PIĘKNA I TRZY BESTIE...moje słońce zgasło.....

Małgos , a Ty wydus z siebie na tego potrzebujesz, bo przy bazarku to lepiej jak sama będziesz :ok:

Ja tak jeszcze wyjasnienie.
Kubik to właśnie metr x metr x metr, znaczy metr sześcienny:)

Z tym paleniem drewnem to jakoś tak u Cioci widziałam tylko nie pamiętam jak to dokładnie było. Ciocia mieszkała w Alpach i tam cieli swoje lasy na ogrzewanie. I chyba do gotowania to było miękkie drewno a do ogrzewania twarde.

A czy któś ma rozeznanie jak wypada porównanie węgla z drewnem? Co sie bardziej opłaca? Bo może nie warto wchodzic w to drewno.

Moja siostra kupiła tzw "obrzynki". Jakoś okazyjnie dość tanio to wyszło. Ale roboty z tym jest sporo, bo to różne kawałki i gorzej sie tnie. No ale zawsze trochę ciepła dają.

izka53 pisze:Małgos , a Ty wydus z siebie na tego potrzebujesz, bo przy bazarku to lepiej jak sama będziesz

tak sobie po cichutku...siedziałam u Ciebie...

Ja jeszcze o tym brykiecie chciałam, o którym Iza pisała.
U nas też jest, nawet jak mi wczesną wiosną braknie czego innego, to nosze sobie po paczce z zaprzyjaźnionego sklepu.
I cena tez jest taka sama- za 20 kg brykietu " cegły " płacę 14.50, a brykietu " walca " nawet taniej.
Bardzo ładnie sie pali i faktycznie długo.

izka53 pisze:
Megana pisze: ogrzewanie kominkowe wciąż jest chyba najtańszą alternatywą

No, nie wiem..... poza tym u mnie jest po prostu zimno. Tzn jak się napali , moze być 25 st, a w kuchni dojdzie ledwo do 15, w łazience jeszcze gorzej. Rano w pokoju 10 st, w łazience szron na ścianie
Najtańsze dla mnie faktycznie jest, bo palę paletami, które syn zbierał dla mnie w pracy, TŻ tez troche zawsze uzbiera. No i te brykiety drewniane

No, nie, nie, Izko, nie mówię o zwykłym kominku, ale o takim z wkładem kominkowym i rozprowadzeniem, a także turbiną.
Sama inwestycja to rząd 12-15 tysięcy, dopiero potem jest tanio.
Co prawda nie wiem ile kosztuje dobry piec na gaz, czy olej, więc nie mam porównania.
Ale koleżanka ma kozę, koza stoi w sieni, by była mniej więcej pośrodku domu, pali w niej wszystkim co jej pod ręce wpadnie i upału może nie ma, ale da się żyć. Koza droga nie była...

Z głupia frant na allegro zajrzałam
http://allegro.onet.pl/drewno-drzewo-op ... 92583.html

Lidka pisze:Z głupia frant na allegro zajrzałam
http://allegro.onet.pl/drewno-drzewo-op ... 92583.html

To powiem Ci, Lidziu, że to cena jeszcze jest niezła...normalnie ceny brzozy u nas idą od 160 w górę.

To może warto zapytać. Dałam ograniczenie na Częstochowę. A przy 3 mp transport w cenie.

Lidka pisze:To może warto zapytać. Dałam ograniczenie na Częstochowę. A przy 3 mp transport w cenie.

Zostawię sobie tego linka...jakby mi wyrównali alimenty, to na te 3 metry bym sobie pozwoliła.
A potem jakos tym brykietem dociągnę.
Lidzia, dzięki.

Lidka pisze:Kubik to właśnie metr x metr x metr, znaczy metr sześcienny:)

Tak , ale drewno mierzy się w metrach przestrzennych, w tym ogłoszeniu tez masz MP .
Ale to nieważne, to jest drewno do kominka, w piecu mozna palić zdecydowanie gorszym, a trzeba zdecydowanie tańszym.
U mnie tylko te wałki brykiety są i nawet mam fajnie, bo mieszkam pod nr 17, a facet co je wyrabia i sprzedaje pod 20 :mrgreen:

Ale taniej nie sprzeda

Wydaje mi się, że najtaniej to te wałki by wyszły, plus troche węgla na mrozy, jak piec będzie zrobiony, to i mniej będzie wychodziło i cieplej będzie