Moje tymczasy kochane PANNA MARPLE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2011 11:31 Re: Moje tymczasy kochane

justyna p pisze: Ale ja myśle, że czasami życie samo w jakiś sposób stawia przed nami potrzebującego zwierzaka i wtedy sie nie gada tylko robi.

To prawda :lol: Tylko że jeżeli życie postawi potrzebującego zwierzaka na drodze TŻeta, to już w żaden sposób nie da się tego zwierzaka wyadoptować, bo to jego kot, przez niego uratowany i musi zostać z nami.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lis 06, 2011 20:56 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK

Hmmm, no już były takie sugestie. Ale nie i nie.
Tylko później będę słuchać, ze oddaję kotki na poniewierkę :?

Grzdacz teraz nazywa się Czortek, łatwiej się wymawia.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 07, 2011 9:15 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK

U nas nowości.
Wczoraj zabrałam ze schroniska Miya.
Obrazek

Obrazek

Miy niby miał być dziewczynką (no, powiedzmy panią w średnim wieku), ale okazało się, ze to chłopak bez jajek :mrgreen:
W schronisku został nazwany Mia, wuęc oczywiste było ze musi się nazywać Miy (wym. "mij").
Miy w schronisku był zły, w drodze do domu myślałam, ze rozniesie transporter.
Miy ma bardzo zaawansowany kk i nieladne oczka (tzn ma ładne, niebieskie, ale teraz są nieładne, bo chore).
Wczoraj dojrzałam coś co wydaje mi się być uszkodzeniem rogówki, pójdziemy dziś do Pani Doktor, więc okaże się czy faktycznie.
Strasznie się bałam podawania Mu tabletek, ale obyło się bez rozlewu krwi, Miy został też wyprany i po praniu od razu wygląda lepiej.
Po kąpieli Go wyczesałam, co bardzo mu się podobało (mruczał).
Pod włos też mruczał.
Fajny kotek.
Ma jakieś 8 lat.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 07, 2011 9:41 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Magaaaa :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 07, 2011 20:40 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Miy ma ogromnego wrzoda na rogówce - dziursko jak lej po bombie :?
Zapuszczamy krople.

Dostał antybiotyk, ma tylko katar w zatokach, gardło i płuca czyste.
Waży 3,8kg.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 07, 2011 21:08 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Braunol jutro nabyć ?
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto lis 08, 2011 8:12 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Tak, bardzo proszę...
:oops:
A wyślesz mi później?
I napiszesz co z Niezapominajką?
I wybaczysz, że w niedzielę tak sobie poszłam, jak ostatnia wieprzowina? :oops: :oops:
Plis, plis, plis!!!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lis 08, 2011 9:54 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Oto Czortek:
Obrazek

Obrazek

Ma już ogłoszenia; szukamy domku!!!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lis 08, 2011 9:57 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Ale cicho-ciemne spojrzenie na drugim zdjęciu :lol: Jak szpieg!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 08, 2011 10:50 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

magaaaa pisze:Tak, bardzo proszę...
:oops:
A wyślesz mi później?
I napiszesz co z Niezapominajką?
I wybaczysz, że w niedzielę tak sobie poszłam, jak ostatnia wieprzowina? :oops: :oops:
Plis, plis, plis!!!

Nie , nie wyślę :wink: . Niech stoi na półce i się starzeje :mrgreen: .
Następnym razem przyjedź o świcie na poranną kawę i zobacz Tosię :D . Można się przeglądać w jej sierści,jest niesamowicie piękna( sierść) . A Tosia duża i ............grubaśna :roll: .
Czortek cudny bo czarny :P . No mam taką słabość do czarnych :1luvu: .
Kotów oczywiście. Żeby nie było domysłów :lol: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto lis 08, 2011 10:52 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

No ale czy wybaczysz teraz, tak chociaż tymczasowo?
:oops:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lis 08, 2011 11:03 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

No przecież gadam z Tobą , znaczy się wszystko jest :ok: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto lis 08, 2011 11:04 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

MalgosiaZ pisze:No przecież gadam z Tobą , znaczy się wszystko jest :ok: .

Ufffff :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lis 09, 2011 11:26 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

Miy jest niesamowity!
Przede wszystkim mimo niechlubnych popisów w schronisku (Ania, jak palec?) okazał się być łagodnym pieszczochem.
Raz czy dwa tam podgryzał przy zabiegach, ale dostał po uszach i teraz wystarcza zwykłe ej! żeby nie planował gryzienia.
Uwielbia czesanie: dziś wywalił nawet brzuch do czesania. W ogóle mam wrażenie że woli czesanie od głaskania :mrgreen:
To się czeszemy. Miy będzie najlepiej wyczesanym kotem świata 8)
Ładnie je. Po klindamycynie trochę sraluchuje, no ale co zrobić.
A klindamycyna działa; nie mamy już orkiestry w nosie, serie kichania to już przeszłość.
Krople do oczu znosi z anielską cierpliwością.
Lewe oko po kroplach już piękne, prawe - to z kolosalnym wrzodem na rogówce jeszcze przymyka, ale już Mu nie ropieje.
Ma super kły. Nawet jak zamknie pyszczek to Mu wystają - taki wampir z Niego.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lis 09, 2011 13:56 Re: Moje tymczasy kochane - ADEL + CZORTEK + MIY

A mogłabyś dać więcej zdjęć Miya? Mam słabość do kotów w typie syjama :D Kiedyś miałaś taka śliczną tymczaskę. Szarotka jej było? Wyadoptowałaś razem z malutką kicią. Fajna parka. Gdyby nie to, że już wówczas osiągnęłam pożądany stan zakocenia, to bym się mocno zastanawiała. Jeśli dobrze pamiętam, to trafiły do dość dziwnego domu. Wiesz może, co u nich słychać?

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson i 93 gości