
Do wydania mamy naszego bohaterskiego kota, znanego z forum Tristana.
Tristan został w młodości poturbowany, w niejasnych okolicznościach stracił oczko i miał w dwóch miejscach złamaną prawą łapkę. W tej łapce do dziś ma wstawiony metalowy pręt i lekko na nią kuleje. Na początku wydawało się, że będzie to kot naziemny, ale w tej chwili jest dość skoczny. Mimo prawie 10 lat, Tristan jest kotem bardzo wesołym i skorym do zabawy. Uwielbia śledzić ptaki za oknem i na nie "szczekać", bawi się zabawkowymi myszkami. Od razu powiem, że na kocimiętkę nie reaguje. Uwielbia towarzystwo ludzi, bardzo się garnie do wszystkich i uwielbia się przytulać i być głaskanym. Za każdym razem, gdy przychodzą do nas goście, podchodzi do każdego i wchodzi na kolana.
W młodości miał problem z sikaniem poza kuwetą (jest o tym spory wątek na forum). Rozwiązaliśmy to przez stosowanie feliwaya, problem znikł już zupełnie. Feliway ciągle jest w gniazdku, ale kot już dzięki temu nie sika.
Kot podobno nie lubi być z innymi zwierzętami - u poprzednich właścicieli inne koty nie tolerowały jego kalectwa i był przez to samotny. Z drugiej strony, u znajomego Tristan zaprzyjaźnił się z innym kotem.
Musimy go oddać, bo moja TŻ ma alergię i mimo różnych prób wyleczenia jej, alergia niestety nie ustępuje... Bardzo nam ciężko się z naszym kotem rozstać, ale niestety choroba nie chce się cofnąć.
Więcej zdjęć Tristana:
http://tristanik.blogspot.com