KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2011 10:49 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Bardzo dziękuję za allegro :1luvu:
Czy ktoś mógłby pomóc w ogłaszaniu na innych stronach?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lis 08, 2011 13:55 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

może tą trikolorkę ktoś zabrał do domu...
MARGO

MARGO

 
Posty: 110
Od: Pt lip 23, 2004 19:39

Post » Wto lis 08, 2011 15:37 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Oby :( Cmentarz jest duży, może też po prostu akurat nie wyszła...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro lis 09, 2011 19:44 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Przypomnę szukające dt, ds... :cry:

Koty schronowe...
Maleńki, piękny marmurkowy kocurek, chłopak, proludzki - sądząc po zdjęciach chyba z kk :(
Obrazek Obrazek
Koteczka, wklejana już, przerażona, potrzebuje czlowieka, nie ma wiele czasu :(
Obrazek
Dziewczynka, prześliczna krówka, oczywiście miziak, prawdopodobnie dość młoda...
Obrazek Obrazek
Młody, proludzki kocurek - prześliczny, jeszcze w niezłym stanie
Obrazek
Kocurek - duży, dorodny miziak, pcha się na ręce :(
Obrazek
Spokojna i smutna krówka:
Obrazek
Misia - coraz słabsza koteczka, marnieje :( Spokojna, cicha, wygląda, jakby się poddała
Obrazek Obrazek Obrazek
Duża, piękna koteczka - apatyczna, jak wyżej
Obrazek
Wielki, piękny kocurek. Bardzo dostojny, spokojny i... smutny. Głaskany - bardzo mruczy, potrzebuje człowieka, domu - jak wszystkie...
Obrazek Obrazek
Prawdopodobnie młodziutka, cudna szylcia. Udeptująca, mrucząca...
Obrazek
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 09, 2011 20:02 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Czy ktoś mógłby pomóc z ogłoszeniami...?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro lis 09, 2011 23:34 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Trikolorka była przedwczoraj na cmentarzu.Poszłam do Panów opiekujących sie cmentarzem i niestety nic nie załatwiłam.Absolutnie nie zgadzają sie na zostawienie jedzenia,bo boją się sanepidu i utraty pracy.Obiecałam,że ją złapie i mają jej nie wyganiać,ani nic nie robić.Obiecali,że tak będzie.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lis 10, 2011 22:54 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Tylko gdzie ta tri pójdzie...?

Naprawdę nikt nie może pomóc z ogłoszeniami?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lis 10, 2011 23:17 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Liwia_ pisze:Tylko gdzie ta tri pójdzie...?

Naprawdę nikt nie może pomóc z ogłoszeniami?


Trzeba sie dowiedzieć ile z tych kotów jeszcze w ogóle jest i nie wiem za bardzo jak.

Z mojej grupy 2 dziewczyny zostały wolontariuszkami w Schronisku, jestem z nich dumna :)
Spróbuje im w poniedz. pokazać fotki,może skojarzą czy któryś kot jeszcze jest.

Ja myśle,że większości już nie ma

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt lis 11, 2011 9:00 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

ważne, żeby w ogłoszeniu były koty aktualne

a na kogo są namiary w allegro? bo może też podać namiar na schronisko?
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt lis 11, 2011 15:07 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Dopóki kociarnia będzie otwarta nigdy nie będzie gwarancji, że dany kot jeszcze jest. Z innych względów też ciężko o taką gwarancję.

P. Iwona, której numer był podany w ogłoszeniach jest niedostępna telefonicznie, Piankaaa nie zgodziła się, by podawać w ogłoszeniu jej numer, w związku z czym - ogłaszanie jest chyba zupełnie bez sensu :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 11, 2011 20:49 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Liwia_ pisze:Dopóki kociarnia będzie otwarta nigdy nie będzie gwarancji, że dany kot jeszcze jest. Z innych względów też ciężko o taką gwarancję.

P. Iwona, której numer był podany w ogłoszeniach jest niedostępna telefonicznie, Piankaaa nie zgodziła się, by podawać w ogłoszeniu jej numer, w związku z czym - ogłaszanie jest chyba zupełnie bez sensu :(


Zaytam, moze glupio, dlaczego ta kociarnia musi byc otwarta? Czy nie jest to odrobine nielogiczne, ze zwierzeta moga wychodzic poza teren schroniska... No dobra, moze niektore koty sa dzikie i tak dla nich lepiej bo maja schronienie i karme ale sa wolne, moga sobie swobodnie zyc. Natomiast te oswojone mozna chyba trzymac na zamknietym wybiegu i w pomieszczeniu, dla ich bezpieczenstwa i dla ulatwienia adopcji.
Kurcze, szkoda, ze nie ma zadnego Domu tymczasowego, gdyby wyciagac te bardziej adopcyjne to wielu zwierzetom by sie pomoglo, tylko "ktos" musialby uzyczy miejsca :( tak mi przykro, ze nie mieszkam w poblizu :( Co innego moge zrobic? Moze pozbieramy pieniadze na zabezpieczenie kociarni? na lepsze jedzenie lub szczepionki dla kotow? przerazajaca jest ta bezsilnosc. Poszukajmy osoby, ktora przyjmie kota za zwrotem kosztow, moze tak bedzie latwiej? moze ktos ma miejsce tylko finansowo juz nie daje rady ze swoimi kotami...

