Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Krzysiekbolo pisze:Tworząc świat Istota Wyższa, jeśli takowa istnieje, będąc wszechwiedzącą, wszechobecną i wszechmocną, sama ustalała warunki i była świadoma ogromu cierpień, którego zafundowała istotom przez nią stworzonym.
Zorganizowała igrzyska dla siebie, swojego panteonu, czy też swojej trójcy.
vip0 pisze:A moim zdaniem tam nie ma nic...
Zasypiamy, umieramy i ....już. To wszystko.
Ludzi tak przeraziła kruchość, nieważność, marność ich życia, że wymyślili życie pozagrobowe, bo nie mogli znieść tego, że to się zwyczajnie, tak łatwo, szybko i po prostu skończy, w jednej chwili...
Wolą myśleć, że będą żyć dalej w innym świecie, w innym wymiarze, ale BĘDĄ...
kamari pisze:Myślę, że to nie tyle obawa przed kruchością i nieważnością życia, ale raczej poszukiwanie sensu istnienia większego niż zwykłe podtrzymanie gatunku. A może to strach przed tym, że zaśniemy i się nie obudzimy?
Nie wiem, jak tam jest i czy jest. Ale czemu cały czas czuję obecność mojej babci, która odeszła dawno temu? Czy to tylko moja wyobraźnia?
Nie, wierzę, że ona nade mną czuwa. I wierzę...Krzysiekbolo pisze:Tworząc świat Istota Wyższa, jeśli takowa istnieje, będąc wszechwiedzącą, wszechobecną i wszechmocną, sama ustalała warunki i była świadoma ogromu cierpień, którego zafundowała istotom przez nią stworzonym.
Zorganizowała igrzyska dla siebie, swojego panteonu, czy też swojej trójcy.
To że stworzył cię Bóg, to nie znaczy, że na każdym kroku będzie cię kontrlować czy chronić. Tak jak twój ojciec. Żyjesz własnym życiem i podejmujesz własne decyzje. Tak to widzę.
Krzysiekbolo pisze:kamari pisze:Myślę, że to nie tyle obawa przed kruchością i nieważnością życia, ale raczej poszukiwanie sensu istnienia większego niż zwykłe podtrzymanie gatunku. A może to strach przed tym, że zaśniemy i się nie obudzimy?
Nie wiem, jak tam jest i czy jest. Ale czemu cały czas czuję obecność mojej babci, która odeszła dawno temu? Czy to tylko moja wyobraźnia?
Nie, wierzę, że ona nade mną czuwa. I wierzę...Krzysiekbolo pisze:Tworząc świat Istota Wyższa, jeśli takowa istnieje, będąc wszechwiedzącą, wszechobecną i wszechmocną, sama ustalała warunki i była świadoma ogromu cierpień, którego zafundowała istotom przez nią stworzonym.
Zorganizowała igrzyska dla siebie, swojego panteonu, czy też swojej trójcy.
To że stworzył cię Bóg, to nie znaczy, że na każdym kroku będzie cię kontrlować czy chronić. Tak jak twój ojciec. Żyjesz własnym życiem i podejmujesz własne decyzje. Tak to widzę.
Deizm znaczy. Stworzył cię Bóg i nic go nie obchodzi. Bóg się znudził i poszedł do innej piaskownicy.
kamari pisze:Krzysiekbolo pisze:kamari pisze:Myślę, że to nie tyle obawa przed kruchością i nieważnością życia, ale raczej poszukiwanie sensu istnienia większego niż zwykłe podtrzymanie gatunku. A może to strach przed tym, że zaśniemy i się nie obudzimy?
Nie wiem, jak tam jest i czy jest. Ale czemu cały czas czuję obecność mojej babci, która odeszła dawno temu? Czy to tylko moja wyobraźnia?
Nie, wierzę, że ona nade mną czuwa. I wierzę...Krzysiekbolo pisze:Tworząc świat Istota Wyższa, jeśli takowa istnieje, będąc wszechwiedzącą, wszechobecną i wszechmocną, sama ustalała warunki i była świadoma ogromu cierpień, którego zafundowała istotom przez nią stworzonym.
Zorganizowała igrzyska dla siebie, swojego panteonu, czy też swojej trójcy.
To że stworzył cię Bóg, to nie znaczy, że na każdym kroku będzie cię kontrlować czy chronić. Tak jak twój ojciec. Żyjesz własnym życiem i podejmujesz własne decyzje. Tak to widzę.
Deizm znaczy. Stworzył cię Bóg i nic go nie obchodzi. Bóg się znudził i poszedł do innej piaskownicy.
Krzysiu, mam raka płuc, bo paliłam papierosy, mam problemy finansowe, bo nie umiałam dobrze poprowadzić firmy i mam za dużo kotów. Co Bóg ma do tego?
Ale...stał się cudi pomaga mi forum, na którym znalazłam przyjaciół i wsparcie, znalazłam szybko pracę, bo chciało mi się wcześniej uczyć różnych rzeczy i wygląda na to, że raczka też się uda pozbyć.
A największym cudem są moje koty.
Pewnie to kupy nie trzyma, ale wolę wierzyć w dobre rzeczy i w to, że wszystko, co się w naszym życiu dzieje ma jakiś sens.
vip0 pisze:Jeśli to nie kłopot, to mam prośbę do Krzysia...tamten banerek skasowałam, bo dziś ostatecznie stracił aktualność...
Czy mogłabym prosić o nowy?
Z uwzględnieniem Alusia i ....zaistniałej sytuacji.
Zdjęcia są w pierwszym poście, tylko Wiktorowe chciałabym inne, takie jak poniżej.
Bardzo proszę.
vip0 pisze:A na razie zabieram swój ból i pozostałą część serca i pójdę spać. Będę spać długo o mocno, może go jeszcze zobaczę żywego.
kamari pisze:Krzysiu, mam raka płuc, bo paliłam papierosy, mam problemy finansowe, bo nie umiałam dobrze poprowadzić firmy i mam za dużo kotów. Co Bóg ma do tego?
Krzysiekbolo pisze:Tworząc świat Istota Wyższa, jeśli takowa istnieje, będąc wszechwiedzącą, wszechobecną i wszechmocną, sama ustalała warunki i była świadoma ogromu cierpień, którego zafundowała istotom przez nią stworzonym.
Zorganizowała igrzyska dla siebie, swojego panteonu, czy też swojej trójcy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Nul i 27 gości