Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2011 9:41 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

[']

:cry: :cry: :cry:

Bardzo mi przykro...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 08, 2011 10:17 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

[']

Olu przytulam...
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto lis 08, 2011 19:18 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Tak mi przykro... przytulam Was mocno.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 08, 2011 20:27 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

[`]
Olu, trzymajcie się.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lis 09, 2011 17:39 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

dopiero nadrabiam zaległości... tak bardzo mi przykro... :placz:
bardzo, ale to bardzo mocno ściskam...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 11, 2011 13:31 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy śledzili los Pusieńki i mnie wspierali w walce o jej życie. :1luvu:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lis 30, 2011 18:59 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

:placz: Chciałabym bardzo żeby ten rok się już skończył. Limit odejść tych, których kochałam został dramatycznie przekroczony Kropka, Kizia, Pusieńka, Rulon. Wczoraj pochowałam swojego tatę.Bardzo mi smutno.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lis 30, 2011 19:21 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Modjeska pisze: :placz: Chciałabym bardzo żeby ten rok się już skończył. Limit odejść tych, których kochałam został dramatycznie przekroczony Kropka, Kizia, Pusieńka, Rulon. Wczoraj pochowałam swojego tatę.Bardzo mi smutno.


:placz: Olu, przytulam mocno :cry: :cry: :cry:
Trzymaj sie i nie poddawaj, bo musi byc wreszcie lepiej :roll:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro lis 30, 2011 19:46 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Bardzo, bardzo mi przykro... przytulam mocno :(
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 30, 2011 19:58 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

przesyłam całą masę ciepłych myśli...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 30, 2011 23:48 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Olu, przytulam.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 01, 2011 9:40 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Olu, bardzo mi przykro...
Trzymajcie się z Dużym z brodą.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt gru 02, 2011 9:09 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Olu, trzymajcie się
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 02, 2011 17:07 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Olu, trzymajcie się. Po nocy zawsze nadchodzi dzień ...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto gru 13, 2011 21:39 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. ['] Pusia odeszła :(((

Ciągle mam nadzieję, że po nocy nastanie dzień, że następny tydzień przynajmniej nie będzie gorszy od poprzedniego.
Na razie trochę pozbierałam się po pogrzebie i wymieniłam opiekunkę do mojej mamy. Kiedy ta poprzednia przywitała mnie kategorycznym oświadczeniem, że mam zabrać koty, bo ona się nie godziła do opieki nad kotami, zadzwoniłam do firmy i poprosiłam o wymianę opiekunki. Koty dopóki będzie to możliwe, dopóki mama nie trafi do domu opieki, co mam nadzieję nie nastąpi ale przy Alzhaimerze nigdy nic nie wiadomo, będą mieszkały z mamą i koniec. To naprawdę ostateczna ostateczność przywiezienie dwóch starych kotów do Zalesia. Nie dość, że dom wychodzący to jeszcze białaczkowce. W wymaganiach wobec opiekunki zastrzegłam, że musi lubić koty ale czas pokaże na ile je lubi. To nie są słodkie przytulaste miziaki, oba są po zmarłych przyjaciołach rodziców i głównie tata się nimi zajmował. Też mocno przeżywają jego odejście. :(

A w Zalesiu szczęśliwie nie ma zimy ale żeby nie było za dobrze Żabka ma zapalenie nerek. Zrobiliśmy w zeszłym tygodniu badania ale dopiero w poniedziałek udało się odebrać dla niej antybiotyk. Już od jakiegoś czasu Żabcia nie czuła się dobrze, nie chciała rano wstawać, trudno ją było wygonić na siku do ogrodu. Moje przyjaciółki, które wpadały w środku dnia wysikać psy jak ja gnałam prosto z pracy do szpitala, skarżyły się, że często żadną siłą ani namową nie udawało się zgonić Żabci z kanapy. mam nadzieję, że antybiotyk zadziała i psica wróci do zdrowia.
Następne w kolejności do badania będą: wielka "niedźwiedzica" Zuzka i Puchatek.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 72 gości