Słuchajcie
Groszek prawie cały czas siedzieć chce w transporterze licząc , ze go zabiorę do stadka
Jak tylko wstałam , potuptał do transportera, coś zagadał i siedział i czekał. No to go wzięłam na dól na sniadanie.
Już po, wyniosłam go na jego pokoje. Patrzę a on znowu zapakowany. Jak tylko mnie zobaczy , to się grajsa w transporter.
Michał- mały tymczasek zawsze się z nim bawi gdy Grochu siedzi w swojej twierdzy.
Bawią się łapkami pod moim czujnym okiem. Dla Groszka Michaś jest bardzo ważny ale gdy widzi Biesa , mojego najstarszego kota, dotyka Michałka łapką ale juz na niego nie patrzy. Tak jak czasami zmeczony rodzic bawi się z dzieckiem , niby się bawi ale myslami daleko jest , tak Groszek puka łapkę Miśka zajmując się Najważniejszym Kotem w stadzie
Może właśnie Biesa dziś wezmę do Grocha . Zobaczymy jak zareagują na siebie.