

słodziaki są niesamowite na zdjęciach, a co dopiero na żywo być musi


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Liwia_ pisze:Smutno mi bardzo, w zasadzie chyba powinnam się załamać.
Czasu coraz mniej, chłopcy rosną - a szukanie domu idzie fatalnie. W niedzielę kolejni ludzie nie zjawili się na wizycie. Jakieś fatum...? Gdy pisze do mnie ktoś naprawdę fajny, regułą jest, że milknie. Nie wiem co się dzieje
Liwia_ pisze:Dzięki, monitoni, ale Karmelek, jakby co, miałby dom na miejscu
Poza tym czuję się jak ostatnia świnia mając ich rozdzielić, jak patrzy się na ich czułości, bitwy, jak wołają, gdy drugiego nie ma w zasięgu wzroku...
Pewnie, że nie żal mi TYCH ludzi, bo normalne osoby tak się nie zachowują, tylko nie wiem, co jest grane - na 3 umówione spotkania żadne nie doszło do skutku, kilkanaście bardzo fajnie zaczynających się wymian maili zostało przerwanych... Ludzi chyba zniechęca "procedura", to że proszę o ankietę, wizytę u mnie i upieram się zawieźć kociaki sama... Nie wiem.
Wieczorem będzie kolejna porcja zdjęć chłopaków.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 42 gości