KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Dobrze Agatko że pomyślałaś o cieple dla kotów.
Zaczynaja kichać i chorować!
To efekt zimnych pomieszczeń.Myślałam że choć na noc mają ciepło.Wszystke będą chore ,powodzenia w leczenu chyba nie będzie taniej jak opłata za prąd.O ile wiem to grzejniki mają termoregulatory aby regulować temperaturę.
Obawiam sę ze Arletka powinna jutro byc u lekarza by przepisać antybiotyk.Interferon ma ostatni.Dziś był problem z łykaniem nawet płynów jak dojdzie do obrzeku krtani to kot moze się udusić.Zal mi kota i tylko dlatego piszę bo miałam już nie wypowiadac sie na tematy medyczne!

wiesiak pisze:Dobrze Agatko że pomyślałaś o cieple dla kotów.
Zaczynaja kichać i chorować!
To efekt zimnych pomieszczeń.Myślałam że choć na noc mają ciepło.Wszystke będą chore ,powodzenia w leczenu chyba nie będzie taniej jak opłata za prąd.O ile wiem to grzejniki mają termoregulatory aby regulować temperaturę.
Obawiam sę ze Arletka powinna jutro byc u lekarza by przepisać antybiotyk.Interferon ma ostatni.Dziś był problem z łykaniem nawet płynów jak dojdzie do obrzeku krtani to kot moze się udusić.Zal mi kota i tylko dlatego piszę bo miałam już nie wypowiadac sie na tematy medyczne!

Przeciez byłaś przy tym jak wyłączałam grzejniki dzisiaj rano na dyżurze, nie zgłaszałaś sprzeciwu.

jadziaII pisze:Marta moze to wogole inna pani

Być może to inna osoba, mnie potwierdziła że adoptowała Tosie od p.jadzi z Sosnowca.Pani na na imię Regina ,mail to wilemo...@...,tel 517,404,...

Tak jak obiecałam piszę choć parę słów na temat teraz już MOJEJ Tośki.Pani Jadziu ona jest wspaniała,myślałam,że będzie się przez kilka dni aklimatyzowała.W czasie podróży była bardzo grzeczna.Pięknie reaguje na swoje imię Tośka.Zwiedziła już całe moje i teraz też jej mieszkanie.Jest bardzo żywa i lubi się bawić.Zjadła też z ręki parę plasterków kiełbaski,chlebka nie ruszyła ha ha ha ha Teraz przygląda się jak piszę te pochwały o niej.Jeszcze raz dziękuję za Tośkę i pani serce dla niej i innych pani mieszkańców.Pozdrawiam /już siedzi mi na kolanach więc mam ograniczone ruchy/ i odezwę się za kilka dni.

To jest mail z nowego domku Tosi

jadziaII pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:W zwiazku z akcją zbiórki na rzecz zwierząt ze schroniska jest duże zapotrzebowanie na materiały promocyjne jakiekolwiek.
zastanówcie się proszę czy macie kogoś kogo mozbna prosić o druk, czy to zakładek czy ulotek.
Jadziu a u Gosi coś by się dało.
Ja czekam na odpowiedź z drukarni która podarowała nam juz zakładki - rozeszły się one w błyskawicznym tępie.

Mam jeszcze parę magnesów i przypinek to na te akcje szkolne o których Jadziu pisałaś by były, ale jest tego mało - więcej by się zdało.
popytajcie proszę

Dorota my tzn moja Gosia materialay promocyjne robi bardzo duzo jest caly czas w kontakcie z Ewa ma znajome 2 drukarnie ktore robia nalepki na puszki w ilosci prawie 100 szt, plakaty tez 100 szt, zakup indentyfikatorow itd. takze my duzo pomagamy na rzecz schroniska i KCh tylko sie nie rozpisujemy na watku.
A u Gosi w pracy to wiesz co jest to Salon Papierow Ozdobnych, moze zakupic papier a drukarzy musi szukac chetnych zeby bylo gratis.
Co sobote tez jestesmy w schronisku w takich czy innych sprawach.

Dzieki Ci za za magnesiki i przypinki kazda ilosc dobra dzieciaki kupia.
To zostaw mi na KCh.

tak serdeczne podziekowania dla Gosi i panow drukarzy :1luvu:

wiesiak pisze:Obawiam sę ze Arletka powinna jutro byc u lekarza by przepisać antybiotyk.Interferon ma ostatni.Dziś był problem z łykaniem nawet płynów jak dojdzie do obrzeku krtani to kot moze się udusić.Zal mi kota i tylko dlatego piszę bo miałam już nie wypowiadac sie na tematy medyczne!

