Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2011 13:23 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Witam.
Naradźcie się kogo oddelegować do walki z gdańskim Urzędem w sprawie pomocy kotom. Niestety to strasznie oporna instytucja - wiem, bo mam z poszczególnymi wydziałami kontakty natury zawodowej. Urząd Miejski w Gdańsku ma ten urok, że nie ma tam osób działających prężnie i nikt nie chce podejmować decyzji.
Jeśli nie będzie lepszej kandydatury, to mogę spróbować podjąć tę funkcję. Od samego początku jestem obok PKDT, a osobiście zajmuję się kotami wolnożyjącymi na kilku gdańskich podwórkach. Mam też doświadczenie w sterylizacjach i własne przemyślenia na temat organizacji i wykorzystania sterylek miejskich. Mieszkam w Śródmieściu, a pracuję we Wrzeszczu, więc do Urzędu mam blisko.
Obrazek

doro27

 
Posty: 112
Od: Śro cze 15, 2011 15:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 13:31 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

dziewczyny
potrzebna rada,
dotycząca petycji, podań etc do urzędu w sprawie pokrycia przez miasto kosztów sterylek kotów wolnobytujących;
tutaj wątek dziewczyny: viewtopic.php?f=1&t=135373&p=8174157#p8174157
rozmawiałam z nią przed chwilą i obiecałam, że prześlę do Was prośbę i że pewnie będziecie w stanie powiedzieć od czego ma zacząć i jak ma wyglądać podanie, tzn co dokładnie napisać; od czego generalnie zacząć etc
może macie jakieś wzory takich petycji/podań
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 08, 2011 13:57 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

doro27 pisze:Witam.
Naradźcie się kogo oddelegować do walki z gdańskim Urzędem w sprawie pomocy kotom. Niestety to strasznie oporna instytucja - wiem, bo mam z poszczególnymi wydziałami kontakty natury zawodowej. Urząd Miejski w Gdańsku ma ten urok, że nie ma tam osób działających prężnie i nikt nie chce podejmować decyzji.
Jeśli nie będzie lepszej kandydatury, to mogę spróbować podjąć tę funkcję. Od samego początku jestem obok PKDT, a osobiście zajmuję się kotami wolnożyjącymi na kilku gdańskich podwórkach. Mam też doświadczenie w sterylizacjach i własne przemyślenia na temat organizacji i wykorzystania sterylek miejskich. Mieszkam w Śródmieściu, a pracuję we Wrzeszczu, więc do Urzędu mam blisko.


Dorota Ty jestes najlepszym kandydatem! i chyba jedynym :)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto lis 08, 2011 13:59 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Marlenko dzięki kochana, widziałam, że napisałaś na wątku świebodzickim :1luvu:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 08, 2011 14:02 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Marlon.
Prześlij mi proszę na maila (doro27@wp.pl) teksty petycji, apeli, zestawień, które uznasz za stosowne, żebym zapoznała się z oficjalnym i medialnym "tłem" działań PKDT.
Obrazek

doro27

 
Posty: 112
Od: Śro cze 15, 2011 15:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 14:29 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Dodam tylko, że mimo objetnic na antenie Radia Gdańsk pare miesiecy temu sprawa POMOCY lisiarni wyglada tak.

Po 15 listopada będą zawiezione budki od wykonawcy do GZNK na ul. Partyzantów 74.
Z 10-ciu zamówionych przez zbyt duza ilosc prośb otrzymamy 5! Beda ze słoma ocieplone (3 warstwy, sklejka, styropina, sklejka). Nie wiadomo, czy uda się załatwic transport od wykonawcy do nas bo to TIR ale bede próbowac - inaczej własnym transportem.

Odnosnie zapomogi dla lisiarni lub innych potrzebujących- nie ma finansów na ten cel (było coś na karme dla opiekunów społecznych ale zostało zabrane bo sa cięcia, które tez dotycza budek).
Mozna jedynie pisac do Prezydenta i czekać na wynik spotkań UM o których pisałam wczesniej. Poki co takowych środków Gdańsk nie ma!!!!!!

Czyli nadal sami musimy sobie radzić. W Gdańsku zwierzaki pomocy nie otrzymają do czasu powołania takiej rady/koordynatora i uchwalenia przeznaczenia środków w budzecie 2012r na ten cel;-(((
pzdr
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 14:31 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Dziewczyny mam depresja jakich mało. Pies ten olbrzym którego wzieliśmy, dzisiaj lub jutro idzie do schroniska. Niestety sie z nami nie dogaduje. Pies nie nadaje sie do mieszkania w mieszkaniu tylko na podwórko, robi wszytsko co chce a jak chce sie zeby było inaczej to warczy. Teściowej do kuchni nie wpuścił w aucie jak chcielismy zeby przestał na nas włazić to sie rzucił na mojego TŻ. Warczy nawet jak mu się za smycz pociagnie. Niestety my nie podołamy. Idzie do schroniska do Sopotu, jeśli znajdzie sie jakis hotel, ktory go przetrzyma dzisiaj w nocy to go wykastrujemy i damy jutro, jeśli nie pies pójdzie do 17 do schroniska.
Siedze i rycze, mój umysł nie potrafi jakoś wytłumaczyć sobie tej decyzji.
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 08, 2011 14:35 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Dorota tez myśle, że dasz rade to ogarnąć, ja moge jesli coś będziesz wiedziała napisac pisemko tu i tam!

