OKI pisze:akapi1986 pisze:OKI pisze:akapi1986 pisze:Nie wypuszczam go właśnie, mam duży taras i tam wychodzi sobie pobrykać i się załatwić, czasami w lecie wychodze z nim na zewnatrz ale pilnuję go bo boje się żeby nie wpadł pod samochód (mam go zawsze w zasięgu wzroku), nie powiedziłałam ,że go nie wykastruje
Wybacz, ale![]()
Jak poczuje kotkę w rui, to nie będziesz miała za dużo do powiedzeniaZresztą, jw., poczytaj o tych wszystkich zaginionych, przejechanych itd., które tylko na widoku wychodziły i przecież zawsze wracały...
Nie wypuszczaj w ogóle, dopóki nie wykastrujesz. Chyba że w szelkach i na smyczy. Albo zabezpiecz taras
A małe kotki to muszą trzy wylinki przejść, żeby się płeć dało rozpoznać
dzieki za info( dot. rozpoznania płci)
![]()
![]()
![]()
Błagam, powiedzcie mi, że to jednak jest żart...



