A więc tak rokowania są bardzo bardzo ostrożne niestety. Nerki tak jak Gibutkowa napisała o dziwo są w porządku. Jelita jakieś dziwne strasznie grube ściany (żeby dokładnie wiedzieć co to trzeba by pobrać wycinki ale w tym stanie jest to niemożliwe) woreczek też niezbyt ładny. Bierzemy 3 rzeczy pod uwagę w tej chwili - FIV FELV lub chłoniak (jak dobrze zapamiętałam)
Myślałam, że to napisałam ale najwidoczniej myślałam żeby napisać i mi nie wyszło... Ktoś go wcześniej adopotował jakiś czas był u tej osoby ale oddał/a go z powrotem do schroniska - czy go leczono no cóż nie wiem nie dostałam żadnej książeczki po poprzednim właścicielu tylko schroniskową. Podejrzewam, że raczej nie skoro jest w takim stanie. Ale jeżeli była to osoba niedoświadczona to się nie dziwie bo w schronisku wet mi powiedział - no taka jego uroda i on już taki zostanie i jedyne co on może zrobić to podać mu convenię
