Potrzebuję rady...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2011 11:09 Potrzebuję rady...

Tylko kociarze i kociary zrozumieją innego kociarza:) Dlatego zakładam ten temat i proszę o radę.

Mam przesympatycznego dachowca rodem ze schroniska. Bardzo przymilna, kontaktowa, towarzyska i ciekawa świata bestyjka. Potrzebuje dużo uwagi i czułości, co z przyjemnością mu zapewniam. Kłopot jednak w tym, że kot potrzebuje jej zarówno w dzień, jak i w nocy...
Codziennie budzi mnie regularnie o 4, 5 i 6 rano żałosnym miauczeniem. Miauk jest rozpaczliwy i głośny. Kot domaga sie jedzenia i zabawy. Najpierw próbowałam go wychowywać (ignorowac miauki, karmic tylko o okreslonych porach, nie dać się szantazować itd.) i oczywiście ponioslam sromotną porażkę:) Wychowana przez kota wstaję więc i daję mu jeść na żądanie, po czym próbuję zasnąć. Nie ma jednak tak dobrze... Mały chodzi po całym mieszkaniu i miauczy głośno. Ja wtedy wstaję, biorę go do lóżka i znowu próbuję zasnąć. Pomaga...na jakieś 10 minut. I zabawa w śpiewanie zaczyna sie od początku.

Kot skończył właśnie rok. Miałam nadzieję, że "wyrosnie z tego" i będzie spokojniejszy. Czasami wyjeżdżamy na kilka dni do domu na wsi, wtedy kot prawie całą noc jest na podwórku - z własnej woli oczywiście. Do domu przychodzi na pieszczoty i jedzenie. I nie miauczy wcale. Jednak mieszkając w bloku nie mogę pozwolić mu miauczeć głośno nad ranem ani wypuszczać na dwór.

Cały dzień jest ktoś w domu, więc Mały ma ciągły kontakt z człowiekiem. Wieczorem porządnie się "wybawiamy", czyli w grę wchodzą wszystkie zabawy ruchowe, żeby kot miał okazję spożytkowac energię. Niestety wszystko na nic. O 4 rano znowu mamy kocert. Wczesniej pomagalo wsypanie pokarmu do miski, od jakiegoś czasu jednak to nie wystarczy , żeby kot poszedł spać.

Co robię źle? Co mogę robić lepiej? Mam kota, a jestem niewyspana, jakbym od pól roku miała małe dziecko... Dodam, że ok. 11 wieczorem, czyli wtedy, gdy cały dom kładzie się spać, kot równiez zaczyna serenadę, więc koniec końców zasypiamy ok. północy... Ja od 7.30 wychodzę do pracy, zmęczona i niewyspana, a kot w tym czasie zasypia na fotelu..

Supergocha

 
Posty: 4
Od: Czw mar 31, 2011 18:57

Post » Śro lis 09, 2011 11:12 Re: Potrzebuję rady...

Kastrowany?
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:49 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 09, 2011 11:13 Re: Potrzebuję rady...

Drugi kot.. :D
Jak już się zaaklimatyzuje i zostanie uznany przez rezydenta, to kicie zajmą się sobą i będziesz miała więcej spokoju..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lis 09, 2011 11:14 Re: Potrzebuję rady...

Nie zastąpicie niczym drugiego kota.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro lis 09, 2011 11:15 Re: Potrzebuję rady...

albo szelki i wychodzic na spacer :wink:
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 09, 2011 11:16 Re: Potrzebuję rady...

Agn pisze:Kastrowany?


Tak, kastrowany

Supergocha

 
Posty: 4
Od: Czw mar 31, 2011 18:57

Post » Śro lis 09, 2011 11:17 Re: Potrzebuję rady...

Drugi kot go zajmie.
AnielkaG
 




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 73 gości