Bilbuś - kot z dyskopatią

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 06, 2011 10:45 Re: Mój kochany kot ma raka...

Cudowni trzej muszkieterowie :1luvu:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lis 06, 2011 16:50 Re: Mój kochany kot ma raka...

Przesliczne koty :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88585
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon lis 07, 2011 9:49 Re: Mój kochany kot ma raka...

Fajne foty ślicznych kotów. :D :1luvu:

Wawe

 
Posty: 9545
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 07, 2011 10:51 Re: Mój kochany kot ma raka...

fantastyczne kociste :1luvu:
Moi kochani:
Silvuś
Rudolf *
Stefanek*

Miśka74

 
Posty: 360
Od: Śro paź 19, 2011 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 07, 2011 10:52 Re: Mój kochany kot ma raka...

Świetne stadko :)
Mnóstwo zdrowia i dobrej energii dla Bilbo :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 07, 2011 18:51 Re: Mój kochany kot ma raka...

A jak tam dzis Bilbo się miewa...? I oczywiscie reszta szlachty muszkieterow? :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon lis 07, 2011 19:04 Re: Mój kochany kot ma raka...

Nadal w porządku :).
Muszkieterowie Forrest i Watson własnie dostają wariactwa i gonia sie po całym domu.
Z tym ,że najmłodszy jest już taki bezczelny ,ze próbuje rządzic i grac pierwsze skrzypce w tych zabawach.
Bilbuś statecznie z boku.Rano sie wybawił.

Dzis idziemy poznać kociarę z forum Miau i dac jej troszę naszej nieużywanej karmy i żwirków.
To wszystko będzie przekazane na Pomorski Koci Dom Tymczasowy(polecam zajrzec na ich stronkę)
Pójdziemy tez obejrzeć trzy dzikie koty ,które zagnieżdziły sie na odiedlu obok.
Martwię się o nie ,bo zima idzie :(

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon lis 07, 2011 19:14 Re: Mój kochany kot ma raka...

laylla7 pisze:Nadal w porządku :).
Muszkieterowie Forrest i Watson własnie dostają wariactwa i gonia sie po całym domu.
Z tym ,że najmłodszy jest już taki bezczelny ,ze próbuje rządzic i grac pierwsze skrzypce w tych zabawach.
Bilbuś statecznie z boku.Rano sie wybawił.


to super ze kociaki maja sie dobrze...
laylla7 pisze:Dzis idziemy poznać kociarę z forum Miau i dac jej troszę naszej nieużywanej karmy i żwirków.
To wszystko będzie przekazane na Pomorski Koci Dom Tymczasowy(polecam zajrzec na ich stronkę)
Pójdziemy tez obejrzeć trzy dzikie koty ,które zagnieżdziły sie na odiedlu obok.
Martwię się o nie ,bo zima idzie


No tak coraz zimniej a biedactwa gdzies na dworze lub piwnicach... to najgorszy dla nich czas niestety... :(
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon lis 07, 2011 21:04 Re: Mój kochany kot ma raka...

Wyszło super.
kotki będą powyłapywane ,odrobaczone ,oswojone i pójda do nowych domków :)
Poznałam kociarę na 102 :)

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon lis 07, 2011 21:17 Re: Mój kochany kot ma raka...

laylla7 pisze:Wyszło super.
kotki będą powyłapywane ,odrobaczone ,oswojone i pójda do nowych domków :)
Poznałam kociarę na 102 :)

Fantastycznie :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 07, 2011 21:39 Re: Mój kochany kot ma raka...

super :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon lis 07, 2011 22:28 Re: Mój kochany kot ma raka...

witaj laylla7, olafen załączyła link do Twojego wątku na wątku Funduszu Onkologicznego. Staramy się w miarę naszych możliwości pomagać finansowo kotom z chorobą nowotworową. Jeżeli będziesz potrzebowaa takiej pomocy, zapraszam Cię na nasz wątek (banerek w moim podpisie). Porady i dobre słowo bezpłatne :wink:
Mocne :ok: za zdrówko Bilbo.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 08, 2011 10:28 Re: Mój kochany kot ma raka...

Ewan ,wielkie dzięki :).
Jej ,wzruszylam się ,że ktos się nami tak zainteresował.
Porady ,jak najbardziej ,zwłaszcza ,jeśli zrobi się nieciekawie.
Finanasowo dajemy rady .Teraz jest prosto i tanio-właściwie płacimy tylko za rtg raz na jakiś czas.
Sterdydy i metkam mamy już od dawna za darmo ,wizyty również.
Diagnostyka była najdroższa-kiedy to jeżdziliśmy z Bilbuniem do Wawy i robilismy rezonans magnetyczny,testy na SMA,badaliśmy serce ,robiliśmy usg itp.
Ja jestem taka ,że dla mojego kota kase z nieba wyciągne a będzie miał ,co trzeba.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Wto lis 08, 2011 10:47 Re: Mój kochany kot ma raka...

Czytam od samego początku o Waszych kotach.
Po pierwszym poście aż mąż pytał co się stało tak się popłakałam.
Ale teraz cieszcie się każdą chwilą.
Ja także przeżyłam już umieranie naszych kotów.
A decyzja o uśpieniu to jedna z najcięższych chwil w moim życiu.
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo dobrych chwil w Waszym życiu.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 33 gości