vip0 pisze:Witam cioteczki.
Najpierw sprawozdanie.
Wiktor nie je za dużo...pije, sika, słabiutki jest bardzo.
Od razu poproszę jutro po 8 rano skierować całą pozytywną energię na mojego chudziaka...powtórka badań.
I trzymajcie kciuki...to także moje być albo nie być.
Na razie trzyma mnie tylko ta nadzieja...na lepsze jutro, na choć odrobinę lepsze wyniki.
Ja wcześnie wstaję,więc n pewno będę trzymać....szkoda tylko,że nie wiele więcej mogę.


