Moderator: Estraven
Noisio czuje się najważniejszy 
elag. pisze:Cześć! a ja się frustruję tym, że żadnych frykasów mojej Marcyni nie mogę dać...poza fasolką szparagową jeśli uznać ją za frykas Wasze koty to mają klawe życie...a u mnie to głównie o samo życie chodzi Sorki mam doła więc może się nie będę odzywać


dinzoo pisze:elag. pisze:Cześć! a ja się frustruję tym, że żadnych frykasów mojej Marcyni nie mogę dać...poza fasolką szparagową jeśli uznać ją za frykas Wasze koty to mają klawe życie...a u mnie to głównie o samo życie chodzi Sorki mam doła więc może się nie będę odzywać
nie dołuj się, popatrz na to tak:wy po prostu inaczej żyjecie
i pisz jak najwięcej, a może wspólnie pomożemy przetrwać ten dołowy czas
Razem zawsze raźniej i łatwiej poradzić sobie z losem, a udzial w kototerapii to murowana poprawa nastroju 
3 razy tak dla pewności..
A Nana? Siadła sobie na parapecie, dostała miskę pod nos, spojrzała na mnie z wyrzutem i "mraaaaauuuu!". I to by było na tyle jeśli chodzi o jedzenie.. Nana to typowy pers- wybredna, miziania nie lubi, nie nauczona szczotkowania czy obcinania pazurków. Je tylko Whiskasa z tuńczykiem, Royala dla persów i tuńczyki z puszki. I jak ma tu nie mieć anemii?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości