Pogłaskać i owszem dało się ale sprawdzić co on jest to już nie..W ogóle jeszcze jest taki spłoszony, trzyma się tak trochę na uboczu i w ogóle szybko wsuwa co mu dam
No tak nie bardzo, bo nie dość, że kot cały caluśki czarny, to jak chodzę je karmić to już jest ciemno..A żadnym lamp tam nie ma, dlatego nawet te fotki powychodziły takie sobie.. A w dzień go nie widzę pod blokiem
Nie pojechałam wcale.. Babunia nie żyje.. Mama znalazła ją na parkingu koło 9:00..Samochód jej nie zabił, rano jeszcze była na śniadanku.. Podejrzewamy otrucie, policja ma nas w d***e, gdybyśmy same chciały zrobić sekcję kocicy to wyniosłoby to kilkaset złotych,a na to nas nie stać..Nie wiem co jeszcze mam napisać..