>>> Dwa brytyjczyki szukają domu<<<

Bardzo jej współczuję :cry:

Chora i w dodatku musi się pozbyć tych cudów.

mjs pisze:
moś pisze:Zamykam oczy i ide dalej....serce mi peknie

Mośu , one bardzo potrzebują domu, a dom mośa byłby dla nich dobry....

Tak, dom mosia bylby dobry ale mos by spal pod mostem :lol:

Mjs jak mogę skontaktować z Tobą potencjalnych chętnych? Podać Twój tel albo mail?

Co u najpiękniejszych kotów na świecie?

Fajne kocurki! I dziwię się, że nikt nie chce rudego - przecież on wygląda jak Garfield, sam urok :1luvu:

A tak na marginesie - mnie się wydaje, że one nie są z hodowli, albo coś z tą "hodowlą" jest nie tak. Kotu rasowemu rodowód się po prostu należy, niezależnie od tego, czy ma być wystawiany, czy nie. Żadne "zaświadczenie z hodowli" tego nie zmieni

seidhe ja wiem że to jest OT ale ja mam tez takie samo odczucie.
Bo Gabę kupowałam jako na_kolankowca a rodowod mam.

ale najwazniejsze żeby koty znalazly wspolny dom

Cammi pisze:Mjs jak mogę skontaktować z Tobą potencjalnych chętnych? Podać Twój tel albo mail?

Kamilko, może być mail, jak się odezwą dam Im namiary na właścicieli. Dzięki!

seidhee, BarbAnn - ja nie dociekam. Wiem tylko tyle, że koty nie były kupione na bazarze, czy przez internet. Właściciele mają kontakt z tymi ludźmi, no i zapłacili za koty jak za woły. A czy to mniej, czy bardziej prawdziwa hodowla tego nie wiem. Wiem, że w przypadku Farada była ustna umowa, że będą go wypożyczać na wystawy. Umowa poszła się gonić, jak wykastrowali rudego :wink:

Zresztą tak jak piszecie, to w tej sytuacji mało istotne. Koty nie będą już reproduktorami, więc szukamy miłośników brytków

hopla

Jestem i wciąż podziwiam :1luvu:

Podrzuce tu i tam

Dzięki, Dziewczyny

Mam taką refleksję.Koty, które są bardzo biedne, okaleczone, znajdują domki, bo ich historia wzrusza i znajdują się chętni, aby dać im domki.Zazwyczaj są to wspaniałe domki.Sama spotkałam się z tym, że ktoś wziął biedę ze schroniska, bo pomyślał, że nikt jej nie zechce.Piękne to, naprawdę.Jednocześnie, zjawiskowe, zdrowe koty tak nie wzruszają.Nie ma chętnych. Piękny Isztar, rodowodowy exo też nie ma domu.Dlaczego? Nie są okaleczone fizycznie, ale przecież też czują, chcą mieć dom i być kochane.Nie chcę pisać, że to nie ich wina, że takie piękne, ale tak też to czasem wygląda.

Masz rację, ewar. Wszyscy naokoło mówią, żeby się nie martwić, bo takie piękne koty na pewno znajdą dom. Ale czas upływa, a domu nie ma

Martwię się, że z braku innej możliwości zostaną rozdzielone

Kilkoro młodych ludzi, studentów wyraziło chęć adopcji, ale znajomi obawiają się, że to może być spowodowane przede wszystkim urodą kotów, a nie prawdziwym zainteresowaniem. Boją się, że gdy przyjdą jakieś kłopoty, skomplikują się życiowe losy, przyjdzie dziecko - koty mogą okazać się balastem. Woleliby gdyby trafiły do kogoś, kto podejmie świadomą, przemyślaną decyzję.

W żadnym wypadku nie rozdzielać ich ! Mogą się wtedy pojawić problemy behawioralne i klops.Znów któryś straci dom.Najgorszy jest pośpiech.Koty trzeba wypromować, pokazać, domek się znajdzie i to dobry, wierzę w to, ale nic natychmiast.Jakiś DT chociaż? Gdzie one teraz są ? Nie mogą poczekać na porządny dom?

>>> Dwa brytyjczyki szukają domu<<<

Kto przegląda forum