Kotek (4 miesiące) mojej przyjaciółki jest bardzo chory i nie wiemy co mu jest. Zaczęło się od luźnej kupki (jadł tylko RC baby suchą), potem osłabienie, apatia, biegunka, testy na pasożyty ujemne. Dzisiaj doszła krew w moczu i zażółcenie oczu. Został w lecznicy na kroplówkach i dalszych badaniach.
Co to może być? Czy jest szansa że z tego wyjdzie czy mamy się nastawić na najgorsze? Strasznie się martwię.