Wkłada się kicię do miski z ciepłą wodą tak, żeby tylne łapki nie dotykały dna - niech przebiera Przednie łapki trzeba oprzeć na ręce tak, żeby kot nie wyszedł z wody. Po wczorajszych harcach Malwiny zastanawiam się jednak, czy to konieczne - pływanie wzmacnia mięśnie, więzadła, ścięgna bez obciążania ich a mała łapkę już obciąża, zaników mięśniowych nie ma. Przydałaby się porada bardziej doświadczonych
Pewnie nie jest, ale Malwinka jeszcze nie wylądowała w kąpieli Na razie ma jeszcze kilka dni, łapka zdrowieje całkiem ładnie. Jeśli za kilka dni nie będzie wyraźnej dalszej poprawy zwodujemy kicię
Malwinka odkryła schody i kuchnię, w której przesiadują zawsze jakieś koty. No i teraz ledwo się otworzy do niej drzwi już zadyla w dół po schodach tak, że jej dogonić nie sposób Łapka bez większych zmian, przy bieganiu,skakaniu i szaleństwach niesprawności wcale nie widać. Natomiast jak mała idzie lub wolno truchta to widać, że kuleje i to mocno. Na szczęście w niczym jej to nie przeszkadza
Malwinki do trójłapków zaliczyć już nie można Poza kulawizną przy wolnym poruszaniu się w pełni z łapki korzysta Odbija się przy skokach, drapie przy walkach, biega na niej Mam jeszcze nadzieję, że odzyska w pełni sprawność, ale jeśli zostanie tak jak jest to w niczym jej to przeszkadzać nie będzie
No i świetnie Mamy w Fundacji koteczka po urazie kręgosłupa, kiedy do nas przyszedł ciągnął łapki za sobą, po leczeniu było lepiej ale chodził koślawo. Widzę jak jego stan się poprawia w trakcie zwykłego używania łapek, chodzenia, wdrapywania sie na wyższe posłanka, zabaw z innymi kotami. Mam nadzieję, że u Was tez tak będzie Zwłaszcza że piszesz że Malwinka jest super wesoła
Malwinka ma już ok. 8 tyg Rośnie jak na drożdżach, po urazie prawie nie ma śladu Odrobinkę słabszą ma tą łapkę, ale jest to niemal niezauważalne. Od kilku dni jest wypuszczana do pozostałych kocich rezydentów i miętoli ich ile wlezie Wreszcie moje dłonie nieco odpoczną i będą miały szanse się zagoić Kicia buszuje dzielnie po całym domu, włazi we wszystkie zakamarki a na wołanie natychmiast przybiega
Fotki już mam choć było ciężko, bo to błyskawica jest i łobuziara, nie chce grzecznie pozować ino kabelek mi się teraz gdzieś stracił i nie mam jak fotek na komputer wrzucić cierpliwości
Łobuzica wprawia się w bijatykach, po kolei bije się z czterema 5 mies kotami. Jak się podszkoli i podrośnie to wszystkie okoliczne koty będą miały przekichane A takie to małe i niewinne się być wydaje
Malwisia już całkiem zdrowa I po pierwszym szczepieniu. Ulubionym jej miejscem do spania jestem ja
Milutka kota z niej rośnie Wystarczy zawołać i zawsze przybiegnie. Mruczy od dotknięcia
Domowe koty przestały wreszcie na nią prychać, została zaakceptowana. Jeszcze protestują jak za bardzo je podgryza, ale ogólnie jest
Od kilku dni mini hrabina zaczęła wybrzydzać skubnie 2 kawałeczki mięska albo 3 kulki karmy i najedzoną udaje.. A jak my jemy to do talerza włazi - taaaaka głooodna!!