Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 11, 2011 19:28 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Fiesta pisze:
najmysia pisze:Nie zdążyłyśmy przed faktem ostrzec hodowczyni.


Gryzie Cię fakt że mam kota czy coś zupełnie innego?

Co tam że kot ma dobre warunki, liczy się afera i wywołanie zadymy (nie pierwszej i nie ostatniej)

a ma?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 11, 2011 19:29 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

pozytywka, gdyby nie miał, to nie dostałabym kota. Hodowcy starannie wybierają domy dla swoich kociąt. Masz podstawy żeby twierdzić że jest inaczej?

W domu są obecnie trzy koty.
Fiesta
 

Post » Pt lis 11, 2011 19:30 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Najmysiu, pozytywko - ja myślę że nie ma sensu zaśmiecać tego wątku.
Fiesta ma własny wątek
viewtopic.php?f=8&t=131133&start=870

:evil:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lis 11, 2011 19:31 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Fiesta pisze:pozytywka, gdyby nie miał, to nie dostałabym kota. Hodowcy starannie wybierają domy dla swoich kociąt. Masz podstawy żeby twierdzić że jest inaczej?

W domu są obecnie trzy koty.

a twierdzę, czy pytam?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 11, 2011 19:32 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

I tak nie będę już pisać, ani w tym ani w drugim. Rzuciłyście się na mnie jak hiena na padlinę, zaraz zwymiotuję.

A teraz ukamieniujcie mnie bo mam kota. :evil: Ania już o tym kiedyś pisała.
Fiesta
 

Post » Pt lis 11, 2011 19:37 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Fiesta pisze:pozytywka, gdyby nie miał, to nie dostałabym kota. Hodowcy starannie wybierają domy dla swoich kociąt. Masz podstawy żeby twierdzić że jest inaczej?
W domu są obecnie trzy koty.
Skoro nie czujesz się winna, po co się tłumaczysz?

Fiesta pisze:Gówno mnie obchodzi że będę... jak mówisz "obserwowana".
to już Twoja sprawa czy Cię obchodzi czy nie, nie moja.

Fiesta pisze:Wyciągasz informacje które uzyskałaś w prywatnej rozmowie telefonicznej
a skąd Ty wiesz z kim ja rozmawiam i o czym? Akurat mylisz się, bo wiem skąd kupiłaś kota z rozmowy bezpośredniej i to w Twojej obecności, tylko wtedy nie wiedziałam że Ty, to Ty, stałaś niedaleko. nawet na zdjęciu się załapałaś, stąd wiem jak wyglądasz.

Fiesta pisze:Nigdy nie byłam hieną, coś Ci się chyba pomieszało.
nie byłaś, a to dobre, krótką pamięć masz.

Fiesta pisze:Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale nie szkodzisz mi i moim kotom, ale hodowcy
a na jakiej podstawie ten wniosek? Co do Twoich kotów, nic do nich nie mam, one nie Ciebie wybrały, tylko ty je. A uważasz że jak szkodzę hodowcy? Tym że zawierzyła osobie udającej taką jaką nie jest? No niestety, duchem świętym nikt nie jest, równie dobrze mogło mnie to spotkać.

Fiesta pisze:To po co w takim razie mam ukryty profil na FB, skoro plotkary i tak wszystko rozniosą?
a czemu masz ukryty? Masz coś do ukrycia?

pixie65 pisze:Najmysiu, pozytywko - ja myślę że nie ma sensu zaśmiecać tego wątku.
Fiesta ma własny wątek
chyba za późno...

EDIT: jedno podstawowe pytanie, w sumie najważniejsze, dlaczego zataiłaś że zakupiłaś tego kota?
Ostatnio edytowano Pt lis 11, 2011 19:41 przez najmysia, łącznie edytowano 1 raz

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 19:40 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

A skąd Ty wiesz z kim ja rozmawiam i o czym? Akurat mylisz się, bo wiem skąd kupiłaś kota z rozmowy bezpośredniej i to w Twojej obecności, tylko wtedy nie wiedziałam że Ty, to Ty, stałaś niedaleko. nawet na zdjęciu się załapałaś, stąd wiem jak wyglądasz.


A to jakaś nowość...
Fiesta
 

Post » Pt lis 11, 2011 19:46 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Fiesta pisze:A to jakaś nowość...
że wiem jak wyglądasz, to nowość?

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 19:46 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:EDIT: jedno podstawowe pytanie, w sumie najważniejsze, dlaczego zataiłaś że zakupiłaś tego kota?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 19:47 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:[
pixie65 pisze:Najmysiu, pozytywko - ja myślę że nie ma sensu zaśmiecać tego wątku.
Fiesta ma własny wątek
chyba za późno...

EDIT: jedno podstawowe pytanie, w sumie najważniejsze, dlaczego zataiłaś że zakupiłaś tego kota?

To w takim razie i ja zapytam: czy to prawda, że Fiesta nie poinformowała hodowczyni, że ma w domu kota z FIV?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lis 11, 2011 19:47 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

pixie65 pisze:
najmysia pisze:[
pixie65 pisze:Najmysiu, pozytywko - ja myślę że nie ma sensu zaśmiecać tego wątku.
Fiesta ma własny wątek
chyba za późno...

EDIT: jedno podstawowe pytanie, w sumie najważniejsze, dlaczego zataiłaś że zakupiłaś tego kota?

To w takim razie i ja zapytam: czy to prawda, że Fiesta nie poinformowała hodowczyni, że ma w domu kota z FIV?

8O 8O 8O

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 11, 2011 19:49 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

EDIT: jedno podstawowe pytanie, w sumie najważniejsze, dlaczego zataiłaś że zakupiłaś tego kota?


A dziwisz mi się??? Twoja mama wyświadczyła mi niedźwiedzią przysługę, informując o tym na forum. Tak, to była moja prywatna sprawa, ale już nie jest, dzięki Wam.

To miał być inny kot, nawet nie SIB i z zagranicznej hodowli. Szukałam wtedy towarzystwa dla kotki, która z powodu izolacji drugiej, stała się jedynaczką. Było o tym na forum, nawet Majorka rozesłała jakieś maile. To chyba nic dziwnego że szukałam kota? A zreszta, po co ja to piszę, zaraz rozkręcicie to na czynniki pierwsze. :evil:
Fiesta
 

Post » Pt lis 11, 2011 19:51 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Ha! hodowca wiedział że kotka jest chora (wirus obniżonej odporności, czyli podejrzenie FIV+) Testy paskowe to sobie można...

Ciekawe czy ma to teraz jakieś znaczenie, skoro kot jest już u mnie. No ciekawe.
Fiesta
 

Post » Pt lis 11, 2011 19:52 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Fiesta pisze:Ha! hodowca wiedział że kotka jest chora (wirus obniżonej odporności, czyli podejrzenie FIV+) Testy paskowe to sobie można...

Ciekawe czy ma to teraz jakieś znaczenie, skoro kot jest już u mnie. No ciekawe.

KŁAMIESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hodowczyni dowiedziała się już po tym, jak kot był u ciebie i to nie od ciebie się o tym dowiedziałą!!!!!!!!!!!!!!!!
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2011 19:54 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Marta, napisz do hodowcy i się zapytaj. Pisałam o kotach :!:

I nie krzycz na mnie!!!
Fiesta
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 8 gości