[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2011 23:38 Re: [PKDT] Wątek oruńskich kotów (lisiarnia)

Niedługo będzie można zobaczyć więcej zdjęć Czekoladowej Księżniczki - lisiczki! W tej chwili już je zmniejszyłam a zaraz będę wczytywała do Photobucket. Przygotowuję urodzinowego posta, którego dziś chcę wkleić - mała właśnie skończyła 6 lat :D
Nasz wątek to ten podlinkowany napis w podpisie "Moje koty i Choco"
Pozdrawiam Ewa & Choco & Mikuś
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 05, 2011 5:51 Re: [PKDT] Wątek oruńskich kotów (lisiarnia)

Wszystkiego Najlepszego :piwa:

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Nie lis 06, 2011 8:11 Re: [PKDT] Wątek oruńskich kotów (lisiarnia)

Na spotkaniu pkdt podzieliłyśmy wygraną w Krakvecie na Domy Tymczasowe PKDT i na akcje.

Dla Lisiarni przypadło 1780zł

Wybierzcie, proszę z ofrty Krakvetu artykuły jakie chcecie w tej kwocie, listę poproszę do mnie na maila mpacz78@wp.pl, będziemy z Dorotą zbierać zamówienia i przygotowywać zamówienie do Karkvetu.
Ponieważ w Krakvecie mozna podac tylko 3 adresy dla zamówienia, Wasza część przyjedzie do Wrzeszcza na Grunwaldzką 2, do naszej pracy.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 06, 2011 11:39 Re: [PKDT] Wątek oruńskich kotów (lisiarnia)

mpacz78 pisze:Na spotkaniu pkdt podzieliłyśmy wygraną w Krakvecie na Domy Tymczasowe PKDT i na akcje.

Dla Lisiarni przypadło 1780zł

Wybierzcie, proszę z ofrty Krakvetu artykuły jakie chcecie w tej kwocie, listę poproszę do mnie na maila mpacz78@wp.pl, będziemy z Dorotą zbierać zamówienia i przygotowywać zamówienie do Karkvetu.
Ponieważ w Krakvecie mozna podac tylko 3 adresy dla zamówienia, Wasza część przyjedzie do Wrzeszcza na Grunwaldzką 2, do naszej pracy.

:ryk: :ryk: :ok: :kotek: :ok: :ryk: :ryk:
Lista juz gotowa, poddam pod konsultacje i wysle;-)

Dzieki;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lis 06, 2011 18:06 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Nie lis 06, 2011 18:09 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

zdjęcia grupowe starsze (wrzesień) i nowsze, miniaturki klikalne

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Pon lis 07, 2011 23:42 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Spotkanie w Urzędzie Miasta Gdańska odbyło się dzisiaj o 9.00- była Monika K- z ramienia PKDT.
Zero konkretów- chodziło o podjęcie decyzji, w jakiej formie miasto ma pomagac zwierzętom- czy pełnomocnik czy rada z przedstawicieli organizacji pozarządowych. Zbywano rozmowy o konkretnych sprawach danej grupy czy fundacji i problemach bieżących.

Za miesiąc do wszystkich (w tym do PKDT) wyślą e-mail z data kolejnego spotkania. Nie chca osób prywatnych tylko 1 przedstawiciela danej organizacji. Nalezy przygotować tematyke, jaką chce sie omawiac i nazwę tego "czegoś"-pełnomocnik/rada. Mozna to wczesniej wysłać na e-mail wydziału gospodarki komunalnej.
Zero informacji o zapomogach, budach, dotacjach- wg z-cy prezydenta na to będzie czas w ramach spotkań.
Spotkanie pierwsze będzie dotyczyło problemów schroniska oraz skarg na jego działanie.

