






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
issey32 pisze:Czy nikt z rodziny p. Franciszki nie pomógłby w tymczasowaniu kociaków? Byłby dodatkowy czas na szukanie DS.
Joanna KA pisze:ano... wiadomo było, że będzie ciężko znaleźć tym kotom dom. tym bardziej, że większość już wiekowa...
ale "źle czy dobrze ci się dzieje, póki żyjesz miej nadzieję", że powtórzę...
trzeba wierzyć, że się uda. ja wierzę, że ktoś się zlituje, komuś serce drgnie...
mnie samej serce drży, ale TŻ się nie chce zgodzić ze względu na Amberkę... i ja z jednej strony mam to drżące do kotów p. Franciszki serce, ale z drugiej myślę o Amberce, która biedniutka i chorutka, i wszystko ją bardzo stresuje...
ehhhh
karishma pisze:Leonek jest już u mnie. Myślę, że taką ładną datę jego przybycia (11.11.2011) możemy uznać za dobrą wróżbę.![]()
Ponieważ niedługo przeprowadzamy się do naszego pierwszego mieszkania na ul. Leonarda da Vinci, zmieniliśmy imię naszemu pierwszemu wspólnemu kotu na Leonard w skrócie Leo.
Leo na razie zabunkrował się pod łóżkiem i wychodzi tylko na szybciutkie obchody na ugiętych łapkach. Widać, że się boi i na pewno tęskni. Mam nadzieję, że powolutku uda nam się wynagrodzić mu stratę kochającego domu.
Chciałam ogromnie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc kotom p. Franciszki i dziewczynom, dzięki, którym Leo do nas dojechał.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Kennethjak i 36 gości