PIĘKNA I TRZY BESTIE...moje słońce zgasło.....

puszatek pisze:kiciusio z plamką na noniu...piękny czy to jego ostateczne imię
za Wiktora i Ciebie ogromniaste od puszatków

No tak " alusiowałam " sobie i w końcu zaczął reagować :mrgreen:

.
A niechże już Alusiem zostanie

.
Dla Basi i całego puszatkowa wielkie dzięki za :ok:

.

jak reaguje...to ja też będę... :lol:

a jak Ty się czujesz :?:

tylko nie łgaj :mrgreen:

puszatek pisze:jak reaguje...to ja też będę...
a jak Ty się czujesz tylko nie łgaj

Bardzo zmęczona i trochę przegrana.... :oops:

.

vip0 pisze:
puszatek pisze:jak reaguje...to ja też będę...
a jak Ty się czujesz tylko nie łgaj

Bardzo zmęczona i trochę przegrana.... .

Dziś ja jestem największą przegraną

a to dlaczego :?:

puszatek pisze:a to dlaczego

Kitunia moja...

Wetka jakoś nie wierzy, że z nią coś nie tak, a ja przecież jestem jej mamusia i widzę, że z kotem nie halo.

Wetka zgoniła na stres.

Ale całokształt mnie zdołował.

I Kita nie miała ataku po zastrzyku, tylko płakała długo.

Ale to, że jak ją dotknęłam w gabinecie i zesztywniała, to wetki nie ruszyło... przed zastrzykiem, ona sztywnieje jak tylko się ją dotknie.

To ja wam zostawiam wątek i idę się zająć Wiktorem.
Dobrej nocy :1luvu:

.

ale dlaczego sztywnieje :?:

puszatek pisze:ale dlaczego sztywnieje

Od zawsze dziwnie reagowała na dotyk, ale teraz to jest bardzo nasilone.

Ja jestem załamana. Nie wiem do kogo z wetów iść, nie mam na pierwszą wizytę, gdyby nie koleżanka, to moje dziecko nie jadło by dziś obiadu...

bardzo Ci współczuję...

najszczesliwsza pisze:
puszatek pisze:ale dlaczego sztywnieje

Od zawsze dziwnie reagowała na dotyk, ale teraz to jest bardzo nasilone.

Ja jestem załamana. Nie wiem do kogo z wetów iść, nie mam na pierwszą wizytę, gdyby nie koleżanka, to moje dziecko nie jadło by dziś obiadu...

Taaaa....
Najszczesliwsza, jeśli nie stać cię na utrzymanie swoich kotów, to przede wszystkim proponuję nie brać następnych ( vide Astka ) na DS.
Z pracą w Częstochowie może rzeczywiście jest problem. Próbowałaś w Łodzi, Sosnowcu?

Krzysiekbolo pisze:Taaaa....
Najszczesliwsza, jeśli nie stać cię na utrzymanie swoich kotów, to przede wszystkim proponuję nie brać następnych ( vide Astka ) na DS.
Z pracą w Częstochowie może rzeczywiście jest problem. Próbowałaś w Łodzi, Sosnowcu?

Czy Ty masz zwyczaj ścigać po różnych wątkach nielubiane osoby? Bo jak rozumiem Twoją obecność można wytłumaczyć wyłącznie tak.
Jak widzę innym, którzy biorą kotów więcej i nie stać ich na właściwe tych kotów utrzymanie raczej podbijasz bębenka niż krytykujesz.

Wybacz vip0, ale ten mentorski i pełen hipokryzji ton mnie wkurzył.

casica pisze:
Krzysiekbolo pisze:Taaaa....
Najszczesliwsza, jeśli nie stać cię na utrzymanie swoich kotów, to przede wszystkim proponuję nie brać następnych ( vide Astka ) na DS.
Z pracą w Częstochowie może rzeczywiście jest problem. Próbowałaś w Łodzi, Sosnowcu?

Czy Ty masz zwyczaj ścigać po różnych wątkach nielubiane osoby? Bo jak rozumiem Twoją obecność można wytłumaczyć wyłącznie tak.
Jak widzę innym, którzy biorą kotów więcej i nie stać ich na właściwe tych kotów utrzymanie raczej podbijasz bębenka niż krytykujesz.

Wybacz vip0, ale ten mentorski i pełen hipokryzji ton mnie wkurzył.

I po raz kolejny się mylisz. Na wątku Gosi jestem już dość długo. I trochę jej pomogłem. :oops:

.

casica pisze:
Jak widzę innym, którzy biorą kotów więcej i nie stać ich na właściwe tych kotów utrzymanie raczej podbijasz bębenka niż krytykujesz.

Rozwiń proszę.

Małgosiu, i jak tam Wiktorek? Bo Aluś / ja jednak wolałam Okrusia :oops:

/ radzi sobie świetnie jak widać. :1luvu:

Najszczesliwsza.
W którymś w swoich postów PcimOlki obiecał, że pomoże Ci, nawet jeśli inni nie będą chętni Ci pomóc.
Uderz w te tematy. :ok:

PIĘKNA I TRZY BESTIE...moje słońce zgasło.....

Kto przegląda forum