Lisiarnia sprawy budek, zapomogi itp musi oddzielnie załatwiać drogą "formalną" od początku do końca bo poki co spotkania mają szerszą formę.
pzdr
asia biela
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 11:18 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Mam bardzo przykra wiadomość, dwa liski :kościotrupek i bidul zostały uśpione;-(
Walczyły dzielnie, ale widocznie to za mało. Nie wiem, czy miałyby szanse w ciepłym domku dojść do siebie przy bardzo intensywnej opiece.
Kościotrupek (kotka) przyleciała (dosłownie pędziła bo zobaczyła jedzenie i jak dzikus jadła bez opamietania bijąc łapą wszystko co sie zbliżyło do niej) na lisiarnie w stanie skrajnego wyczerpania- stąd imię. Wet mówił, że takiego szkieletora nie widział...była miesiąc leczona zastrzykami, karmiona, odrobaczana. Jakoś odbiła, przybrała na wadze i została wysterylizowana ale grzybica i potęzny katar nadal ją męczyły. Nagle w kilka tygodni kotka znów przypominała szkielet, wypłowiała i chodziła jak cień.
Bidul albo był potrącony, albo tak cięzko przeszedł wirusówke, że ciągle przykurczony, zasmarkany, przewracał się przez własne nogi, tracił równowagę, przewracał się na boki, nie jadł albo coś skubał.

To pierwsze kotki jakie zostały uśpione i strasznie się z tym czuje;-(
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 11:35 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Przykro mi bardzo! nic niestety nie poradzisz ale w takich sytuacjach zawsze czlowiek sobie wyrzuca, ze mogl zrobic wiecej.Ja tez kiedys dokarmialam tu kotke i juz prawie mialam chetnego na nia i kotka znikla.A tego dnia tak mi sie pchala do domu.Ja szlam do pracy i nie chcialam jej zostawiac w domu bo balam sie ze moj kot nie zaakceptuje jej w domu i co zastane jak wroce.W weekend miala przyjechac znajoma i ja zabrac do domu na probe a kotka w piatek zaginela.Mam wyrzuty sumienia do dzis i czasem sni mi sie, ze ona wraca.Nawet dzis mialam taki sen.
Powiem tylko tyle, ze jakby czlowiek wiedzial ze sie przewroci to by sie wczesniej polozyl.
Zrobilas ile moglas.One moze by i doszly do siebie w domku a moze i nie.Nikt tego nie wie.Pierwsze sniegi i mrozy i tak by je zabily.Wiem, ze to nie jest dobre tlumaczenie ale one juz nie cierpia teraz.
Naprawde nie wiem co powiedziec, zebys sie lepiej poczula.Tylko tyle, ze rozumiem twoj bol.

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Wto lis 08, 2011 13:23 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

dzieki! wiem, ze tak czasem trzeba :(
Bidul to wiem, że by nie przeżył, ale Kosciotrupke dwa razy juz z pania Bozeną wyratowałam.

Smuci mnie to, że wokół tyle interwencji, branych kotów a z lisiarni mimo, ze jest tam ich 50 żaden do dt nie trafia. A tez sa potrzebujące. Może jakby były zabiedzone i chore to się by cos znalazło. Dbamy o nie i są sliczne i zdrowe ale nie mamy DT :( Chyba lepiej wziąc kotka zdrowego, zaszczepionego, odrobaczonego. Nam to zwolni miejsce na kolejną biedę, którą chociaż przeleczymy. Sami zdobywamy środki finansowe i karmę, nie robimy żadnych długów.
JA mogę wziąc jednego, bo kawalerka wynajeta i ledwo daje rade z moim ciagle chorym kotem i pracą całymi dniami.
Z naszej czwórki Szymon i Piotr kotów nie biorą, bo nie chcą. Pani Bozena obecnie tez nie może z powodów osobistych. Kawalerka kocia musi iśc w końcu do wykończenia i wynajęcia. Zima za pasem - ja pracuje w dwoch miejscach i mamy 4 koty teraz do leczenia, przygotowania do adopcji. Biegamy tam na zmiane. A łapanki, a przygotowanie lisiarni do zimy??