To bardzo zła wiadomość:(((( Wczoraj juz Arletka wyglądała bardzo kiepsko, chyba antybiotyk jest tu konieczny jak najszybciej! Przy jej znikomej odporności raczej nie ma szans sama zwalczyć infekcji :cry:

[quote="Cookie1706"]Ja wyłączyłam dzisiaj piece, bo stwierdziłam, że bez sensu żeby grzały jak temperatury na dworze są tak wysokie,
zresztą przedyskutowałam temat z Terenia i dostałam błogosławieństwo :wink:

Co do tego nikt nie ma watpliwości,że jak jest ciepło to nie trzeba grzać,
ale w nocy jest 2 stopnie i wieczorny dyzur włącza piece więc do Ciebie nikt nie ma żalu.

Własnie o to mi chodzi .Wczasie rannego dyżuru jak jest ciepło to mozna wyłączyć.Ale na noc powinny być włączone.Okna po porannym dyzurku zamkniete calkowicie nie na łańcuszki bo zanim wieczorna przyjdzie to jest już bardzo zimno.To sa koty chore ,bez odpornosci i po szczepieniu.Sa też maluszki!

Nie przesadzajcie z tym cieplem nie ma minusowych temp. w ciagu dnia jest bardzo cieplo i okna mogly byc pootwierane, a na noc zamykane, i to wystarczy kotom nie jest az tak zimno.
Lataly po dworze i zawsze mialy cieplo? w koncu to koty ktore wychowane sa na dworze.
A czy w domach tez juz grzejecie przy tych temp.?
Katar u kota rzecz normalna nie koniecznie musi to byc wirus poprostu katar jak kazdy z nas ma, jakas drobna infekcja.
Co do Arletki moze to byc zwiazane zupelnie z czym innym i z nia nalezaloby udac sie do lekarza.
Jutro Lupus jest od 10 do 13 moze ktos podjedzie my nie mozemy.
Miodek tez ma aktualnie katar bylam z nim u lekarza nie dostal zadnego antyb.
Poprostu tylko czyszcze nos.
Jak mi uda to podejde jutro i zobacze co z Zyta i zmierze jej temp.

wiesiak pisze:Własnie o to mi chodzi .Wczasie rannego dyżuru jak jest ciepło to mozna wyłączyć.Ale na noc powinny być włączone.Okna po porannym dyzurku zamkniete calkowicie nie na łańcuszki bo zanim wieczorna przyjdzie to jest już bardzo zimno.To sa koty chore ,bez odpornosci i po szczepieniu.Sa też maluszki!

Popieram! Ostatnio, gdy okno było otwarte, było naprawdę chłodno na kwarantannie, a tam są koty specjalnej troski....więc lepiej, by miały ciepło.

Jadziu, u mnie w domu grzeją już od dawna i o ile w dzień "skręcam" kaloryfer to wieczorem grzeję. A wietrzę jak jest ciepło czyli w okolicy południa przez jakieś 2-3 godziny. Bo jak mamy koty już z problemami z odpornością to musimy na nie uważać - inaczej efekt leczenia będą gorsze.
Więc za zdrowie cztero i dwunożnych :piwa:

Pojadę jutro na 10tą z Arletką.

Wieczorna zmiana mogła po prostu o tym zapomnieć,
każdemu może się zdarzyć,
dziewczyny nie zrobiły tego specjalnie,
można wtedy zadzwonić, albo wysłać pw,
wydaje mi się, że było by lepiej, bo pisanie w sposób nieprzyjemny na forum jest nie miłe dla osób, których to dotyczy.

Kiedyś ktoś napisał a propos takich niemiłych wpisów bardzo mądre zdanie
"chwal publicznie a zwracaj uwagę osobiście"
Będzie nam się wtedy wszystkim lepiej współpracowało.

I w woli ścisłości, ja tez jestem za grzaniem jak jest zimno

Rano napisałam delikatnie to nikt na to nie zareagował jak sie zdenerwowałam 1 raz na poście to jestem nedelikatna ale do świadomosci o dziwo doszło .Dobranoc

KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Kto przegląda forum