dupnej strony, niestety :/
szkoda tylko Kotów, człowiek sobie poradzi - Koty są skazane na taką "opiekunkę"...
KotkaWodna
 

Post » Sob lis 12, 2011 1:03 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

KotkaWodna pisze:..cała ta sytuacja jest od dupnej strony, niestety :/
bym rzekła że to kolejny rozdział sytuacji. Wcześniej było ich wiele. I pojąć nie mogę że taka osoba dalej funkcjonuje po tym wszystkim w kocim światku jak jakiś demon niezniszczalny, zabijany wielokrotnie i odradzający się w co raz to nowej postaci i pod nowym imieniem.

KotkaWodna pisze:człowiek sobie poradzi
bo człowiek to takie podłe bydle, które zawsze da sobie radę, jeżeli tylko tego zechce. A kot jest skazany na jego łaskę lub jej brak.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 1:20 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:bym rzekła że to kolejny rozdział sytuacji. Wcześniej było ich wiele. I pojąć nie mogę że taka osoba dalej funkcjonuje po tym wszystkim w kocim światku jak jakiś demon niezniszczalny, zabijany wielokrotnie i odradzający się w co raz to nowej postaci i pod nowym imieniem.

widziałam poprzednie odsłony i od początku dziwiło mnie mocno, że ktoś taki dostaje aż takie fory, fory w ogóle. Ale co do tego demona - nie demonizujmy, nomen omen. To żadna niezniszczalna siła, ani nikt niepokonany - po prostu zwykły, niedobry mały człowiek, żerujący na czyimś zaufaniu i na czyimś prawym podejściu do życia. Nie zasługuje na epitety podbijające ego takiej łasej na zainteresowanie osoby..
byłoby super, gdyby takich ludzi udało się w środowisku na tyle napiętnować, by nigdy więcej nie mieli szansy skrzywdzić żadnego zwierzaka swoim głupim i nieodpowiedzialnym zachowaniem..
KotkaWodna
 

Post » Sob lis 12, 2011 1:44 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2011 9:41 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
KotkaWodna pisze:a prezeską zostanie Święta Fiesta Od Kociego Szczęścia
oj nie sądzę by zechciała przyjąć tą zaszczytną funkcję. Jej niedościgniona skromność, by na to nie pozwoliła. Toż prezesem musi być tłumok nad tłumokami. ...
O - to coś dla mnie. :mrgreen:

Marta - czy ty czasem za bardzo nie jedziesz po bandzie na podstawie informacji o nieokreśłonej wiarygodności? Wiesz, że rozwijanie bezpodstawnej nagonki upodabnia cie do ludków których tak nienawidzisz - stajesz się zła z głupoty, nie z wyboru złej drogi.

Czy zawsze każda dyskusja musi się rozwijać w jazgot bazarowych przekup i kompletnie rozmijać się z istotą zagadnienia? Teraz np. będą 2 strony na temat jednego zdania o tłumokach, bo duma Dam Statecznych została zszargana. Nic to pyszczenie nie wnosi.

Osobiście nie widzę za bardzo powodu do wszczynania afery bo:
1. Postanowienia umowy nie zostały naruszone nawet jeśłi poniższe sa falszywe.
2. Fiesta twierdzi, że poinformowała hodowcę i nie ma dowodów, że tak sie nie stało. (Słowo pojedynczej osoby jest tak samo gówno warte.)
3. Fiesta deklaruje, że koty są izolowane, a FIV nie jest wiatropylne bądź co bądź.
4. Nie ma pewności czy kotka fiesty jest w istocie plusowa. (I tu można się ew. czepić, że PCR nie zrobiła.)

Pixie - rzucając słowo KŁAMIESZ, może warto było by stanowisko uzasadnić merytorycznie. Bez tego zostaje puste słowo. Słowo warte tyle samo, co bełkot reszty bazaru.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 27 gości