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pt lis 11, 2011 20:59 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

W jej obecnym kształcie nie da się jej zamknąć - i nie wiem, co byłoby z tymi wszystkimi kotami dzikimi, które mogą tam zjeść i się ogrzać. To nie jest kwestia kosztów zamknięcia - tylko samego miejsca - to jest jedno, nieduże pomieszczenie.Jest budowana nowa kociarnia - i powinien być podział na pomieszczenie zamknięte - dla kotów oswojonych i otwarte - dla dzikawych. Budowa trwa już dość długo, funduszy ciągle brak, pojęcia nie mam kiedy będzie ukończona.
Teraz zamkniętym pomieszczeniem jest tylko izolatka.
Tymczasy bardzo by się przydały, tylko też nie ma komu koordynować wszystkiego, jeździć po koty itd. Bardzo liczyłam, że po naszej rezygnacji znajdzie się ktoś inny, niestety - zainteresowanych brak :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 11, 2011 21:08 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

No tak, budowa nowej kociarni na pewno kosztuje sporo :( wiadomo, ze nie mozna zamknac dzikich kotow w malym pomieszczeniu, co to za zycie dla nich.
Szkoda, ze nie ma chetnych, przeciez Justyna sama nie da rady :( potrzeba nowych forumowiczow z Rudy!
Jak myslisz, co w ogole w obecnej sytuacji mozna zrobic?

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pt lis 11, 2011 21:19 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Znaleźć kogoś, kto może raz na jakiś czas:
1. pojechać i wejść na kociarnię
2. sfotografować koty, zobaczyć, jakiej są płci, jaki mają stosunek do człowieka
3. zrobić im ogłoszenia
4. rozmawiać z chętnymi
5. pojechać po kota i dostarczyć go do dt/ds
6. poszukać transportu w dalsze rejony

Optymalnie osób powinno być kilka - dla jednej osoby to spore obciążenie. Starałam się to robić przez prawie 3 lata, niestety - teraz nie jest to już możliwe. Justyna też już w ogóle nie jeździ do schronu. Zabrzmi to bardzo pesymistycznie - ale moim zdaniem - jeżeli nie ma kogoś na miejscu, kogoś, kto ma czas i chęci, w zasadzie pomóc się nie da. Teraz nie ma nawet komu rozmawiać z chętnymi, o całej reszcie nie mówiąc. O kotach nie wiemy prawie nic, o informacje ciężko...

Justyna pisała o nowych wolontariuszkach - może dzięki nim coś się zmieni...?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob lis 12, 2011 23:23 Re: Koty z Rudy Śl.,// Tri na cmentarzu

Mam pare wieści...taka najważniejsza,to w Schronie jest miziasta kotka,która ma prawdopodobnie jakieś stare złamanie barku.Bardzo,bardzo,bardzo przydałby się tymczas.

W Schronie nastały zmiany i to bardzo pozytywne.Jest w końcu kwarantanna,więc przykładowo 1,5-2 tyg. byłoby na znalezienie domu,bo wtedy koty pozamykane w klatkach.Pamiętacie jak jakiś czas temu w schronie były praktycznie tylko dzikie koty? Tak było dzięki tymczasom, teraz znowu pełno chorych,ale też zdrowe.Podobno na izolatce zasmarkanych jest ok 25,oswojonych na kociarni ok 20.Jest jeszcze kwarantanna.

P.Iwona ma jutro napisać na maila,które koty jeszcze są.

W poniedz. będę miała klatke i zaczyna się polowanie na koty.

Możecie wszyscy czuć się "wyróżnieni".Tydzień temu w pt facet z klatki P.Czypionki("),gdzie daje jedzenie zadzwonił na policje twierdząc,że na klatce jest bomba.Ewakuowano cały blok,sąsiedni,zamknęli ulice.Miałam wizyte policjantów,bo ludzie z klatki wskazali na mnie,jako na os.,która chce się zemścić na nich.Jak wieczorem zapytałam ludzi,co się stało,to powiedzieli oczywiście taką samą wersje-młoda dziewczyna ze swoją świtą chciała sie zemścić na mieszkańcach klatki.Czekałam na artykuł w gazecie jaka wersja będzie podana.Na szczęście napisali prawdziwą,że ktoś nie rozpoznał czegoś migającego i tykającego od bomby.

Jedzenie zamarza :( jak daje tak późno i koty od razu nie zjadają,to rano nadaje sie to tylko do wyrzucenia.W dodatku jedzenie w okolice Piekarni daje tylko co dwa dni,bo jak wracam do domu,to już jest ciemno.

Tri dzisiaj nie widziałam,zostawiłam jedzenie,ale jak wracałam,to już było wyrzucone.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1028 gości