:ok: :ok: :kotek:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 14:48 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

lalka999 pewnie na dogomanii napisaliby Ci że Boga w sercu nie masz, jesteś potworem itp itd...
Domyślam sie też jak trudna to decyzja, ale są sytuacje w których nie można inaczej. Nie znasz psa, nie znasz jego przeszłości. Nie wiesz, czy nie był czasem uczony agresji, gdzie mieszkał czy nie pogryzł kogoś dotkliwie.
Gdy ktoś czuje się na siłach, zna sie na tym, to może sobie pozwolić na tymczasowanie psa gryzącego. I znam wiele osób które z sukcesem takie psy wyprowadzało na aniołki. Ale trzeba mieć wiedzę, warunki i się nie bać.
Zdrowie Twoje i Twojej rodziny jest NAJWAŻNIEJSZE.
To naprawdę duży pies, widocznie niewiele go nauczono, a do tej pory swoją pozycję utrzymywał zębami. W sopocie mu się krzywda nie stanie, tam są bardzo dobre wolontariuszki, doświadczone. Nie takich ancymonów widziały.
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lis 08, 2011 14:54 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Pies zna komndy a to dopiero podrostek, on urośnie jeszcze. Nie jest to łatwa decyzja, chciałam psa wykastrować dzisiaj i zabrac na wieś na działke i puścic po działce i wtedy dalej szukac domu bo warczał, żzeby babki nie straszył, ale jak sie zaczał z zebami rzucać, stwierdziłam ze z nim nie zostane tam, a nie daj boże mnie nie wypuści z domu czy coś. Ten pies ma cos nie tak pod sufitem. Łasi się i nagle wyskakuje z zebami. Pies sie nie nadaje do mieszkania, to jest prawie jak DN, a jeszcze urośnie, do kojca tez nie bo ze złości wpierdoli właścicieli i to samo z łańcuchem. Przypomina owczarka azjatyckiego. Jest strasznie niepewny.

Może źle robie, nie wiem, wiem tylko że napewno sobie tego nie wybacze, ale nie mam wyboru, zrobiłam wszytsko co w mojej mocy ale nie zostane z psem sama na odludziu do którego mam mniejsze niz zero zaufanie i który rzuca się z kłami. TŻ matka sie go boi, babcia niby nie ale ona sie pcha wszedzie z łapami, nie chcemy tragedii. Dzisiaj jego siostra przylatuje bedzie zamieszanie w domu boimy sie ze pies sie rzuci znowu, patrząc po jego zapędach.

Nie wiem już sama/
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 08, 2011 14:56 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Jeszcze jak pojechałam do Sopotu wypytać jak to wszystko wygląda, ze chce mu karme dawać brać na spacery, myślałam czy by go na szkolenie nie zabrać ze soba, łatwiej by mu było dom potem znaleść, usłyszałam ze po co chce kastrowac i po co sie wysilac ze nie rozumieja moich poczynan, i ze na oddaniu moja rola się kończy.

CZUJE SIĘ JAK POTÓR!
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 08, 2011 15:27 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Oddałabym go do Gdyni bo tam go wykastrują i tam sporo ludzi zabiera psy na spacery i do szkoły dla psów. Wiem, bo mój brat co niedzielę chodzi i zabiera jakiegoś biedaka na spacer.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lis 08, 2011 15:29 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

W Gdyni podobno uśpią jeśli okaże się agresywny po 2 tygodniowej kwarantannie.
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 08, 2011 15:52 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

agresywne spaniele trzymali w Gdyni, z zastzrezeniem , ze nowy wlasciciel wykupi platne szkolenie dla wlascicieli psow agresowrow..

ale..


prawda jest taka - i nawet na dogo niektorzy o tym wspominaja, ze jesli ten pies jest agresywny, to nie ma szans na adopcje i takie psy sie usypia... nie tylko u nas tak robia, w niechlubnym usa tez. malo jest chetnych do pracy z psem i ksoztow z tym zwiazanych, przy tak duzej ilosci zwierzat, poza tmy malo kto chce ryz\ykowac zycie i zdrowie swoje i rodziny.


jest to przykre, dlugo mi zajelo , zeby sie z tym godzic, ale .. latwiej wyadoptowac miska niz grizzli a domow i tak jest malo. poza tym zycie w schronie 14 lat to tez zadne zycie.

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Wto lis 08, 2011 15:54 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Ja moge nawet z nim na szkolenie raz w tygodniu chodzic i za nie zapłacić ale wątpie aby mi schronisko go wydawało na szkolenie.... no nic bede myślec.
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol i 384 gości