S.K.Niekochane-XVIII- dobrych, spokojnych Świąt życzymy

kocur
od 21 10 w schr
kastracja 22 10
kocurek z parkingu

FINITO

zgadza się to Finito ja się pomyliłam, a to dlatego bo nie ma go na pierwszej stronie w ''klatkach'' tylko jako w ''domkach stałych'', a pomyliłam go ze zdjęciem tego kocurka który jest na pierwszej stronie, a nie ma imienia uff

czyli tego kocurka bezimiennego

okazło sie ,że dzis po korytarzu schroniskwym spacerował koci obywatel krówek
ktoś chyba przerzucił g przez płot, a ten wszedł sobie drzwiami od tyłu i spacerował
bardzo miły, dobrze odzywiony, niekastrowany

krówek
od 2 11 w schronisku

Bettysolo nadasz mu imię? :wink:

i wszystko wyjaśnione :mrgreen:

bo mi się nie zgadzała dziś w kartotekach :ryk:

acha i informuje, że

kotka domowa dzikuska
od 29 10 w schr

zwie się Dusia

A owa białaska trikolorka nazywa się

podrostka tricolor- 500/11
od 27 10 w schr
tricat 27 10
podrzucona na korytarzu na tysiacleciu

Esalen

Mała wybacz, jeśli czepiam się takich pierdół :roll:

w schronisku podopieczni podjedli sobie dziś sporo :1luvu:

szybko robi się ciemno i zimnawo
to ta pora roku

więc i kotki nabrały ciałka i napuszyły się na zimę jak i my w postaci kurtek i innych szalików :lol:

Kilka psikających
Tarika obowiązkowo z ujmującymi gilami :1luvu:

Zafirka więc kciuki by przeszło szybciutko
Manolo już ma się lepiej, także Karolinka żywsza i w lepszym stanie

mięciutka Balladynka i śliczna Violinka dziczeją ale z lekkim umiarem, jak ktoś ma cierpliwość stwierdzi co innego

z kolei Starucha coś wzięło :evil:

ale ma apetyt i je co jest dobrą wiadomością

Emanuel dalej króluje na kociarni
ale także Walter, Donatka czy Fabian czasem pazurki pokażą :wink:

Zynga burczymucha troszkę się zrobiła ale dalej mruczka z niej

Bolda jest świeża na wybiegu ale otwarta, mrucząca uwielbiająca na rączkach przebywać
niestety Domina dziczy strasznie, podkulone uszy i syk

Kijafa, Rosita, Kares - dziczą po staremu
Irina, Pati, Roland - dziczą mniej ale i tak za dużo :roll:

Kulas syczy ale i tak da się pogłaskać
może lubi po prostu syczeć na powitanie :twisted:

reszta bez większych zmian

acha dodałam na fb na razie Briszkę, Kaszkina i Zyngę

z Ciciakiem, Aguną wstrzymuję się
inne no jak będę mieć wolne :oops:

Agapap

eeee teraz to ja też się pogubiłam :oops:

kto nie ma imienia ?

Mała1, dzwoniłam do Ciebie, ale nie wiem czy mam aktualny nr, bo tel był wyłączony chyba.
Chciałam podjechac z Toba i wziąć na DT choć jednego malucha, ale widze, że cała 4 juz bezpieczna

.

Jaaga pisze:Mała1, dzwoniłam do Ciebie, ale nie wiem czy mam aktualny nr, bo tel był wyłączony chyba.
Chciałam podjechac z Toba i wziąć na DT choć jednego malucha, ale widze, że cała 4 juz bezpieczna .

Jaaga są u mnie, ale to taki bardzo awaryjny tymczas. Na razie do czasu dopóki nie będą mogły być zaszczepione. Jakbyś chciała z jednego przejąć to nie ma problemu, podzielę się :mrgreen:

Tym bardziej, że mój TŻ zachwycony nie jest :twisted:

, a w dodatku moje stado planowaliśmy ze Świdnicy w przyszły weekend już przywieźć, bo one tam same siedzą całymi dniami.

Tania- bardzo dobrze ,ze poprawiasz, to wazne :wink:

Beety-ten jest bez imienia

okazało sie ,że dzis po korytarzu schroniskwym spacerował koci obywatel krówek :roll:

ktoś chyba przerzucił g przez płot, a ten wszedł sobie drzwiami od tyłu i spacerował

bardzo miły, dobrze odzywiony, niekastrowany

krówek
od 2 11 w schronisku

[/quote]

Bettysolo nadasz mu imię? :wink:

i wszystko wyjaśnione :mrgreen:

bo mi się nie zgadzała dziś w kartotekach :ryk:

-------------------------------------------------------------------------

jaaga- a może, jeśli chcesz weź pod uwagę przejęcie jednego od AgaPap-po kilku dniach kwarantanny u niej?
byłoby super. Albo choc po szczepieniu.
Te kociaki trzeba szybko rozparcelowac, czy tez wydać do domków
Bo TŻ nie jest zadowolony chyba, ups
a to fajny TŻ jest -szkoda, żeby się wpieniał
jaaga mój nr 889 771 107
domowy zmieniałam-może na domowy dzwoniłas-posle ci go na pw
Wystarczy jak komórka moja jest juz wszędzie w sieci :wink:

...a w schronisku...

Cóż, niestety Oliwier wrócił

jest niekuwetowy całkiem
zamknięty w łazience kuwetą, czekał az go wypuszczą, żeby sioo i kupala walnąc pod kołdrą

Potrzebny mu albo bardzo cierpliwy w nauce kuwetowania dom, albo dom wychodzący
To kocurek , który urodził sie na parkingu, super miziak

u reszty bez zmian od wczorajk
Staruch chory, ale nie da do siebie podejść :roll:

a Bambaryła niestety nic wiecej w nocy nie zjadła, rano po zastrzyku z relanium zjadła znów trochę
Duphalyte podany z płynem podskórnie
Dozylnie nie ma szans samemu jej cos podawac, mega sie denerwuje jak sie jej grzebie przy łapce
Nakupiłam jej pełno rodzajów sheb i gourmecików, oby załapała - dzięki AgaMarlena
jak na razie najchetniej chrupie suche- ale to jest ok kilkanascie chrupek i koniec

Kurczę szkoda, że Oliwierek wrócił to taki fajny kotek

Nie spodziewałam się, że nie polubi się z kuwetką, ale moze mu czasu potrzeba wiecej i bardziej doswiadczonego domku w nauce toaletowej :ok:

A tuńczyka Bambaryłce dawałaś? Też nie chciała?

Jaka szkoda, ze Oliwier wrócił... Miałam taka nadzieje...

ano, niestety wrócił, też mi go żal, fajny kot z niego jest

pamiętacie kociaki z działek?
dwie tricolorki jednak szukają domu, alergia dziecka
juz dwóm domkom je reklamowałam, nie wiem jaka będzie decyzja
one kolorowe, wiec maja wieksze szanse

Bambaryłka raczej jednak kiepsko
słaba jest, nie chce jeść
z rozmazu krwi wyszło, że utrata czerwonych krwinek jest spowodowana jakimś problemem autoimmunologicznym
jutro steryd, w poniedziałek kontrolne badania
trzymajcie kciuki, bo ona ma cos takiego w oczach,że sie boję