Wielki czarny Pan Kot co to domu mu szukałam, znalazł domek.Akcja rozesłania po DS maili przyniosły efekt.

Koleżanka Dużej naszych chłopaków tj. Marketa (mój ci on) i Justysia (Agneska) zaadoptowała go.
P.Asia ją wiozła w te i we wte oraz uczestniczyła w procesach adopcyjnych
Mam pierwsze relacje. A więc nowa Duża była lekko przerażona rozmiarami kota.

Ale obie są zachwycone nim.I niech tak zostanie

Kot na swoim mizia się,chodzi jak piesek za Dużą, gada ,barankuje,mruczy, daje się tulić i nosić ... Największa niewiadoma to kuweta .Więc za nią kcikasy specjalne
Bardzo proszę o kciuki dla Kota. On tak długo na domek czekał.
Bądź szczęśliwy.

Dziewczyny, prosze o rozsyłanie kotów na fb.