Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Witamy się :lol:

i co tam u Bazylcia?

Właśnie wróciłam.Kocio jest przekochany.Przy mnie załatwił się do kuwetki.Miałam zamiar zrobić mu wtedy zdjęcie, ale jakoś mi było głupio :oops:

Za to są inne.Bazyli mył się zawzięcie na kolanach p.Izy, potem się pięknie bawił.U p.Izy kiepskie światło, stad zdjęcia niezbyt, ale zobaczcie, jakie ciekawe ma futro,Czarne, ale podszerstek jest biały.

On cały czas by leżał na kolanach, patrzył w oczy i barankował.Bardzo miły kotek. :1luvu:

ewar pisze:Właśnie wróciłam.Kocio jest przekochany.Przy mnie załatwił się do kuwetki.Miałam zamiar zrobić mu wtedy zdjęcie, ale jakoś mi było głupio Za to są inne.Bazyli mył się zawzięcie na kolanach p.Izy, potem się pięknie bawił.U p.Izy kiepskie światło, stad zdjęcia niezbyt, ale zobaczcie, jakie ciekawe ma futro,Czarne, ale podszerstek jest biały.

On cały czas by leżał na kolanach, patrzył w oczy i barankował.Bardzo miły kotek.

on jest taki uroczy i piękny :oops:

cudo i ten jęzorek :mrgreen:

a jaka kuleczka :roll:

On jest taki krępy.Wygląda tak, jak jakiś XIX-wieczny pan w kostiumie kąpielowym z nogawkami do kolan i krótkimi rękawkami.

ewar pisze:On jest taki krępy.Wygląda tak, jak jakiś XIX-wieczny pan w kostiumie kąpielowym z nogawkami do kolan i krótkimi rękawkami.

Wyobraziłam to sobie :mrgreen:

Pasuje mu taka stylizacja :lol:

No i ten wąsik :lol:

Pan z niemego kina

Charlie Chaplin, jeszcze mu laskę dać :lol:

A wiesz, że teraz to widzę? Wcześniej jeszcze dziwnie chodził, więc tym bardziej Chaplina przypominał

Ale to słoneczko jest kochane, pierwszy raz spotykam kota, który tak patrzyłby w oczy.Taka jestem szczęśliwa, że kot pozwolił sobie pomóc, że p.Iza dała mu DT i bardzo o niego dba, że udało mi się zdobyć fundusze na jego kurację, no bo bez tego to :cry:

Bazyli dostaje l`lizynę, żeby tak do końca pozbyć się wirusów i go wzmocnić. Chyba to pomaga, bo już nawet ani razu nie zacharczał, nie mruczy już takim gardłowym głosem.No i uwaga, siusiu i kupka w jednej, normalnej kuwecie, a nie w drugiej ( takiej tacce) jak dotąd. Najwyraźniej kotu poprawiło się znacznie, ale w poniedziałek go biorę do weta.Trzeba sprawdzić uszy, no w ogóle zrobić przegląd. Zrobiłam dotąd, co mogłam i mogę mieć czyste sumienie.Niewiele jest chyba kotów, o których tyle się wie. P.Iza go obserwuje uważnie, wiem, kiedy było siusiu, kiedy kupka, o której godzinie się bawił, ile i co zjadł...itd.W sumie je niewiele, bo nie wychodzi, nie musi mieć zapasu tłuszczu.Nie jest też szalonym kotem, który spala kalorie ( mój Czaruś), dużo śpi, więc nie potrzebuje dużo karmy.Lubi surowe mięsko, ale też nie zjada go wiele.

są chyba jeszcze takie tabletki na odporność dla kotów

L`lizyna jest rewelacyjnym preparatem.Sprawdziłam i bardzo polecam. Zusiowi nie pomagały sterydy, baterie antybiotyków, l`lizyna dała radę.Groziła mu skomplikowana operacja, czyszczenie zatok, co wiąże się z otwieraniem czaszki.U mnie dostawał tylko Enisyl-F i pojechał do DS w dobrym już stanie, dostali tylko resztkę preparatu,żeby dokończyć kuracji i dzisiaj Zusiek jest kotem w świetnym stanie.Bazyli dostaje to raczej profilaktycznie, to enzym, białko, które mu nie zaszkodzi na pewno.

jak nie zaszkodzi to ok :mrgreen:

ewar pisze:No i uwaga, siusiu i kupka w jednej, normalnej kuwecie, a nie w drugiej ( takiej tacce) jak dotąd.

Zuch chłopak! :ok:

Cześć Piękny Bazylku :1luvu:

Jesteś Cudownym Kotem, po prostu ideał :1luvu:

Siusiu i kupka w jednej kuwecie, brrrrrrrrrrrrrawo :dance:

ewar pisze:Właśnie wróciłam.Kocio jest przekochany.Przy mnie załatwił się do kuwetki.Miałam zamiar zrobić mu wtedy zdjęcie, ale jakoś mi było głupio Za to są inne.Bazyli mył się zawzięcie na kolanach p.Izy, potem się pięknie bawił.U p.Izy kiepskie światło, stad zdjęcia niezbyt, ale zobaczcie, jakie ciekawe ma futro,Czarne, ale podszerstek jest biały.

On cały czas by leżał na kolanach, patrzył w oczy i barankował.Bardzo miły kotek.

Bazyli to juz całkiem ładnie odpasiony kotek :1luvu:

a "ubranie" Go w jednoczęściowy strój kąpielowy fantastyczne :lol:

też to sobie wyobraziłam

Na prawdę mieł ogromne szczęście, że trafił Mu się DT i nie musi koczować na dworze. Toż to domowy pieszczoch.
Pozdrawiam przemiłego kocura

Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Kto przegląda forum