Cieszę się, że problem kotów z Huty został w końcu poruszony na forum. Nie czuję już się zobligowana do zachowania dyskrecji. Trzeba w końcu doprowadzić do tego by dopuszczono pomoc dla kotów i poprosić Monikę Nowicką o pismo do prezesa H. Prześlę Monice N. adres tematu.
Może spróbować uderzyć wyżej, bo przecież prezes komuś podlega chyba. Ale wtedy bardzo oficjalnie i z pomocą jakieś organizacji, tak dla powagi sytuacji. A co z radnymi, samorządowcami itp.? Prasa, radio, telewizja, internet? Nagłośnienie sprawy.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny: Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)
Słuchajcie, a może by tak uderzyć przez koncern? Huta jest własnością Arcelor Mittal. Oni maja też hutę w Krakowie. I z tego co wygrzebałam w necie w tym Krakowie sterylizują koty z huty. Tu http://www.facebook.com/#!/pages/Mam-wy ... 4265623537 można o tym poczytać. Może zapytać krakowian jak to załatwili? Bo można naturalnie próbować wejść "na ostro", ale chyba lepiej byłoby się dogadać.
AnielkaG pisze:mnie tylko martwi to że założycielka wątku nie daje znaku życia.
No tak, ale do tych z Kraka można by się i tak odezwać. To jest gigantyczna korporacja i jakiś tam ichni prezes postawiłby warszawskiego dyrektora do pionu w ułamku sekundy. W końcu im zależy na wizerunku.