Fizycznie to bardzo cieżkie, jak nie ma sie samochodu.
Dalej proszę - dziewczyny jak sie cos zwolni pamietajcie o nas, choc symbolicznie jednego maluszka nam wyadoptujcie.
Wiem, że zakocone jesteście, ale ciągle trafiają do Was rózne koty. Czemu nie z lisiarni? To zwykłe pytanie a nie atak;-)
My zajmiemy sie pozostałymi 49-cioma.
Ostatnio edytowano Wto lis 08, 2011 16:03 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 08, 2011 14:31 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Dodam tylko, że mimo objetnic na antenie Radia Gdańsk pare miesiecy temu sprawa POMOCY lisiarni wyglada tak.

Po 15 listopada będą zawiezione budki od wykonawcy do GZNK na ul. Partyzantów 74.
Z 10-ciu zamówionych przez zbyt duza ilosc prośb otrzymamy 5! Beda ze słoma ocieplone (3 warstwy, sklejka, styropina, sklejka). Nie wiadomo, czy uda się załatwic transport od wykonawcy do nas bo to TIR ale bede próbowac - inaczej własnym transportem.

Odnosnie zapomogi dla lisiarni lub innych potrzebujących- nie ma finansów na ten cel (było coś na karme dla opiekunów społecznych ale zostało zabrane bo sa cięcia, które tez dotycza budek).
Mozna jedynie pisac do Prezydenta i czekać na wynik spotkań UM o których pisałam wczesniej. Poki co takowych środków Gdańsk nie ma!!!!!!

Czyli nadal sami musimy sobie radzić. W Gdańsku zwierzaki pomocy nie otrzymają do czasu powołania takiej rady/koordynatora i uchwalenia przeznaczenia środków w budzecie 2012r na ten cel;-(((
pzdr
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 10, 2011 18:16 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Z nowości to oba maluchy maja powiększone węzły i resztki kataru - na antybiotyku do odwołania (wiec szczepienie za jakis czas), Senior nadal zapalenie oskrzeli i kamien i kły do wyrwania, reszta z 5 tymczasów czyli Arlekinka i Oczka tez na antybiotyku - chyba sobie kupimy wózek taki jak maja panowie złomniarze i koty bedziemy wozić;-) :(

Dobra wiadomość - na początku tygodnia maja trafić do nas budy- sztuk 5.
Dziś z Kaleidostar włozyłyśmy ocieplinkę otrzymana z Warszawy od pani Hani do czterech budek jakie stoja na lisiarni- chyba bedzie im w dupki cieplej. A mamy 3 wielkie wory ocieplinki wiec będziemy zimą zmieniac i dokładać. :ok:

Ostatni maluch (chyba kotka) jeszcze nie wyłapany z lisiarni, cudny jest, Ania zrobiła mu fotki- czeka na dt bo 6-ty kotek by "nie przeszedł" w tym "tymczasowym" domu tymczasowym;-(
Pozdrówka
Keleidostar- dzieki za pomoc :kotek:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 10, 2011 20:58 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Dziś wysłałam zamówienie do Krakvetu, czekamy na dostawę, jak już będzie u nas na Grunwaldzkiej - dam znać to będziecie organizować transport.
W razie co ja i Dorota możemy w transporcie pomóc.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 10, 2011 21:32 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Małe stworzonko, które zostało jeszcze do wyłapania. Kociak z ADHD, zdecydowanie domagam się, aby - jeśli to dziewczynka - nazwać ją Aya :D

Obrazek
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lis 10, 2011 22:54 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

mpacz78 pisze:Dziś wysłałam zamówienie do Krakvetu, czekamy na dostawę, jak już będzie u nas na Grunwaldzkiej - dam znać to będziecie organizować transport.
W razie co ja i Dorota możemy w transporcie pomóc.



dzieki to czekamy na info;-)
Wymyslimy gdzie to zwieźć - mysle ze 3 samochody osobowe chyba to pomieszczą;-) jak sie ludzie (samochody) wykrusza - puscimy SOS ;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Szymkowa i 80 gości